Zamiast niszczyć zmienione nowotworowo komórki glejowe, można przekształcić je w prawidłowe komórki nerwowe - informuje pismo “Cancer Biology & Medicine”.
Glejak to stosunkowo rzadko występujący, ale bardzo złośliwy nowotwór ośrodkowego układu nerwowego. Pomimo szeroko zakrojonych badań przeprowadzonych w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat jego leczenie ma ograniczoną skuteczność. Po wycięciu guza i późniejszej chemio- oraz radioterapii w ciągu pół roku zazwyczaj odrasta nowy guz. Trwa kilka badań klinicznych z wykorzystaniem zmodyfikowanych komórek odpornościowych, mających zwalczać pierwotnego lub nawrotowego glejaka, ale wciąż napotykają one poważne przeszkody.
W roku 2018 na całym świecie odnotowano 300 tys. zachorowań i 241 tys. zgonów z powodu nowotworów i układu nerwowego. Większość (80 proc.) złośliwych guzów mózgu to glejaki, dla których średni czas przeżycia wynosi zwykle mniej niż 15 miesięcy.
Glejak - jak sama nazwa wskazuje - jest wywoływany przez agresywną proliferację komórek glejowych. Prawidłowe komórki glejowe mają za zadanie chronić i odżywiać tkankę nerwową mózgu. Około 90 proc. wszystkich komórek budujących mózg należy do jednego z trzech typów komórek glejowych - astrocytów, oligodendrocytów lub komórek mikrogleju.
Zespół badawczy kierowany przez doktora Gong Chena, byłego profesora Penn State University (USA), obecnie kierującego centrum leczenia mózgu na Uniwersytecie Jinan w Chinach, opracował nową terapię genową w celu przeprogramowania komórek glejaka w funkcjonalne neurony.
Zespół Chena opublikował wcześniej serię prac wykazujących, że komórki glejowe mózgu można bezpośrednio przekształcić w funkcjonalne neurony dzięki nadekspresji neuronowych czynników transkrypcyjnych, takich jak NeuroD1 i Dlx2. Teraz zespół rozszerzył swoje badania z komórek glejowych na komórki glejaka. Okazało się, że neuronowe czynniki transkrypcyjne mogą również skutecznie przekształcać komórki glejaka w neurony.
„Nasza terapia konwersji komórek na glejaka jest dość wyjątkowa i różni się od konwencjonalnych terapii przeciwnowotworowych, które zazwyczaj mają na celu zabijanie komórek nowotworowych” - skomentował prof. Chen. „Jednym z głównych skutków ubocznych spowodowanych zabijaniem komórek rakowych są nieuniknione uszkodzenia uboczne normalnych komórek. W przeciwieństwie do tego, kiedy używamy technologii terapii genowej do przekształcania komórek glejaka w neurony, wpływ na normalne komórki jest minimalny” - wyjaśnił.
„Inną ważną zaletą naszego podejścia do terapii genowej jest to, że po nadekspresji neuronalnych czynników transkrypcji, takich jak NeuroD1 w komórkach glejaka, komórki te przestają się namnażać bezpośrednio przed przekształceniem w neurony. Dlatego terapia oparta na czynniku transkrypcyjnym może zapewnić nową strategię wydłużenia okna czasowego leczenia poprzez zatrzymanie szybkiej proliferacji złośliwych komórek glejaka” - dodał dr Xin Wang, pierwszy autor pracy.
Prof. Chen i współpracownicy przyznają, że ta nowa metoda leczenia glejaka za pomocą terapii genowej opartej na czynnikach transkrypcyjnych jest wciąż w początkowym stadium. Wiele kwestii technicznych wciąż wymaga rozwiązania - na przykład opracowanie bezpiecznego wirusowego system dostarczania, selektywne działanie na komórki glejaka i potencjalne skutki uboczne wywoływane przez neuronowe czynniki transkrypcyjne. W leczeniu glejaka planują również połączyć terapię konwersji komórek z innymi interwencjami, aby osiągnąć lepsze efekty. (PAP)
Autor: Paweł Wernicki
pmw/ zan/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.