Międzynarodowe wsparcie w prowadzeniu w pandemii badań naukowych na Svalbardzie

Fot. Archiwum SIOS
Fot. Archiwum SIOS

Z powodu utrudnień przyjazdu na Svalbard w czasie pandemii, wiele badań naukowych anulowano. Jednak aby nie przerwać wieloletnich serii obserwacyjnych, międzynarodowa społeczność wspiera się m.in. przez zlecanie prostych prac terenowych miejscowym czy wykorzystanie teledetekcji.

Działania te prowadzi organizacja Svalbard Integrated Arctic Earth Observing System (SIOS), która zrzesza 26 instytucji z 9 krajów, prowadzących badania z zakresu nauk o ziemi na Svalbardzie właśnie.

„W marcu 2020 r., kiedy cały Svalbard zamknął się na przyjeżdżających, tak naprawdę wszystkie badania naukowe zostały anulowane albo wstrzymane. W kolejnych miesiącach Norwegia dalej była całkowicie zamknięta na osoby z zewnątrz. Później nastąpiło małe otwarcie dla naukowców współpracujących z tutejszymi uniwersytetami czy organizacjami, ale nadal wiązało się to z przechodzeniem pełnej kwarantanny, testów itd., co nie tylko wydłużało ekspedycje, ale i zwiększało koszty. Dlatego próbujemy wspierać naukowców, aby ich wieloletnie serie obserwacyjne nie zostały przerwane i stracone” – powiedział związany z Uniwersytetem Śląskim i organizacją SIOS dr Dariusz Ignatiuk, który od dwóch lat mieszka w stolicy Svalbardu - Longyearbyen.

Pierwszą możliwą formą wsparcia jest zlecenie wykonania nieskomplikowanych prac terenowych osobom przebywającym na miejscu. Chodzi np. o serwisowanie stacji meteorologicznych na lodowcu, doroczną wymianę baterii, wymianę czujników czy pobranie próbek z wody. Obecnie wykonują to pracownicy SIOS lub zaprzyjaźnionych miejscowych uniwersytetów, a także lokalni przewodnicy.

Kolejna inicjatywa to możliwość uzupełniania obserwacji naukowych z wykorzystaniem teledetekcji. „Jest wiele obszarów dotyczących np. transformacji lodowca albo wegetacji roślin, które oprócz obserwacji prowadzonych naziemnie, można wykonywać z wykorzystaniem satelitów, dronów albo samolotów. Nie zawsze są to pełne dane, ale w czasie pandemii lepiej jest mieć coś niż nic. Niestety dla pojedynczych badaczy bardzo często są to za duże koszty. SIOS w ramach swojego projektu infrastruktualnego rozbudowal na Svalbardzie flotę dronów i doposażył lokalny samolot w czujniki teledetekcyjne. Przede wszystkim jednak finansujemy projekty pozwalające uzupełnić luki w obserwacjach, co w znaczący sposób wspiera badaczy” – mówił Ignatiuk.

Wsparcie naukowców to również seria comiesięcznych webinarów, które pozwalają - przynajmniej zdalnie - spotkać się społeczności naukowców i wymieniać doświadczeniami np. jak sobie radzić bez możliwości przeprowadzenia badań terenowych. Ponadto SIOS prowadzi szereg szkoleń m.in. z zakresu zarządzania danymi.

„Przeprowadziliśmy także dużą ankietę, którą wykonało ponad 100 naukowców pracujących w rejonie Svalbardu. Zbieraliśmy informacje na temat wpływu pandemii na ich działania. Chcemy ponowić ją za parę lat, by mieć całkowity ogląd skutków pandemii na wieloletnie serie obserwacyjne” – dodał Ignatiuk.

Jego zdaniem każda z tych form wsparcia przyjęła się i będzie wykorzystywana w przyszłości, niezależnie od tego, czy i kiedy pandemia się skończy. Tak jest z coraz szerszym wykorzystywaniem teledetekcji czy zlecania prac terenowych – miejscowym.

„Dla naukowców badających np. Arktykę element bezpośredniego prowadzenia badań w terenie jest bardzo istotny, jest wręcz nieodłącznym elementem prowadzenia ich działalności naukowej. Z drugiej jednak strony coraz częściej mówi się o oddzielaniu części naukowej od części technicznej. W myśl tego naukowcy powinni pojawiać się, jeżeli trzeba przeprowadzić eksperyment, założyć nowy monitoring, coś przetestować, natomiast taki coroczny serwis sprzętu obejmujący np. wymianę czujników mógłby się w dużej mierze opierać na współpracy ze społecznością lokalną” – ocenił Ignatiuk.

Jak mówił, obecnie Norwegia się „nieco otwiera” na przyjezdnych, dlatego w najbliższym czasie na Svalbard przyjadą badacze m.in. z Polski.

PAP – Nauka w Polsce, Agnieszka Kliks-Pudlik

akp/ zan/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Prof. Paweł Rowiński (nlat) PAP/Marcin Obara

    Hydrolog o powodzi w Hiszpanii: sytuacja podobna do tej w Polsce; ekstremalne zdarzenia coraz częstsze

  • 19.09.2024 PAP/Andrzej Rudiak

    Ekspert: wrześniowa powódź była nie do zatrzymania przez żaden las

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera