Jak poinformowała PAP rzeczniczka uczelni Iwona Flanczewska-Rogalska, koło SpaceCoffee powstało z inicjatywy uczniów Akademickiego Liceum Ogólnokształcącego Politechniki Śląskiej. Jego działalność wywodzi się z programu mentorskiego „Rozwiń skrzydła”, w ramach którego młodzież mogła pracować pod opieką naukowców z Wydziału Automatyki, Elektroniki i Informatyki.

Sterowiec ma 3,5 metra długości i 1,25 metra średnicy. Zaprojektowany został jako lekki pojazd z funkcją transportową. Ze względu na gabaryty, konstruktorzy nazywają go żartobliwie „trabantem”.

„Dążymy do tworzenia autonomicznych pojazdów – od łazików po właśnie sterowiec, nad którym pracujemy od momentu rozpoczęcia działalności. Było to dla nas ważne wydarzenie – to pierwszy pokaz i tak naprawdę pierwszy test sterowca” – powiedział prezes SKN SpaceCoffee Michał Lasak.

Pierwotnie zakładano wykorzystanie włókna węglowego, ale ze względów konstrukcyjnych użyto także drewna, żywicy oraz technologii druku 3D.

„Chcieliśmy stworzyć coś na bazie drona, ale z małym udziwnieniem. Rozmiarowo nasza konstrukcja jest oczywiście potężna, ale dzięki zastosowanym materiałom jednocześnie lekka i wytrzymała. Zdecydowaliśmy się użyć balonów, które napełnione wodorem służą do zapewnienia nośności” – podkreślił główny inżynier projektu Franciszek Borgosz.

Podczas próby sterowiec na chwilę uniósł się nad ziemię, co członkowie zespołu uznają za potwierdzenie poprawności założeń technicznych. Test nie przebiegł w pełni zgodnie z planem – pojawiły się problemy wymagające dalszych modyfikacji. Zespół zapowiada kontynuację prac.

„Sterowiec oderwał się od platformy startowej, to jest dla nas najważniejsze. Teraz mamy lekcję do odrobienia. Błędów nie popełnia ten, kto nie próbuje. Myślę, że jeśli naprawimy uszkodzenia, to z pewnością przeprowadzimy kolejny test, na który oczywiście zaprosimy. Nasz projekt trwa” - zaznaczył Franciszek Borgosz.

Koło SpaceCoffee działa od ponad roku i skupia licealistów zainteresowanych inżynierią, elektroniką i robotyką. Oprócz prac nad sterowcem rozwijają także autonomicznego łazika marsjańskiego. Opiekunem grupy jest dr inż. Tomasz Grzejszczak z Katedry Automatyki i Robotyki Politechniki Śląskiej.

„Uczniowie są bardzo ambitni. Oferuję im oczywiście swoją pomoc, ale oni lubią być samodzielni. A przecież musieli zmierzyć się z obliczeniami masy, konstrukcji, wytrzymałości. Ja sprawuję tylko nadzór merytoryczny nad realizacją pozyskiwania środków, pisaniem sprawozdań” – powiedział opiekun grupy dr inż. Tomasz Grzejszczak.(PAP)

jms/ zan/