Sześciomiesięczne dzieci rozpoznają sytuacje, gdy dorośli naśladują ich zachowania i odbierają naśladowców jako bardziej przyjaznych – wynika z analizy przeprowadzonej przez szwedzkich naukowców z Uniwersytetu w Lund.
Ich wnioski opublikowało pismo „PLOS One” (DOI: 10.1371/journal.pone.0232717).
Naukowcy odwiedzali biorące udział w badaniach rodziny w ich domach i testowali różne sposoby komunikacji z dziećmi: naśladowali ich zachowanie, reagowali odwrotnie, naśladowali jedynie ruchy ciała bez zmiany wyrazu twarzy lub reagowali na zachowane dzieci różnymi działaniami odzwierciedlającymi standardowe zachowania rodziców.
Badacze zaobserwowali, że dzieci przyglądały im się, uśmiechały się i próbowały nawiązać kontakt dłużej, jeżeli stosowali oni metodę lustrzanego odbicia.
„Naśladowanie niemowląt wydaje się być skuteczną metodą zwrócenia ich uwagi i tworzenia więzi. Matki często były zaskoczone, widząc zaangażowanie dzieci w interakcję z zupełnie obcą osobą” – mówi autorka badań Gabriela-Alina Saucic.
Dzieci aktywnie testowały naśladowców. Gdy dziecko uderzyło dłonią w stół, a badacz zrobił to samo, dziecko uderzało w stół kilkakrotnie uważnie obserwując reakcję drugiej osoby.
Oznacza to, że półroczne dzieci są świadome tego, że ktoś je naśladuje. W ten sposób zaczynają zbierać informacje o normach społecznych i sposobach interakcji – komentują autorzy.(PAP)
koc/ zan/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.