
Przygotowania do wprowadzenia Wspólnego Dyplomu Europejskiego czy prace nad Deklaracją Warszawską to najważniejsze działania w obszarze nauki i szkolnictwa wyższego podczas polskiego przewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej. Przedstawiono je w środę na konferencji w resorcie nauki.
Przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej Polska sprawowała od 1 stycznia do 30 czerwca.
"Kiedy pół roku temu rozpoczynaliśmy polską prezydencję w Radzie UE, mieliśmy świadomość, że przed nami czas niełatwy. Europa zmienia się szybko, a nauka, edukacja, technologie są dzisiaj w samym środku tych przemian. Ale wiedzieliśmy też jedno: to nie jest czas na ostrożne kroki. Dziś na zakończenie tego półrocza mogę powiedzieć z całym przekonaniem: dobrze wykorzystaliśmy ten czas" - podkreślił minister nauki i szkolnictwa wyższego Marcin Kulasek na środowej konferencji podsumowującej polską prezydencję w Radzie UE.
Według wiceministra Andrzeja Szeptyckiego najważniejszym osiągnięciem polskiej prezydencji jest zestaw dokumentów, które za kilka lat umożliwią wprowadzenie Wspólnego Dyplomu Europejskiego. Jak przypomniał, 12 maja w Brukseli Rada UE przyjęła jednogłośnie m.in. rezolucję nt. znaku jakości "Wspólny Europejski Dyplom" i dalszych kroków na rzecz ew. wdrożenia samego Wspólnego Europejskiego Dyplomu.
"Wspólny Dyplom Europejski i przejściowy znak jakości +Wspólny Dyplom Europejski+ zakłada, że uczelnie z co najmniej dwóch państw UE będą mogły wspólnie tworzyć kierunki studiów, które dostaną wspomniany europejski znak jakości. To rozwiązanie sprzyja nowym formom kształcenia, co jest potrzebne w kontekście dynamicznych zmian na rynku pracy, ale też pozwoli nam przyciągnąć studentów zza granicy, zainteresowanych takim dyplomem. Przyjęta jednogłośnie rezolucja zakłada trzyetapowy plan działań: w latach 2025-2026 wypracujemy szczegółowe wskaźniki, kryteria, które pozwolą na objęcie konkretnych programów studiów tym znakiem jakości +Wspólny Europejski Dyplom+. W latach 2026-2028 znak jakości będzie wdrażany i monitorowany. To pozwoli Radzie w 2029 roku na podjęcie ewentualnej decyzji nt. wprowadzenie kolejnego etapu, jakim jest Wspólny Europejski Dyplom" - mówił Szeptycki.
Wiceminister dodał, że podczas negocjacji dotyczących wspólnego dyplomu część państw członkowskich okazała się gorącymi zwolennikami tej idei, ale były też kraje sceptyczne. "Dlatego zaproponowaliśmy ewolucyjny, kilkuletni proces dochodzenia do dyplomu, który został - mimo początkowych oporów - jednomyślnie przyjęty przez wszystkie państwa członkowskie" - powiedział.
Podsumowując prezydencję Polski, wiceminister nauki Maria Mrówczyńska wymieniła z kolei Deklarację Warszawską. Dokument ten został podpisany w marcu przez ministrów nauki państw UE. Wezwano w nim do zwiększenia środków na badania i innowacje w nowej perspektywie budżetowej. "Efektem Deklaracji Warszawskiej jest stworzenie samodzielnego programu, finansowanego tak, jak teraz - czyli Horyzontu Europa; programu, który będzie wspierał badania, rozwój i innowacje" - mówiła Mrówczyńska. Dodała, że stanowisko dotyczące tego programu "nie było na początku całkowicie pewne", gdyż Komisja Europejska "na samym początku naszej prezydencji widziała raczej program, który jest elementem większego programu związanego z gospodarką i innowacjami".
Dalsze prace nad programem przypadną na czas prezydencji duńskiej.
Wypracowano też możliwość powstania ram śródokresowej oceny programu Horyzont Europa i ramy tego programu na kolejne lata - powiedziała wiceminister.
Na konferencji przypomniano, że również w maju 2025 r. ministrowie nauki i badań krajów UE przyjęli Agendę Polityczną Europejskiej Przestrzeni Badawczej (ERA) na lata 2025–2027. Dokument ten - jak wyjaśniła Mrówczyńska - "identyfikuje potrzeby i możliwości rozwoju nauki polskiej i europejskiej, aby była ona dopasowana do zmieniającego się świata i wspomagała rozwój gospodarczy UE i Polski".
Wypracowano też kolejny dokument - rozporządzenie Euratom - "dokument, który przedłuża do 2027 r. działanie programu, w którym finansowane są szkolenia i badania na rzecz rozwoju energetyki jądrowej".
Przypomniano też, że podczas majowej Rady ds. Konkurencyjności (COMPET) przyjęto konkluzje dotyczące rozwoju sztucznej inteligencji w nauce. Nowe zasady wyznaczą ramy dla etycznej i skoordynowanej strategii AI w badaniach naukowych. "Udało się przyjąć konkluzje, które tworzą ramy dla etycznego i odpowiedzialnego wykorzystania AI w badaniach. Mówiliśmy o ryzykach dezinformacji, manipulacji, czyli nieuczciwych algorytmach i o tym, że to nie maszyny mają podejmować decyzje, tylko ludzie. Ale sztuczna inteligencja to nie tylko debata etyczna, to też inwestycje" - mówił minister Marcin Kulasek. Dodał, że w ramach wspólnego europejskiego przedsięwzięcia powstaje sieć fabryk AI, z czego jedna - w Polsce. "Na jesieni oczekujemy pozytywnego rozstrzygnięcia w sprawie drugiej. To konkret, infrastruktura, która zostanie z nami na dłużej" - podsumował.(PAP)
zan/ agt/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.