Ponad 10 mln ptaków ginie co roku w sieciach ciągnących się przez 700 km egipskiego wybrzeża. Wiele z nich to osobniki, które przyszły na świat w Polsce i stąd wyruszyły w swoją wędrówkę - alarmuje OTOP i apeluje o poparcie specjalnej petycji.
W Egipcie na ptaki polowano już w czasach faraonów, jednak nigdy na tak ogromną skalę jak obecnie. Miliony ptaków są chwytane w sieci lub zabijane z broni palnej, a następnie sprzedawane na lokalnym rynku jako żywność. Ornitolodzy podkreślają, że sytuacja uległa gwałtowanemu pogorszeniu po tzw. arabskiej wiośnie, w wyniku której Egipt pogrążył się w potężnym kryzysie ekonomicznym.
\"Ptaki chwytane w sieci ciągnące się od granicy z Libią do granicy ze strefą Gazy są potem sprzedawane jako tanie mięso w sklepach i na lokalnych targach. Mimo, że jest to nielegalne, pogrążone w kryzysie państwo nie jest w stanie zapewnić egzekwowania obowiązujących przepisów\" – mówi Antoni Marczewski z OTOP.
Niemiecka telewizja wiosną tego roku wyemitowała reportaż ( https://www.youtube.com/watch?v=5_GVCuAXMgQ ) obrazujący sytuację ptaków na egipskim wybrzeżu. Ptaki, potwornie zmęczone wyczerpującym lotem nad Morzem Śródziemnym, nie mają siły wznieść się wystarczająco wysoko, by ominąć rozwieszone sieci, wysokie na ponad 7 m. Następnie są wyplątywane, ładowane do klatek i wiezione do miast i miasteczek. Tam albo czekają na śmierć, albo są od razu zabijane, odzierane z piór i pakowane w pojemniki przechowywane w chłodziarkach, po czym sprzedawane.
\"Chwytane są ptaki z kilkudziesięciu gatunków. Najliczniejsze to dzierzby przepiórki, dzierzby gąsiorki, białorzytki, słowiki. Na filmie można zobaczyć również schwytanego kulona – gatunek, który w Polsce już całkowicie wyginął, a w wielu innych krajach jest bardzo rzadki. Niestety, masowe zabijanie ptaków w Egipcie niweczy wysiłki podejmowane, często przy dużych nakładach finansowych, w ramach programów ochrony w innych krajach, w tym w Polsce\" – zauważa Marczewski.
Jak dodaje, sytuacja w Egipcie jest wyjątkowo bulwersująca, ale podobny problem występuje w wielu krajach basenu Morza Śródziemnego, w tym w państwach członkowskich UE, m.in. na Malcie i na Cyprze. W Libanie strzela się m.in. do bocianów (w tym do tych pochodzących z Polski) oraz do krasek. Cała polska populacja tego gatunku to zaledwie 25 par, w większości gniazdujących na Równinie Kurpiowskiej.
W związku z tym OTOP apeluje o poparcie petycji, przygotowanej przez Niemieckie Towarzystwo Przyrodnicze (NABU), a skierowanej do egipskiego rządu. Jej autorzy domagają się znacznego ograniczenia trwającego procederu, opracowania zasad zrównoważonej gospodarki łowieckiej i stworzenia systemu, który zapewni przestrzeganie obowiązującego prawa. Apel skierowany jest również do niemieckich władz i instytucji działających na terenie Egiptu. Dotyczy udzielenia Egipcjanom finansowego i technicznego wsparcia w zakresie ochrony ptaków oraz rozwinięcia programów rozwojowych, które pozwoliłby na przekwalifikowanie osób utrzymujących się obecnie z chwytania ptaków. Pod petycją mogą podpisywać się również osoby zza granicy, w tym z Polski.
Petycję można znaleźć na stronie
https://www.nabu.de/tiereundpflanzen/voegel/zugvoegel/jagd/aegypten/15711.html#englisch
\"Patrząc ze smutkiem na masowe zabijanie ptaków w Egipcie, nie zapominajmy, że w Polsce również nie wszystkie ptaki są bezpieczne. 15 sierpnia zaczyna się sezon polowań na cztery gatunki kaczek oraz łyski, podczas gdy wiele z nich wodzi jeszcze nielotne pisklęta. W dodatku myśliwi nie są zobowiązani do raportowania liczby zabitych przedstawicieli poszczególnych gatunków ptaków łownych, co jest całkowicie sprzeczne z deklarowaną przez nich +zrównoważoną gospodarką łowiecką+\" – zauważa Marczewski. (PAP)
zan/ tot/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.