Dzięki obserwacjom przy pomocy Kosmicznego Teleskopu Hubble\'a astronomom udało się zaobserwować prawdopodobne pozostałości po kometach spadających na młodą gwiazdę HD 172555 – informuje NASA.
System HD 172555 jest trzecim pozasłonecznym układem, w przypadku którego naukowcy przypuszczają, że gwiazda jest "bombardowana" przez komety. W tych młodych układach - mających poniżej 40 milionów lat - komety przemieszczają się bardzo blisko gwiazdy i ulegają zniszczeniu. Tego typu zjawiska obserwuje się także w Układzie Słonecznym. Na przykład słoneczne obserwatorium SOHO odkryło już ponad 3000 komet, z czego większość to właśnie komety "muskające" Słońce.
"Obserwacje komet muskających gwiazdy w naszym Układzie Słonecznym i w trzech systemach pozasłonecznych oznaczają, że tego typu aktywność może być powszechna w młodych układach gwiazdowych. Maksimum tej aktywności przypada właśnie w młodym wieku gwiazdy" - tłumaczy Carol Grady z Eureka Scientific Inc. w Oakland, Kalifornia i z NASA Goddard Spaceflight Center w Greenbelt, Maryland. Wyniki badań zaprezentowała ona podczas konferencji Amerykańskiego Towarzystwa Astronomicznego odbywającej się w Grapevine.
"Obserwując układ HD 172555 mamy wgląd w to, co prawdopodobnie działo się w początkowych latach istnienia Układu Słonecznego" - dodaje Grady.
Zespół złożony z francuskich astronomów odkrył komety w układzie HD 172555 dzięki analizie archiwalnych danych z lat 2004-2011 ze spektrografu HARPS, który zamontowany jest na 3,6-metrowym teleskopie w Europejskim Obserwatorium Południowym (ESO). Dane spektroskopowe pokazały, iż w świetle docierającym do gwiazdy występuje wapń, a dokładna analiza doprowadziła naukowców do wniosku, że to prawdopodobnie obiekty podobne do komet spadają na gwiazdę.
Następnie naukowcy z grupy Carol Grady dokonali obserwacji w zakresie ultrafioletowym przez Kosmiczny Teleskop Hubble’a. Obserwacje prowadzono w 2015 roku dwukrotnie, w odstępie sześciu dni. Udało się wykryć obecność krzemu i węgla w formie gazowej. Wyznaczona prędkość poruszania się gazu to prawie 600 tysięcy kilometrów na godzinę. Gaz jest rozproszony na dużym obszarze i był obserwowany, gdy dokonywał przejścia na tle gwiazdy. Najbardziej prawdopodobnym wytłumaczeniem tak szybko przemieszczającego się gazu w pobliżu gwiazdy jest według badaczy właśnie hipoteza o kometach. Zgodnie z nią gaz byłby przypuszczalnie pozostałością po wyparowaniu ich lodowych jąder.
Ostateczne potwierdzenie tezy badacze uzyskają, gdy uda się wykryć także tlen i wodór. To pozwoli rozróżnić, czy są to pozostałości po obiektach lodowych, takich jak komety, czy po bardziej skalistych, jak planetoidy.
Gwiazda HD 172555 ma około 23 milionów lat i znajduje się 93 lata świetlne od Układu Słonecznego. Wchodzi w skład Ruchomej Grupy Beta Pictoris, czyli zgrupowania gwiazd powstałych w jednym obszarze i wspólnie się poruszających w przestrzeni. To nie pierwszy przypadek wykrycia komet wokół gwiazdy należącej do tej grupy. Podobna sytuacja dotyczy gwiazdy Beta Pictoris. Naukowcy wskazują dodatkowo, że wszystkie gwiazdy tej grupy są przypuszczalnie w wieku, w którym powinny wokół nich formować się planety typu ziemskiego. (PAP)
cza/ zan/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.