Kobiety cierpiące na trudną w leczeniu depresję mogą mieć nowego sprzymierzeńca w walce z chorobą - kreatynę, składnik preparatów, które stymulują przyrost masy mięśniowej - wynika z koreańsko-amerykańskich badań.
Informację na ten temat zamieszcza internetowe wydanie pisma "American Journal of Psychiatry".
Naukowcy z trzech południowokoreańskich uniwersytetów oraz Uniwersytetu Utah (USA) wykazali w badaniach na małej grupce pacjentek z depresją, iż u kobiet zażywających 5 gram kreatyny jako uzupełnienie do leku przeciwdepresyjnego dwukrotnie szybciej dochodziło do ustąpienia objawów choroby niż u pań, które stosowały sam lek.
Zdaniem badaczy oznacza to, że stosowanie kreatyny pod kontrolą lekarza może być stosunkowo niedrogim sposobem na poprawę wyników leczenia depresji u kobiet, którym nie pomogły zbytnio leki przeciwdepresyjne z grupy selektywnych inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny (SSRI). Jest to obecnie najpopularniejsza grupa leków na depresję. Należy do niej m.in. słynny Prozac.
„Jeśli będziemy mogli sprawić, że ludzie z depresją szybciej poczują się lepiej, to większe będzie prawdopodobieństwo, że będą przestrzegać zasad terapii i ostatecznie uzyskają lepsze jej efekty" – komentuje współautor pracy dr Perry F. Renshaw.
Kreatyna jest organicznym związkiem chemicznym występującym naturalnie w organizmie człowieka. Powstaje w procesach przemiany materii w wątrobie, nerkach i trzustce. Dostarczamy ją sobie również wraz z pożywieniem, głównie jedząc mięso i ryby.
Jest przekształcana w fosfokreatynę i magazynowana w mięśniach. W razie potrzeby, np. podczas wysiłku fizycznego, staje się istotnym źródłem energii dla komórek, zwłaszcza mięśniowych. Z tych przyczyn stała się popularnym suplementem diety, m.in. wśród kulturystów i sportowców, którzy wykorzystują ją, by zwiększyć masę mięśniową i poprawić wyniki w zawodach.
Najnowsze badania trwały 8 tygodni i objęły 52 pacjentki z depresją, w wieku 19-65 lat. Wszystkie zażywały lek przeciwdepresyjny zawierający escitalopram, przy czym 25 z nich dodatkowo przyjmowało kreatynę, a pozostałe 27 – placebo. O tym, co otrzymuje dana pacjentka nie wiedzieli nawet lekarze. Osiem pań z grupy stosującej kreatynę i pięć z grupy kontrolnej nie ukończyło badania.
Stan zdrowia kobiet sprawdzano po dwóch, czterech i ośmiu tygodniach terapii, a nasilenie depresji oceniano przy pomocy standardowo stosowanych skal.
Po dwóch i czterech tygodniach w grupie stosującej dodatkowo kreatynę odnotowano znacznie większą poprawę niż w grupie kontrolnej. Złagodzenie objawów depresji stwierdzono po dwóch tygodniach u 32 proc. pań zażywających kreatynę i u 3,7 proc. pań przyjmujących placebo. Po czterech tygodniach odsetki te wynosiły odpowiednio 68 proc. i 29 proc.
Leki przeciw depresji zazwyczaj zaczynają działać po kilku tygodniach, ale im szybciej to się stanie, tym lepsze efekty terapii - przypominają naukowcy.
Po ośmiu tygodniach połowa pacjentek stosujących kreatynę i jedna czwarta pań stosujących placebo nie miała objawów depresji. Kreatyna nie miała istotnych działań niepożądanych.
Na razie nie wiadomo, na czym dokładnie polega przeciwdepresyjne działanie kreatyny. Autorzy pracy spekulują jednak, że ma to związek z jej zdolnością do magazynowania i uwalniania energii dla komórek.
Ich zdaniem, jeśli najnowsze wyniki zostaną potwierdzone w dalszych, szerzej zakrojonych badaniach kreatynina będzie mogła być stosowana w terapii depresji. To nie tylko poprawi efekty leczenia i ułatwi życie pacjentów, ale też może przynieść oszczędności - oceniają naukowcy.
Współautor pracy dr Tae-Suk Kim z Collegium Medycznego Katolickiego Uniwersytetu Korei Płd. już teraz rekomenduje zażywanie kreatyny niektórym swoim pacjentkom z depresją.
W przyszłości badacze planują przetestować kreatynę w terapii depresji również u mężczyzn, a wkrótce także u nastoletnich dziewcząt i studentek z depresją, którym nie pomogły leki przeciwdepresyjne z najpopularniejszej grupy, tj. SSRI. (PAP)
jjj/ agt/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.