Zbudowane przez naukowców z Harvardu małe roboty zachowują się w sposób przypominający termity – potrafią budować wspólnie – informuje „Science”.
Termity, podobnie jak mrówki czy pszczoły, są owadami społecznymi. Wznoszą trwałe, znakomicie klimatyzowane kopce o kilkumetrowej wysokości, mimo że nie znają całego ich planu i umieją wykonywać tylko proste czynności. Po prostu przenoszą ziemię w określone miejsce, gdy się zapełni, szukają innego miejsca. Interakcja owadów i pozostawione przez nie ślady zapachowe sprawiają, że powstaje uporządkowana struktura.
Opracowane przez zespół doktora Justina Werfela z Harvardu roboty także układają warstwy „cegieł”, tworząc spore budowle, choć ich zdolność do rozpoznawania otoczenia i uzyskiwania wskazówek od innych robotów są ograniczone.
Zdaniem twórców robotów, zdecentralizowane podejście do ich programowania może mieć przewagę nad bardziej skomplikowanymi systemami. Rój takich robotów mógłby wykonywać potrzebne prace w przestrzeni kosmicznej czy strefie klęski żywiołowej – na przykład budować podczas powodzi tamę z worków z piaskiem. Nawet jeśli jeden czy kilka robotów ulegnie uszkodzeniu, pozostałe wspólnie wykonają zadanie.
Natomiast w przypadku skomplikowanych robotów i wyrafinowanych programów działania niewielka awaria oznacza niepowodzenie całego przedsięwzięcia.
Jak zauważył dr Werfel, podobnie jak roboty stosowane w innych dziedzinach, roboty-termity mogą pomóc ludziom w sytuacjach, które są brudne, niebezpieczne i nudne.
Wystarczy sprecyzować, jak budowla ma powstać, by opracowany przez harvardzki zespół program wygenerował proste algorytmy postępowania dla poruszających się na kółkach i zdolnych do wspinania robotów i doprowadził do powstania piramidy czy „zamku”. Mające 18 centymetrów długości roboty nie potrzebują wiele informacji. Wyposażono je tylko w czujniki podczerwieni, detektory ultradźwiękowe, akcelerometry obrazu, wciskane przełączniki zastępujące zmysł dotyku. Są wytrzymałe i łatwe do programowania.
Wyczuwają obecność elementów konstrukcyjnych i innych robotów. Wiedzą też, jakie ruchy wykonywać, by powstała oczekiwana przez zleceniodawcę struktura. Nie budują struktur zbyt stromych, na które nie byłyby w stanie się wspiąć. Nie są natomiast informowane o kształcie całej budowli ani czynnościach wykonywanych przez dalej położone roboty.
Usunięcie lub dodanie kilku robotów w trakcie realizacji budowli nie wpływa nie jej kształt - zmienia się tylko termin realizacji. Zniszczenie części budowli podczas jej powstawania też nie jest katastrofą – roboty naprawiają zniszczenia i doprowadzają do zakończenia zadania. (PAP)
pmw/ krf/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.