<b>Wrzesień to dla miłośników astronomii dobry czas na podziwianie Jowisza,
planety karłowatej Ceres, planetoidy Westa i komety C/2009 P1
(Garradd)</b>. To także miesiąc, w którym rozpoczyna się astronomiczna
jesień. <br><br>
Ponieważ deklinacja Słońca maleje, dni stają się coraz krótsze. W Warszawie, 1 września, nasza dzienna gwiazda wschodzi o godz. 5.46, a zachodzi o godz. 19.25. Natomiast 30 września jej wschód można obserwować o godz. 6.34, a zachód o godz. 18.17.
Kolejność faz Księżyca we wrześniu jest następująca: pierwsza kwadra - 4 IX o godz. 19.39, pełnia - 12 IX o godz. 11.26, ostatnia kwadra - 20 IX o godz. 15.39 i nów - 27 IX o godz. 13.09. Najbliżej Ziemi Srebrny Glob znajdzie się 28 września o godz. 3.02, a najdalej 15 września o godz. 8.24.
Według astronomów, w pierwszej połowie września będą dobre warunki do obserwacji Merkurego. Około 5 września, godzinę przed wschodem Słońca, planetę widać prawie 10 stopni nad wschodnim horyzontem.
Natomiast Wenus i Saturn przebywają na sferze niebieskiej blisko Słońca, przez co ich obserwacje we wrześniu są albo bardzo trudne, albo niemożliwe.
Pierwszy jesienny miesiąc to dobry czas na podziwianie największej planety Układu Słonecznego - Jowisz zbliża się do opozycji, w związku z tym jego blask jest duży (wynosi aż -2,8 wielkości gwiazdowej). Planetę widać w drugiej połowie nocy w konstelacji Barana.
W gwiazdozbiorze Ryb świeci zaś Uran. Jego jasność wynosi 5,7 wielkości gwiazdowych, można go więc zobaczyć gołym okiem.
W pierwszej połowie nocy można obserwować Neptuna. Świeci on w konstelacji Wodnika i aby go dojrzeć, należy użyć lornetki lub małego teleskopu.
Także w pierwszej połowie nocy, w gwiazdozbiorze Strzelca, można dojrzeć Plutona. Do jego obserwacji - zaznaczają astronomowie - potrzeba jednak już całkiem sporego teleskopu amatorskiego.
Wrzesień to także miesiąc, w którym można dojrzeć aż trzy ciała z pasa planetoid rozciągającego się między Marsem i Jowiszem. Mowa tutaj o planecie karłowatej Ceres, która świeci z jasnością 7,6 wielkości gwiazdowych i bez problemów można ją obserwować nawet przez małą lornetkę.
Innym ciekawym ciałem, które jest na granicy widoczności gołym okiem, jest planetoida Westa. Była ona w opozycji w sierpniu i jej jasność maleje, ale wciąż jest spora, przez co nie powinno być problemów z jej dojrzeniem. Kolejnym obiektem, który można dostrzec przy pomocy lornetki jest Nausikaa, w gwiazdozbiorze Wodnika.
We wrześniu nie ma żadnego bardzo dużego roju meteorów. Największym dostępnym są Alfa Aurigidy aktywne na początku miesiąca. Zwykle w maksimum aktywności, występującym w okolicach 1 września, można dojrzeć około 10 zjawisk na godzinę. W tym roku warunki do obserwacji roju są dobre ze względu na korzystny układ faz Księżyca.
Ze względu na korzystne położenie apeksu i źródła przeciwsłonecznego, gwarantujących wysyp meteorów sporadycznych oraz dużą liczbę małych rojów, wrzesień jest dobrym miesiącem do obserwacji tego typu zjawisk. Spoglądając na niebo w drugiej połowie nocy, z ciemnego miejsca, można dojrzeć nawet 10-20 "spadających gwiazd" w ciągu godziny.
Kolejną atrakcją wrześniowego nieba jest kometa C/2009 P1 (Garradd). Zdaniem astronomów, warunki do jej obserwacji są świetne, bo kometa przesuwa się na sferze od konstelacji Strzały do Herkulesa, które widać w pierwszej połowie nocy. Co ważne, obiekt powoli jaśnieje i można go zobaczyć nawet przez małą lornetkę.
PAP - Nauka w Polsce
aol/ agt/bsz
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.