
Polscy naukowcy powinni móc wykonywać badania m.in. na rzecz wojska, ochrony zdrowia czy rolnictwa – uważa minister nauki Marcin Kulasek. W jego ocenie polscy naukowcy powinni pracować dla dużych firm, a te mogłyby zasilać Fundusz Polskiej Nauki (FPN).
Fundusz ten istnieje od kilku lat – został utworzony w Banku Gospodarstwa Krajowego na mocy ustawy z dnia 4 kwietnia 2019 r. o wspieraniu działalności naukowej z Funduszu Polskiej Nauki. Jego głównym zadaniem jest finansowanie działalności naukowej.
– Mamy kadry na najwyższym poziomie. Nasi naukowcy są znani nie tylko w Europie, ale i na świecie, więc warto, by każdy resort korzystał z ich wiedzy i doświadczenia – powiedział PAP szef resortu nauki i szkolnictwa wyższego. Jednocześnie przyznał, że budżet, który jest zaplanowany dla ministerstwa nauki na przyszły rok, „to nie jest budżet marzeń środowiska akademickiego”.
– Chcielibyśmy gonić średnią europejską, jeżeli chodzi o badania i rozwój, która wynosi mniej więcej 2,5 proc. PKB. Obecnie w Polsce na naukę przeznacza się poniżej 2 proc. PKB – powiedział Kulasek i dodał, że w obecnej sytuacji geopolitycznej zrozumiałe jest, że najwięcej pieniędzy, ponad 200 mld zł, będzie przeznaczonych na armię i bezpieczeństwo. Podkreślił jednak, że w pewnym stopniu z tego budżetu mogą – i powinni – korzystać także polscy naukowcy.
– W tym budżecie MON jest zapisane, że część tych pieniędzy, 1 proc. na pewno, minimum 1 proc., będzie przekazana na prowadzenie badań. I z tego budżetu naukowcy będą mogli skorzystać i przeprowadzać konkretne badania, które potrzebne są wojsku – powiedział Kulasek i dodał, że ów 1 proc. to wartość 2 mld zł.
– Gra jest warta świeczki – dodał minister i zaznaczył, że w obecnej sytuacji jest to sposób na podreperowanie możliwości naukowo-badawczych dla polskich naukowców.
Kulasek podkreślił, że w jego ocenie podobnie powinny działać inne resorty.
– Kiedy konkretnemu resortowi czy jego instytutom są potrzebne jakieś badania, to bym chciał, by te instytuty korzystały z polskich naukowców. A tych mamy świetnych, czy to na uczelniach, czy w Polskiej Akademii Nauk – stwierdził Kulasek. Przyznał, że jego zdaniem te resorty, które korzystają z badań naukowych, jak np. ministerstwo zdrowia czy rolnictwa, powinny w swoich budżetach również zapisać, że 1 proc. wydatków przeznaczają na badania naukowe zlecane naukowcom polskich uczelni i placówek naukowych.
Minister nauki chce też, by spółki Skarbu Państwa – wzorem istniejących już fundacji wspierających np. sport czy kulturę – tworzyły podobne fundacje czy fundusze zasilające polską naukę. – Gdy np. Orlen będzie potrzebował badań, to powinni je wykonać polscy naukowcy – stwierdził Kulasek i przyznał, że o zasilaniu Funduszu Polskiej Nauki, który funkcjonuje w ramach Banku Gospodarstwa Krajowego, rozmawiał już z ministrem aktywów państwowych.
– Ja wiem, że środowisko naukowe zaakceptuje każde dodatkowe pieniądze, które będą na naukę i szkolnictwo wyższe. Żeby była jasność: jest zrozumienie, nie tylko w moim resorcie, ale również u pana premiera i u pana ministra finansów, że więcej pieniędzy na naukę w budżecie nie ma i to, co proponuję, to jest jeden ze sposobów szukania tych pieniędzy – powiedział Kulasek. (PAP)
Nauka w Polsce
jwo/ bar/ mhr/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.