
Masowa wycinka drzew nad Bugiem, wzdłuż wschodniej granicy Polski, może prowadzić do poważnych konsekwencji ekologicznych - zwracają uwagę naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu i z Państwowej Akademii Nauk Stosowanych w Chełmie na łamach "Science".
Artykuł dotyczący masowej wycinki drzew wzdłuż granicy Polski i jej potencjalnych konsekwencji ekologicznych ukazał się na łamach pisma "Science", w sekcji "Letter". Autorami tekstu są prof. dr hab. Agnieszka Sujak i prof. UPP dr. hab. Mariusz Drygaś z Wydziału Inżynierii Środowiska i Inżynierii Mechanicznej UPP oraz prof. Państwowej Akademii Nauk Stosowanych w Chełmie, dr. hab. Ignacy Kitowski.
W publikacji przypomnieli oni, że w związku z konfliktem hybrydowym z Białorusią (próbami przedostawania się do Polski obcokrajowców, napływających zza wschodniej granicy), jedną z reakcji polskiego rządu jest wzmacnianie granicy i planowanie jej dalszej ochrony, m.in. instalacji 1800 słupów kamerowych i 4500 kamer.
Autorzy publikacji przypominają, że granica wzmacniana jest wzdłuż Bugu - ostatniej dużej, nieuregulowanej rzeki Europy Wschodniej. Wycięto już setki drzew, rosnących wzdłuż pasa o długości 170 km, biegnącego głównie nad Bugiem. Wykarczowano praktycznie wszystkie drzewa i krzewy w promieniu 10 m od rzeki. Naukowcy zwracają uwagę, że to działanie spowodowało degradację ekosystemu rzeki wzdłuż około 22 procent jej długości (która łącznie wynosi 772 km) i doprowadziło do zniszczeń w dwóch rezerwatach: Łęg Dębowy i Podlaska Szwajcaria. Rozległe karczowanie przeprowadzono m.in. w czterech obszarach Natura 2000 i w Parku Krajobrazowym Podlaski Przełom Bugu.
"Ekosystemy rzeczne odgrywają kluczową rolę w ochronie bioróżnorodności, regulacji klimatu i zabezpieczaniu krajobrazu przed erozją. Są także siedliskiem wielu rzadkich gatunków ptaków i roślin, a ich degradacja prowadzi do nieodwracalnych strat dla przyrody oraz zmniejszenia potencjału ekoturystycznego regionu" - podkreśliła w informacji prasowej towarzyszącej publikacji rzeczniczka UPP.
Autorzy tekstu w Science zwracają uwagę na "negatywne konsekwencje ekologiczne wynikające z masowej wycinki drzew wzdłuż Bugu, prowadzonej w ramach słusznych działań ochronnych związanych z kryzysem migracyjnym". Podkreślają też, że taka ingerencja może zakłócić naturalne procesy samooczyszczania wód i zwiększyć ryzyko erozji - czytamy w informacji prasowej.
Według autorów publikacji wspomniane działania mogą też zagrozić stanowiskom rzadkich ptaków, między innymi takich, jak: remiz, dudek, dzięcioł zielony, dzięcioł zielonosiwy, gągoł, nurogęś oraz brodziec piskliwy.
Autorzy artykułu apelują o zrównoważone podejście do ochrony granicy, uwzględniające konieczność odbudowy starorzeczy, monitoringu erozji oraz stosowania ekologicznych metod umacniania brzegów rzeki. "Aby zrównoważyć zmiany w ekosystemie i negatywny wpływ na bioróżnorodność, władze powinny przywrócić na terenie Polski dawne starorzecza i stale monitorować erozję brzegów rzeki. W przyszłości, jeśli trzeba będzie naprawić brzegi - należałoby zrobić wzmocnienia w sposób zrównoważony, korzystając wyłącznie z materiałów drewnianych" - sugerują.
Podkreślają, że wszelkie prace powinny być realizowane pod nadzorem ekspertów, aby minimalizować ich negatywny wpływ na środowisko. (PAP)
zan/ agt/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.