Europejska Agencja Kosmiczna z pomocą różnych instrumentów cały czas obserwuje słoneczną eksplozję, która miała miejsce 11 listopada. Wybuch nie grozi ludziom, ale może oddziaływać na satelity czy linie elektryczne.
11 listopada na Słońcu miał miejsce silny koronalny wybuch klasy X5.1. Wyrzucona materia osiągała prędkość aż 1,5 tys. km/s.
Związana z eksplozją geomagnetyczna burza nie jest groźna dla ludzi czy innych organizmów żywych – podkreślają specjaliści ESA – ale może oddziaływać na różne urządzenia – satelity, systemy nawigacyjne czy sieci energetyczne.
Nieco wcześniej zaobserwowano dwie inne, także silne eksplozje pochodzące z tego samego regionu na powierzchni Słońca.
Burza przede wszystkim burza może oddziaływać na teren Europy, Afryki i Azji.
Europejska Agencja Kosmiczna informuje, że Słońce obserwowane jest między innymi przez satelity SOHO i GOES-19.
„Szacuje się, że burza geomagnetyczna utrzyma się na wysokim poziomie i może wpływać na satelity, sieci energetyczne oraz systemy nawigacyjne. Obserwujemy kolejne wyrzuty koronalne (CME) ze Słońca, dlatego przewiduje się, że intensywna aktywność pogody kosmicznej będzie trwać także w drugiej połowie tego tygodnia” - mówi Juha-Pekka Luntama, szef Biura Pogody Kosmicznej ESA.
Badacze uspokajają, że w okresie bliskim słonecznego maksimum silne eksplozję nie są niczym nadzwyczajnym. Jednak, choć można dokonywać pewnych prognoz, to nie da się takich eksplozji dokładnie przewidzieć. Trudne jest także dokładne określenie, w jakim czasie od eksplozji burza dotrze do Ziemi.
Pomóc w tym mają nowe, organizowane przez ESA misje. Jedną z nich jest zaplanowana na 2031 rok Vigil, w której satelita umieszczony w 5. punkcie Lagrange’a będzie obserwował Słońce z boku, w odniesieniu do położenia Ziemi.
Dzięki temu potencjalne źródła wybuchów będzie można dostrzec jeszcze zanim zwrócą się w kierunku planety. Kolejne ulepszenie ma zapewnić proponowana misja Shield, która dzięki monitorowaniu wiatru słonecznego ma pozwolić na ostrzeganie przed burzą słoneczną na Ziemi z 2,5 godzinnym wyprzedzeniem.
Marek Matacz(PAP)
mat/ agt/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.