Narodowe Centrum Badań Jądrowych w Świerku proponuje resortowi nauki modyfikację zasad finansowania dużych ośrodków badawczych, aby mogły skutecznie konkurować z zagranicznymi - mówi w rok po powstaniu NCBJ jego dyrektor, prof. Grzegorz Wrochna.
W lipcu dyrektor NCBJ alarmował, że - choć instytut ma stosunkowo duże środki na inwestycje - to może mu zabraknąć pieniędzy na wynagrodzenia dla pracowników. Aby temu zapobiec, dyrektor centrum zaskarżył w sądzie administracyjnym interpretację przepisów, która zadecydowała o zmniejszeniu wysokości przyznanej centrum dotacji statutowej.
Pod koniec sierpnia instytut uzyskał z resortu nauki dodatkowe środki na wynagrodzenia, które stabilizują sytuację ośrodka na kilka miesięcy. Teraz na decyzję ministerstwa czeka kolejny wniosek o jednorazową zapomogę. "Jeśli ją dostaniemy, to spokojnie dożyjemy do końca roku, ale potrzebne jest rozwiązanie długofalowe" - przyznaje w rozmowie z PAP prof. Grzegorz Wrochna.
Dyrektor ma na to konkretny pomysł, zapożyczony z krajów o najwyższym poziomie nauki. Chce doprowadzić do zmian w prawie, które pozwoliłyby na działanie NCBJ na wzór zagranicznych narodowych laboratoriów.
"Jeśli chcemy skutecznie konkurować czy współpracować z ośrodkami badawczymi w innych krajach, to i u nas muszą być ośrodki na wzór francuskiego CEA, niemieckich DESY czy GSI, hiszpańskiego CIEMAT czy amerykańskich +National Labs+. To tam powstają rozwiązania, które prowadzą do prawdziwych przełomów technologicznych. Jeśli oddzielimy badania stosowane od podstawowych, to będziemy ulepszali świeczki, żeby paliły się jaśniej i dłużej, ale żarówki nie wymyślimy. Właśnie takie laboratoria – skutecznie łączące badania podstawowe z zastosowaniami - trzeba tworzyć, ale do tego potrzebne są odpowiednie ramy prawne i to właśnie proponujemy" - mówi naukowiec.
W polskim systemie - jak przypomina dyrektor NCBJ - instytuty pozauczelniane dzielą się na instytuty PAN, zajmujące się głównie badaniami podstawowymi, i na instytuty badawcze, gdzie prowadzone badania są silnie powiązane z przemysłem i konkretnymi zastosowaniami. "A my jesteśmy czymś innym - jesteśmy jak zagraniczne national lab - ośrodkiem, który zajmuje się całym łańcuchem badań" - tłumaczy.
Dyrektor NCBJ wyjaśnia, że w jego ośrodku pracują zarówno teoretycy, którzy badają początki wszechświata, naukowcy, którzy weryfikują tezy doświadczalnie oraz eksperci, którzy budują skomplikowaną aparaturę - np. akceleratory.
Zagraniczne narodowe laboratoria oprócz tego, że prowadzą cały łańcuch badań, dysponują również infrastrukturą badawczą, która służy nie tylko danemu ośrodkowi, ale naukowcom z całego regionu czy świata. "W tym kierunku nasz instytut chce iść. Ale do prowadzenia takiej działalności nie ma nawet w Polsce odpowiedniej formuły prawnej, nie mówiąc o ścieżkach finansowania" - podkreśla prof. Wrochna. Projekty takie mają bowiem skalę czasową rzędu 10-20 a nawet 30 lat, a polski system grantów takich okresów nie przewiduje.
Zaznaczył ponadto, że resort nauki już przystąpił do nowelizacji ustawy o zasadach finansowania nauki. "Obecna ustawa jest bardzo sztywna. Minister związany jest algorytmem, który nie pozwala reagować na rzeczywiste potrzeby i utrwala zaszłości historyczne" - zauważa Wrochna i dodaje, że już przesłał ministerstwu swoje propozycje modyfikacji ustawy.
Pierwsza rocznica powstania NCBJ uroczyście obchodzi w czwartek. Gościem uroczystości będzie dyrektor naukowy CERN, Sergio Bertolucci.
PAP - Nauka w Polsce, Ludwika Tomala
lt/ ula/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.