Komputer może rozumieć teksty lepiej niż człowiek

Fot. Fotolia
Fot. Fotolia

Dzięki nowemu oprogramowaniu komputer ma nie tylko przeczytać, ale i zrozumieć 4,5 miliona telegramów z lat 1930-1980, które ostatnio odtajnił amerykański Departament Stanu – informuje „New Scientist”.

Komputer nazwany Declassification Engine opracowany przez Columbia University nie tylko szybko czyta, ale i analizuje, śledząc społeczne powiązania i badając zachowanie dyplomatów i urzędników amerykańskich za granicą w XX wieku.

"Depesza może informować na przykład o spotkaniu z ministrem spraw zagranicznych Turcji" – wyjaśnia Owen Rambow, specjalista od komputerów z Columbia University – „Jeśli na podstawie tych depesz jesteśmy w stanie wyodrębnić sieci społeczne, możemy badać, w jakim zmieniały się one w czasie. Czy w czasie kryzysu sieci te kurczą się, czy też rozwijają?”.

Programy, które rozumieją znaczenie słów i proste fakty są już dobrze znane - na przykład wyszukiwarki używają faktów znalezionych na stronach internetowych, aby odpowiadać na proste pytania. Są też programy zdolne do analizowania setek tysięcy tekstów naukowych i wyszukiwania możliwości, na które nie zwrócili uwagi naukowcy. Choć jednak można szybko ustalić fakty, komputer nie wyda opinii na ich temat.

Declassification Engine należy do bardziej zaawansowanych rozwiązań - uczy się rozumieć powiązania pomiędzy poszczególnymi ludźmi, upływ czasu oraz to, czy dana osoba osiąga swój cel.

Tom Mitchell i jego zespół z Carnegie Mellon University spędził wiele lat ucząc komputery rozumienia treści online. Jego system analizujący tekst pozwala ustalić, które postaci występujące w tekście są przyjaciółmi, a które wrogami.

Snigdha Chaturvedi z University of Maryland, Baltimore pracuje nad oprogramowaniem, które rozumiałoby opinie na podstawie tego, co ludzie piszą. Przyszłe jego wersje mogłyby odpowiadać na subiektywne pytania w rodzaju „Co Obama zrobił aby wygrać wybory"?

"Oprogramowanie przetrawi tysiące doniesień prasowych online, książek i relacji dotyczących jego kampanii i znajdzie wspólne elementy, które pojawiały się w opowieściach o zwycięstwie Obamy. Może też analizować wszystko, co kiedykolwiek napisano na medycznych forach dyskusyjnych, by sprawdzić, czy ludzie uważają stosowane leczenie za skuteczne.

Czytające i analizujące komputery będą nieporównywalnie szybsze od ludzi, co pozwoli im analizować niezwykle szeroki zakres tekstów - przez 24 godziny na dobę, dzięki oczytaniu gromadząc doświadczenia niedostępne żadnemu człowiekowi.

Na razie wciąż w Pittsburghu pojawiają się raczej banalne problemy - na przykład z formatem tekstu. Przy rozpoznawaniu nazwisk komputer polega na wykrywaniu wielkich liter. Jednak stare depesze pisane były literami jednakowej wielkości, co wynikało ze specyfiki pracy dalekopisu. Tak czy inaczej, dr Rambow jest pewien, że problem uda się rozwiązać, a wielkie czytanie rozpocznie się za miesiąc lub dwa.(PAP)

pmw/ krf/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Złote grzejniki do grillowania bakterii

  • Fot. Adobe Stock

    USA/ Po Covidzie siedzenie w domu stało się normą

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera