Zgodnie ze studium od 2009 r. na Półwyspie Iberyjskim populacja królika dzikiego zmalała o 17,9 proc. Szczególnie duży spadek ich liczby zanotowano na obszarach leśnych, przy jednoczesnym wzroście populacji na terenach rolniczych.

Projekt, realizowany pod nazwą Life Iberconejo i współfinansowany przez Unię Europejską, dowodzi, że w Hiszpanii królik dziki jest głównym źródłem szkód na obszarach rolniczych.

Specjalista koordynujący prace badawcze nad populacją królika dzikiego, Ramon Perez de Ayala wyjaśnił, że opracowana mapa dowodzi, iż gatunek ten wyrządza najwięcej szkód na obszarach rolniczych w dolinach rzek Ebro i Gwadalkiwir.

Zgodnie z mapą królik dziki jest szczególnie rzadkim gatunkiem na terenie środkowej i południowej Portugalii, gdzie przeważają zarośla i dęby korkowe. Podobnie jest w przylegających do tego kraju hiszpańskich wspólnotach autonomicznych - Estremadurze i Andaluzji.

- Dzięki naszej pionierskiej mapie możliwe będzie teraz podejmowanie odpowiednich działań w ratowaniu gatunku królika dzikiego na terenach jego małej populacji oraz zapobieganie szkodom, na obszarach, na których wyrządza on straty w rolnictwie – przekazał Perez de Ayala w telewizji CNN Portugal.

Mapa występowania królików dzikich w Portugalii i Hiszpanii powstała we współpracy instytucji administracji publicznej, naukowców, a także wolontariuszy związanych z sektorem łowiectwa i ochrony przyrody.

Studium zostało zainicjowane przez rządy Portugalii i Hiszpanii. Pieczę nad nim sprawowały resort rolnictwa, rybołówstwa i żywności w Madrycie oraz podległy portugalskim władzom Instytut Ochrony Przyrody i Lasów w Lizbonie.

Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)

zat/ bar/