Nauka dla Społeczeństwa

29.03.2024
PL EN
31.10.2019 aktualizacja 04.11.2019

Nowa szczepionka przeciwko gruźlicy za kilka lat?

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Za kilka lat, nie wcześniej jednak niż w 2028 r., może być dostępna rewolucyjna, jak określają specjaliści, nowa szczepionka przeciwko gruźlicy, skuteczna również u osób dorosłych - poinformowano podczas 50. Światowej Konferencji Chorób Płuc w Hajdarabad w Indiach. Pisze o tym „BBC News”.

Szczepionka przeciwko gruźlicy stosowana jest od kilku dziesięcioleci, w tym również w Polsce, ale głównie u dzieci. Badania naukowe nie potwierdzają jednoznacznie, że jest ona skuteczna u dorosłych, są jednak kraje, takie jak Wielka Brytania, gdzie szczepi się wybrane grupy zawodowe, na przykład pracowników służby zdrowia. Zakłada się, że potencjalna ochrona jest lepsza niż jej całkowity brak.

Szczepionka przeciwko gruźlicy nowej generacji jest testowana w na 3,5 tys. osób w Afryce Południowej, Kenii oraz Zambii. Zdaniem prof. Davida Lewinsohna z Oregon Health & Science University uzyskane dotąd wyniki są nadzwyczaj obiecujące, nowa szczepionka może nawet zrewolucjonizować walkę z gruźlicą.

„Szczególnie godne uwagi jest to, że okazała się ona skuteczna nawet u osób już zakażonych prątkami gruźlicy” – podkreślił. Specjalista wyjaśnił, że osoby zakażone gruźlicą zwykle wykazują pewną odporność przeciw prątkom Mycobacterium tuberculosis. Tymczasem nowy preparat jest w stanie jeszcze bardziej ją zwiększyć.

Szczepionka musi być jeszcze przebadana na większej grupie osób, dlatego nie zostanie zarejestrowana wcześniej niż za kilka lat. Prof. Lewinsohn uważa, że nastąpi to w 2028 r. Jeśli potwierdzą się jej zalety, mogłaby ona przyczynić się do bardziej intensywnej walki z gruźlicą.

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), gruźlica wciąż co roku zabija 1,5 mln ludzi. W 2018 r. zostało nią zakażonych 10 mln osób. U trzech czwartych osób wstępuje jedynie latentna postać choroby, polegająca na tym, że prątki gruźlicy utrzymują się w organizmie, ale nie wywołują objawów choroby. Do jej rozwinięcia dochodzi głównie wtedy, gdy dojdzie do osłabienia odporności organizmu. Zdarza się to u 5-10 proc. zakażonych.

WHO do 2035 r. zamierza zmniejszyć liczbę nowych zakażeń o 90 proc. oraz zgonów – o 95 proc. Nie będzie to jednak możliwe dopóki epidemia gruźlicy nie zostanie opanowana w Indiach, gdzie jest najwięcej zakażonych. Co czwarta osoba na świecie zakażona gruźlicą mieszka właśnie w Indiach. Co roku odnotowywanych jest 2,8 mln nowych przypadków tej choroby, aż 100 tys. z nich ma prątki gruźlicy oporne na wiele antybiotyków.

W Polsce na gruźlicę chorują głównie osoby starsze, które zetknęły się z tą chorobą w młodości. Zapadalność na gruźlicę wynosi u nas 16,7 przypadków na 100 tys. ludności i określana jest jako niska. Jednak dopiero przy zapadalności poniżej 10 osób na 100 tys. można mówić o zbliżaniu się do fazy eliminacji choroby. Taka sytuacja występuje w 22 krajach Europy, a najniższa zapadalność jest na Islandii – jedynie 2 osoby na 100 tys. ludności. (PAP)

Autor: Zbigniew Wojtasiński

zbw/ ekr/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024