Plan XVIII-wiecznego miasta, położonego na terenie obecnego Sudanu, rozpoznali polscy archeolodzy w Starej Dongolii. Zdaniem odkrywców do tej pory z tego okresu nie znano rozplanowania żadnego afrykańskiego miasta.
Archeolodzy dokonali swoich ustaleń dzięki zastosowaniu dwóch metod geofizycznych - magnetycznej i georadarowej.
Stara Dongola była stolicą potężnego królestwa, które istniało od VI do XIV wieku między I a V kataraktą nilową, przez kilka wieków jego władza sięgała nawet dalej na północ, aż niemal po współczesny Asuan. Później została podbita przez Arabów.
"Zmiana władzy nie oznaczała jednak kresu miasta" - opowiada PAP dr Artur Obłuski z Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej UW, który kieruje badaniami w Starej Dongolii w ramach grantu ERC.
Archeolodzy właśnie uzyskali dowody na to, że kilkaset lat temu miasto to nadal tętniło życiem. Jego upadek był nagły i nastąpił w pocz. XIX w.
Stara Dongola jest olbrzymim stanowiskiem archeologicznym i niemożliwe jest jego przebadanie w sposób wykopaliskowy. Ratunkiem było wykonanie badań geofizycznych, które przeprowadzili eksperci z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN - Tomasz Herbich i Robert Ryndziewicz.
"Na uzyskanych w ten sposób obrazach ujrzeliśmy rozplanowanie miasta tuż przed jego upadkiem - opowiada Obłuski. - Z mojej wstępnej kwerendy wynika, że nie mamy takich danych dla żadnego innego miasta z tego okresu w Afryce."
To w czasie tych prac naukowcy wskazali na obszarze cytadeli, w centralnym punkcie miasta, zarys dużej budowli. "Od razu rozpoczęliśmy wykopaliska w nadziei, że natrafiliśmy na meczet, z którego korzystała społeczność Dongoli po konwersji z chrześcijaństwa na islam" - relacjonuje Obłuski. Archeologów czekało jednak zaskoczenie. Pod zwałami piasku znajdowała się świątynia, ale chrześcijańska, zatem kilkaset lat starsza od spodziewanego meczetu.
"Odkryliśmy elementy architektoniczne sanktuarium tego kościoła, które zdecydowanie przekraczają rozmiary największych odkrytych kościołów nubijskich" - podkreśla naukowiec. I dodaje, że koniecznie są dalsze wykopaliska w jego obrębie, by potwierdzić tę teorię.
Z kolei dzięki badaniom geofizycznym udało się ustalić na przykład, że w najpóźniejszej fazie jego istnienia mury miejskie, które niegdyś chroniły miasto, zmieniły swoją funkcję - oddzielały od siebie dzielnice.
"Wewnątrz murów znajduje się niemal wyłącznie zabudowa z cegły suszonej, zaś poza nimi ściany domów wznoszono z trzciny pokrytej gliną. Ta bardzo stara, afrykańska technika budowlana została zidentyfikowana w dongolańskich domach mieszkalnych po raz pierwszy" - informuje Obłuski.
Archeolodzy postanowili również wykonać szerokopłaszczyznowe badania wykopaliskowe, które objęły w czasie ostatniego sezonu prawie pół hektara powierzchni. Dzięki nim dowiedzieli się, że jego mieszkańcy żyli na dość wysokim poziomie, o czym świadczą odkrywane przedmioty - na przykład ceramika importowana z Japonii.
"Co ciekawe dongolańczycy w XVIII wieku byli chyba nałogowymi palaczami tytoniu. W każdym domu znaleźliśmy po kilka fajek. A tytoń nie był wówczas towarem tanim" - kończy dr Obłuski.
PAP - Nauka w Polsce, Szymon Zdziebłowski
szz/ agt/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.