
Jak wynika z komputerowej symulacji, trzej więźniowie, którzy jako jedyni uciekli ze słynnego amerykańskiego więzienia na wyspie Alcatraz w roku 1962, mogli bezpiecznie dopłynąć do brzegu, choć to mało prawdopodobne - informuje serwis „BBC News/Science”.
Ucieczka, jedna z najbardziej brawurowych i skomplikowanych w historii, zainspirowała Dona Siegela do nakręcenia filmu „Ucieczka z Alcatraz” z Clintem Eastwoodem w roli Franka Morrisa.
Osadzeni w Alcatraz trzej napadający na banki przestępcy - Clarence Anglin, John Anglin i Frank Morris – spędzili wiele miesięcy kopiąc za pomocą zaostrzonych łyżeczek tunel, którym w nocy 21 czerwca 1962 r. wydostali się ze swoich betonowych cel. Aby zmylić strażników, na pryczach pozostawili kukły z głowami zrobionymi z mydła, papieru toaletowego i włosów. Następnie, pomiędzy godziną 20 a 2 w nocy – wypłynęli na wody zatoki San Francisco na pontonie zrobionym z płaszczy przeciwdeszczowych. Nigdy ich nie odnaleziono - ani żywych, ani martwych, ale wielu ekspertów uważa, że silne prądy pływowe zniosły trzech mężczyzn na ocean i zginęli z powodu wychłodzenia.
Jednak badania holenderskich naukowców z Uniwersytetu Technicznego w Delft oraz instytutu badawczego Deltares, zaprezentowane na zjeździe American Geophysical Union w San Francisco (15-19 grudnia 2014 r.) wykazały, że uciekinierzy mieli szansę dopłynąć do brzegu – jeśli wyruszyli na pół godziny przed północą.
Holenderski model komputerowy o nazwie 3Di, który powstał dzięki współpracy wielu tamtejszych instytucji, to bardzo zaawansowany program pozwalający śledzić ruch wody i niesionych przez nią obiektów podczas powodzi, a także w zatokach i ujściach rzek. Jak szacują holenderscy eksperci, dzięki temu stukrotnie szybszemu i stukrotnie bardziej szczegółowemu od dotychczasowych modelowi można w optymalny sposób projektować zabezpieczenia przeciwpowodziowe, co pozwala zaoszczędzić dziesiątki milionów euro.
Pracujący nad 3Di dr Olivier Hoes zastosował program do symulacji przepływu wody w zatoce San Francisco. Wówczas jego kolega, dr Rolf Hut zaproponował analizę słynnej ucieczki z roku 1962. Jak przyznaje dr Hut, zainspirował go program telewizyjny "Łowcy mitów" (MythBusters). W odróżnieniu od autorów programu, holenderscy naukowcy nie próbowali dopłynąć do brzegu na tratwie, tylko posłużyli się symulacją wykorzystującą dokładne dane dotyczące warunków, jakie panowały 21 czerwca 1962 r. – zwłaszcza przypływu i odpływu.
Nie znając dokładnej godziny ani miejsca wypłynięcia, autorzy badań wypuszczali z różnych miejsc na wyspie Alcatraz po 50 wirtualnych łódek co pół godziny – od 20 wieczorem do 4 rano. W symulacji uwzględniono także efekt wiosłowania (w pobliżu Angel Island na zatoce San Francisco znaleziono jedno z wioseł, którymi posłużyli się zbiegowie).
Korzystając z wirtualnych łodzi, naukowcy wykazali, że jeśli więźniowie wypłynęli na długo przed północą, niemal na pewno odpływ poniósł ich pod mostem Golden Gate na ocean, gdzie zginęli z powodu wychłodzenia.
Jeśli wypłynęli później, po 1.00 w nocy, przypływ poniósł ich do Zatoki z dala od brzegu – w zależności od tego, jak wiosłowali – w kierunku Berkley oraz ujścia rzeki Sacramento albo w stronę Oakland. Jednak i wówczas ulegliby przenikliwemu zimnu.
"W obu przypadkach spędziliby w wodzie tak dużo czasu, że prawdopodobnie zmarliby z powodu hipotermii, albo też schwytałaby ich policja, ponieważ słońce wzeszło o godz. 6.00 rano" - wyjaśnił dr Hut.
Jednak około północy, zwłaszcza o godz. 23.30, uciekinierzy mieliby szansę. Gdyby wiosłowali w kierunku północnym, silne prądy działałyby na ich korzyść. Poniesieni w stronę mostu Golden Gate, znaleźliby się w jego pobliżu w momencie odwrócenia się prądu i nastania przypływu. Wówczas mogliby dopłynąć do brzegu w pobliżu mostu.
Symulacja wykazała, że ewentualne szczątki łodzi zostałyby zaniesione przez wodę w stronę Angel Island – gdzie FBI znalazła wiosło i nieco osobistych przedmiotów więźniów.
Naukowcy podkreślają, że nie są w stanie wyjaśnić dokładnie, co się wydarzyło, jednak ich model pomaga określić, co MOGŁO się wydarzyć w przypadku próby lądowania bez pomocy z zewnątrz. Nie jest jednak wykluczone, że zbiegom pomagał ktoś dysponujący łodzią.
W roku 1963 więzienie na wyspie Alcatraz zamieniono na muzeum. Teraz można tam kupić pamiątki w rodzaju wzorowanych na oryginalnych strojów więziennych, kubków czy łyżek identycznych z tymi, którymi wydrążyli tunel trzej zbiegowie i zajrzeć do cel, z których uciekli. (PAP)
pmw/ agt/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.