Rówieśniczy hejt, obok klasycznych form, jak agresja słowna, ośmieszanie czy obrażanie, coraz częściej związany jest dezinformacją w internecie, z wykorzystaniem m.in. deepfake'ów, czyli podróbek zdjęć lub filmów – podkreślają naukowcy z Akademii Humanitas w Sosnowcu.
- W listopadzie rozpoczną oni realizację największego jak dotąd w Polsce badania na temat hejtu i dezinformacji rówieśniczej – poinformował PAP kierownik badań prof. Michał Kaczmarczyk.
Prowadzący badania przeanalizują nie tylko klasyczne formy hejtu, ale także jego nowoczesne oblicza. Badanie realizowane będzie kilkoma metodami i obejmie sondaże ankietowe, spotkania fokusowe i wywiady pogłębione. Łącznie przebadanych będzie około 2 tys. uczniów, studentów i nauczycieli z całej Polski.
Naukowcy z Akademii Humanitas przypomnieli, że młodzi ludzie od lat zmagają się z agresją słowną, obrażaniem, ośmieszaniem czy publicznym upokarzaniem, a naturalnym środowiskiem tego typu zachowań są szkoły i związane z nimi fora czy grypy internetowe.
Według wcześniejszych badań, aż 84 proc. ankietowanych nastolatków uznaje hejt za jedno z najbardziej szkodliwych zjawisk w internecie. 77 proc. badanych dostrzega przejawy stalkingu, a 74 proc. wie o przypadkach publikowania w internecie treści bez zgody przedstawionej osoby. Poważnym problemem w szkołach podstawowych jest także bullying, czyli długotrwałe nękanie i poniżanie.
Jak zauważają inicjatorzy badań, obok tych „klasycznych” wciąż pojawiają się nowe formy hejtu, związane zwłaszcza z dezinformacją. W internecie – np. w mediach społecznościowych i grupach internetowych – coraz więcej jest deepfake'ów, z wykorzystaniem technologii umożliwiających tworzenie realistycznych, lecz fałszywych komunikatów głosowych i wizualnych. Hejterzy przerabiają zdjęcia lub filmy w taki sposób, by skompromitować swoje ofiary.
Jeszcze inna forma współczesnego hejtu to „fake screenshots” - fałszywe zrzuty ekranu przedstawiające rozmowy, posty czy wiadomości, a także „deepnude”, czyli rozpowszechnianie fałszywych materiałów erotycznych lub pornograficznych, stworzonych z wykorzystaniem technologii deepfake. Wśród nastolatków zdarzają się też przypadki „revenge porn”, czyli tzw. pornografii zemsty. Chodzi o udostępnianie lub publikowanie w sieci zdjęć o charakterze intymnym bez zgody osoby przedstawionej, w celu poniżenia lub zemsty, np. wobec byłej dziewczyny czy chłopaka.
Badanie naukowców z Akademii Humanitas, dzięki równoległym ankietom skierowanym do nauczycieli, uczniów i studentów, pozwoli porównać, jak wszystkie te grupy postrzegają to samo zjawisko – kto częściej jest ofiarą, kto świadkiem, a kto sprawcą. Pytania badawcze dotyczyć będą m.in. nowych zjawisk przemocowych związanych z rozwojem technologii, doświadczeń osobistych, emocji wywołanych hejtem, sposobów reagowania, a także poczucia bezpieczeństwa i dostępu do pomocy psychologicznej w szkołach.
- Hejt rówieśniczy ma charakter systemowy i dotyka zarówno relacji między młodymi ludźmi, jak i między nauczycielami. Coraz częściej to także nauczyciele stają się ofiarami agresji słownej ze strony uczniów, rodziców czy nawet współpracowników. Według danych OECD z 2024 r. Polska należy do krajów, w których ponad 40 proc. nauczycieli deklaruje doświadczenie przemocy słownej w miejscu pracy. Ten aspekt przemocy w środowisku edukacyjnym również będzie przedmiotem naszego badania – podkreślił prof. Kaczmarczyk.
Jak zaznaczył, na tle dotychczasowych badań projekt „Hejt rówieśniczy. Diagnoza 2025/2026” wyróżnia się kompleksowym ujęciem problemu – obejmuje zarówno perspektywę uczniów, jak i nauczycieli oraz wprowadza wątek dezinformacji jako nowej formy hejtu. To jedno z pierwszych w Polsce badań empirycznych, które analizuje fałszywe informacje, manipulacje medialne i zjawiska typu deepfake jako narzędzie przemocy rówieśniczej. Wyniki badań posłużą do opracowania rekomendacji dotyczących przeciwdziałania agresji i dezinformacji w przestrzeni edukacyjnej. Celem jest także podniesienie świadomości nauczycieli i uczniów w zakresie reagowania na hejt.
- Hejt i dezinformacja nie są już marginesem życia szkolnego. To zjawiska realnie wpływające na zdrowie psychiczne młodych ludzi. Polska znajduje się w czołówce krajów europejskich pod względem liczby samobójstw wśród młodzieży, a jednym z głównych czynników ryzyka jest przemoc emocjonalna i cyberprzemoc. Szkoła, która ma być przestrzenią rozwoju, coraz częściej staje się miejscem lęku i wykluczenia. A także, niestety, zamiatania problemu pod dywan – ocenił prof. Kaczmarczyk. Jak przekonywał, celem projektu danie głosu zarówno uczniom, jak i nauczycielom, a przede wszystkim zrozumienie, jakie mechanizmy społeczne i technologiczne napędzają spiralę nienawiści.(PAP)
kon/ agz/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.