Sekretarz kapituły plebiscytu na Słowo Roku prof. Marek Łaziński powiedział PAP, że jest to okazja do przypomnienia sobie wydarzeń mijającego roku, sposobu, w jaki o nich mówiliśmy. Ma to być też pretekst do refleksji nad językiem. Głosowanie w tegorocznym plebiscycie UW trwa do 31 grudnia.
Konkurs na najważniejsze polskie słowo ostatnich 12 miesięcy organizowany przez Instytut Języka Polskiego UW oraz Fundację Języka Polskiego składa się z głosowania internetowego oraz wyboru kapituły językoznawców. Na stronie plebiscytu znajduje się 21 słów, których częstotliwość występowania w polskiej prasie w 2025 r. była wyraźnie większa niż w kilku ostatnich latach. Głos można oddać na słowa: „myśliwiec”, „zbrodnia (wojenna)”, „rozejm”, „sąd”, „alkohol”, „papież”, „sabotaż”, „weto (prezydenta)”, „dywersja”, a także „głosy (w wyborach)”, „tragedia”, „kosmos, kosmiczny”, „mieszkanie”, „ofiara (wojny)” oraz „broń”, „prezydent”, „cła”, „prokuratura”, „dron”, „astronauta” i „prohibicja”.
- W plebiscytach zwyciężają zwykle słowa i wyrażenia związane z najważniejszymi wydarzeniami. Niektóre z nich są jednocześnie nowe lub oryginalne, jak „koronawirus” czy „sztuczna inteligencja”, kiedyś „gender” czy „LGBT”. Nie musi dominować polityka, choć dominuje ona w doniesieniach prasowych. W zeszłym roku mieliśmy do wyboru m.in. „grzyby” (o wyjątkowej obfitości donosiła prasa) czy nowe słowo „babciowe”, utworzone według starodawnego, ale popularnego dziś wzorca - powiedział PAP prof. Marek Łaziński, sekretarz kapituły plebiscytu na Słowo Roku.
Podkreślił również, że plebiscyt ma być niebanalną zabawą i okazją do przypomnienia sobie wydarzeń odchodzącego roku, sposobu, w jakich o nich mówiliśmy. - Ma być też okazją do refleksji nad językiem - dodał. Wskazał, że część wyników w plebiscytach wynika z tendencji globalnych - słowa oznaczające pandemię lub koronawirusa zwyciężały właściwie we wszystkich plebiscytach.
W niektórych krajach już wybrano słowo roku 2025. Jak podkreślił językoznawca, w największym napięciu czeka się zawsze na słowo słowników oksfordzkich. W tym roku Oxford Dictionaries Word of the Year zostało „rage bait” - „zachęta do gniewu”. W plebiscycie słownika Collins zwyciężyło natomiast wyrażenie „vibe coding”, dosłownie „kodowanie wibracji” - odnosi się do oprogramowania, które przekształca język naturalny w kod komputerowy.
Słowo roku Cambridge University Press to z kolei „parasocial” - „parasocjalny” - odnoszące się do relacji odczuwanych jako osobiste względem bohaterów mediów lub tworów sztucznej inteligencji. W plebiscycie Dictionary.com zwyciężyło wyrażenie „6 7” – idiom memiczny bez zdefiniowanego znaczenia, obecny również w plebiscytach na młodzieżowe słowo (w tegorocznym konkursie organizowanym przez Wydawnictwo Naukowe PWN „6 7” znalazło się na poduim). Słowo roku dziennika „Economist” to natomiast „slop” - „śmieci” (te internetowe).
Towarzystwo Języka Niemieckiego wybrało na niemieckie słowo roku 2025 „KI-Ära”, czyli „erę sztucznej inteligencji”. Sztuczna inteligencja pod różnymi nazwami i skrótami jest obecna w finałach wielu plebiscytów od kilku lat, była też polskim Słowem Roku 2023. Na drugim miejscu jest angielskie zapożyczenie „Deal”, na trzecim - wyrażenie „Land gegen Frieden”, czyli „ziemia za pokój”. Jak wyjaśnił prof. Łaziński, w komentarzu leksykografów oba wyrażenia powiązane są z polityką i językiem Donalda Trumpa: „deal” zastępuje dziś kompromis lub porozumienie, „ziemia za pokój” funkcjonuje jako dyktat wobec Ukrainy.
Z kolei austriackie słowo roku 2025 to „Elch Emil”. - Łoś, którego wędrówkę przez Czechy i Austrię śledziły latem tysiące internautów, przybył do Czech prawdopodobnie z Polski. Słowo zwycięskie (nazwa własna) zbliża austriacki plebiscyt do głosowania na wydarzenie sezonu - wskazał prof. Łaziński.
Językoznawca przypomniał, że w Szwajcarii wybiera się słowa roku dla czterech języków federacji. Słowo roku niemieckojęzycznej Szwajcarii to „Frauen-Nati”, czyli „Frauenfussballnationalteam” - drużyna narodowa piłki nożnej kobiet (mistrzostwa odbyły się w mijającym roku w Szwajcarii). Na drugim miejscu jest „Zollhammer” (dosł. „młot ceł”), czyli amerykańskie cła, które uderzyły w szwajcarską gospodarkę, a na trzecim – „Chlorhunh” (dosł. „chlorowany kurczak”). - Kurczaki w USA są po uboju dezynfekowane chlorem, a Szwajcaria zabrania ich importu (to także element negocjacji celnych) - wyjaśnił badacz.
Szwajcarskie słowo francuskojęzyczne to „génocide”, choć bez konkretnego odniesienia w komentarzu, włoskojęzyczne to „dazi” - „cła”, a słowo języka retoromańskiego to „IA” - „sztuczna inteligencja”.
Czy odpowiednik któregoś z tych słów ma szanse wygrać w Polsce? Prof. Łaziński wątpi w taki werdykt. - Cła były ważne, ale nie tak jak w Szwajcarii. Sztuczna inteligencja była już słowem roku w 2023. W polskim plebiscycie nie można głosować na nazwy własne: ani na nazwiska polityków, ani na łosia Emila - powiedział.
Nie można głosować także na słowa slangowe, ponieważ im poświecony był odrębny plebiscyt na Młodzieżowe Słowo Roku. W tym roku decyzją internautów oraz jurorów zwyciężyło „szponcić”/„szpont”.
Na polskie Słowo Roku można głosować do 31 grudnia do godz. 23.59 pod adresem: https://sloworoku.uw.edu.pl/. Uczestnicy plebiscytu mogą oddać swój głos na dwa sposoby – wybierając słowo albo wyrażenie z listy udostępnionej przez organizatorów lub poprzez zgłoszenie własnej propozycji (jednostki leksykalnej jedno- lub dwuwyrazowej). Można także zaproponować odrębne słowo studenckie, najważniejsze dla wspólnoty akademickiej.
Równolegle z głosowaniem internetowym najważniejsze słowo 2025 roku wybierze ogólnopolska kapituła językoznawców pod patronatem Rady Języka Polskiego, do której należą: prof. Andrzej Blikle, prof. Jerzy Bralczyk, red. Bartek Chaciński, prof. Katarzyna Kłosińska, prof. Ewa Kołodziejek, red. Teresa Kruszona, red. Agnieszka Kunikowska, prof. Jan Miodek, prof. Jerzy Podracki, prof. Renata Przybylska, prof. Michał Rusinek, prof. Barbara Sobczak, red. Małgorzata Tułowiecka. Sekretarzem kapituły plebiscytu jest prof. Marek Łaziński z Wydziału Polonistyki UW.
Plebiscyt jest organizowany przez Instytut Języka Polskiego UW oraz Fundację Języka Polskiego. Decyzją kapituły „koalicja” została Słowem Roku 2024. Z kolei w głosowaniu internatów zwyciężyła „sztuczna inteligencja”. (PAP)
akr/ miś/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.