„Fizyka bez zamulania” to pełna ciekawostek i anegdot opowieść o fizyce i historii odkryć. Podcasty kierowane są do słuchaczy i widzów, którzy łakną inteligentnej rozrywki i porcji smakowitej wiedzy przy aromatycznej kawie. Taką popularyzację serwuje dr inż. Maciej Mulak – finalista XX edycji konkursu Popularyzator Nauki, w kategorii Naukowiec.
Konkurs Popularyzator Nauki organizowany jest przez serwis Nauka w Polsce, wydawany przez Fundację Polskiej Agencji Prasowej. Zwycięzców poznamy w grudniu.
Fizyk z Wydziału Podstawowych Problemów Techniki na Politechnice Wrocławskiej dr inż. Maciej Mulak, prof. PWr, tłumaczy, jak doszło do przełomowych odkryć, kto i w jakich okolicznościach zmieniał powszechne rozumienie otaczającego nas świata i o co właściwie chodzi w tej fundamentalnej nauce przyrodniczej, domenie Einsteina, Feynmana, Wróblewskiego czy Dragana.
Jest współautorem scenariuszy i współtwórcą wykładów, ale także otwartym na naukę członkiem większych zespołów przygotowujących materiały wideo czy podcasty. Kieruje się przekonaniem, że na naukę nigdy nie jest za późno - a zatem i on sam w ostatnich latach nauczył się m.in. występowania przed kamerą, właściwej emisji głosu itd. A wszystko po to, by "nie zamulać", bo wierzy, że o nauce da się mówić bez tego. Taką zresztą nazwę nosi jego największy projekt stworzony wspólnie z dziennikarką PWr Lucyną Róg-Wolską: cykl "Fizyka bez zamulania" dostępny na YouTube i Spotify.
JAK UNIKNĄĆ MUŁU I ZAROŚLI
„Bez zamulania to znaczy: jak najprościej, ale nie prostacko – tłumaczy kandydat serwisowi Nauka w Polsce. – Żeby opowiedzieć o czymś w taki sposób, trzeba z empatią wejść w buty człowieka, który nie ma o tym zjawisku pojęcia i połączyć kropki na najbardziej elementarnym poziomie. A przy tym z całym szacunkiem traktować słuchacza, który przecież w innej dziedzinie ma wiedzę większą od popularyzatora fizyki. I poprowadzić go przez ten nieznany mu las. Popularyzator nauki powinien być zatem odpowiedzialnym przewodnikiem, który pokaże swojemu towarzyszowi wędrówki kamienie milowe jakiegoś odkrycia, jego najciekawsze i najważniejsze punkty. Musi przy tym unikać mułu i zarośli. Niestety, w takie „chaszcze” często prowadzimy słuchaczy zbyt nachalnie racząc ich równaniami podczas wykładów. Obliczenia są dla jajogłowych fizyków. A popularyzacja to jest storytelling, tutaj wymagana jest narracja, to ona jest kluczem do umysłów i dusz. My, ludzie, lubimy słuchać opowieści.”
Doktor Mulak od kilku lat publikuje w sieci autorskie materiały wideo, prowadzi podcast oraz prowadził roczną audycję we wrocławskiej rozgłośni radiowej. Wcześniej, od 2005 roku działał głównie w regionie Dolnego Śląska. Po pandemii przygotowuje razem z Lucyną Róg – Wolską materiały popularnonaukowe, które trafiają do widzów i słuchaczy w całej Polsce. Podcast i wideocast "Fizyka bez zamulania" od 2023 r. zyskał ponad 40,6 tys. subskrybentów na YouTube, najpopularniejsze odcinki mają około 50 tys. wyświetleń, jeden powyżej 200 tys. Popularyzator jest też współautorem materiałów publikowanych na kanale edukacyjnym Politechniki Wrocławskiej "Polilab" (2023-2024). Współtworzył scenariusz i poprowadził cykl filmów "Fenomeny" (2023) oraz audycji "W RAMach nauki" na antenie dolnośląskiego Radia RAM (wspólnie z prowadzącym Łukaszem Lorencem).
Tłumaczy w nich wszystko to, co interesujące, a związane z fizyką i historią nauki: od prędkości światła, próżni, entropii, eteru, przez analizę fourierowską, historii lotnictwa, po dociekania, jak mogą wyglądać kosmici (jeśli istnieją) według tego, co dotychczas mówi nam nauka.
Komentatorzy piszą: „O rany! Dlaczego ja nie miałem takiego nauczyciela fizyki?”, „To mój pierwszy film na tym kanale. Przeczytałam, że Pan Maciej jest pasjonatem bratania ścisłowców i humanistów, ja jestem emerytowaną humanistką i cieszę się, że w długie zimowe wieczory będę się bratać z fizyką na zrozumiałym dla mnie poziomie, za co bardzo dziękuję”, „Takich kanałów o takiej tematyce brakuje”. To się samo komentuje.
POPULARNONAUKOWY DUET NAUKOWCA Z DZIENNIKARKĄ
Popularyzator podkreśla, że sukces Fizyki bez Zamulania wynika z połączenia dwóch światów: nauki i dziennikarstwa. Jego myśli zebrane w teksty ulegają, jak obrazuje, pewnej fuzji, alchemicznej przemianie przez umysł współpracującej z nim byłej dziennikarki Lucyny Róg-Wolskiej, która ów przekaz potrafi maksymalnie upraszczać. Naukowiec nie ukrywa, że nieoceniona jest również w dziennikarskim researchu, czyli poszukiwaniu ciekawych materiałów źródłowych.
Lucyna Róg-Wolska z Działu Informacji i Promocji PWr, która zgłosiła tę kandydaturę do konkursu Popularyzator Nauki jest przekonana, że dr Mulak ma wyjątkowy dar pokazywania fizyki na tle historii i przejawów tej nauki w codziennym życiu.
„Jego opowieści są fascynujące i zabierają słuchaczy i widzów w wielowątkową podróż, w której prawa fizyki ilustrują mrówki i King Kong, liliputy z książki Jonathana Swifta, wampiry z hollywoodzkich filmów czy kosmici znani z popkultury. W swojej działalności popularyzatorskiej kieruje się misją, by przekonywać (także osoby, które formalną edukację mają już dawno za sobą), że fizyka otacza nas wszędzie i jest naprawdę interesująca – jeśli tylko nauczymy się ją dostrzegać” – ocenia dziennikarka.
Współpracownicy zgadzają się, że połączenie długoletniej pracy dr. Mulaka na froncie fizyki i dziennikarskiego doświadczenia red. Róg-Wolskiej otworzyło nową przestrzeń komunikacyjną i nadało nową jakość popularyzacji.
„Kluczem do sukcesu w popularyzacji jest interdyscyplinarność. Połączenie wielu kompetencji zawsze mnie fascynowało i widzę w tym ogromny potencjał. Taką rolę spełnia w edukacji młodzieży nauczanie projektowe. Dzielenie dyscyplin, nawet w naukach ścisłych, obecnie już nie ma racji bytu, tak działał system pruski z XIX wieku, który powinien odejść w przeszłość. Pierwszą rewolucję przeprowadził tu Richard Feynman w latach 60, który w swoich kultowych wykładach z fizyki zburzył takie sztuczne cezury.
Kontynuował to Andrzej Kajetan Wróblewski, który w znanym podręczniku akademickim +Wstępie do fizyki+ wymieszał współczesna fizykę ze starą. Nie da się, tak jak w życiu, tych wątków odseparować” – mówi popularyzator.
HUMANISTYCZNE NAUKI ŚCISŁE I LILIE WYRASTAJĄCE NA HUMUSIE
Fizyka bez Zamulania jest, w ocenie Mulaka, humanistyczna. Bardziej niż równania i obliczenia bawi go i pociąga historia odkryć ludzkich, przebieg procesu twórczego myślenia, rytuały wielkich ludzi i tygiel trudnych emocji towarzyszący codziennemu życiu odkrywców.
„Odkrycie jest jak lilia, która wyrasta na wodzie, ale jej korzenie jest w mule, w humusie. Tak właśnie jest z nauką. Tylko 2 proc. wysiłków daje rezultat, jaki możemy zobrazować kwiatem lilii” – mówi popularyzator.
Swoje opowieści dr Mulak serwuje nie tylko do kamery czy mikrofonu. Twarzą w twarz spotyka się z audytorium na otwartych wykładach. Prowadził je na Dolnośląskim Festiwalu Nauki (od 2005 r.), Śląskim Festiwalu Nauki (2023), w Akademii Młodych Odkrywców (od 2016), podczas Wro Space Week, Nocy Laboratoriów PWr, PWr Challenge. Współpracował z Polską Akademią Dzieci w Dolnośląskiej Szkole Wyższej, z Uniwersytetem Dziecięcym na Uniwersytecie Wrocławskim (Wydział Chemii), a wciąż ze szkołami średnimi z Dolnego Śląska, gdzie regularnie wykłada od 2016 r).
Wygłasza również specjalne wykłady z fizyki dla młodzieży w ramach Studium Talent Politechniki Wrocławskiej, gdzie spotykają się najzdolniejsi uczniowie szkół średnich, którzy chcą wyjść poza program szkoły. „Zarzucamy sieci na młodych. Niezależnie jeździmy po szkołach i zapraszamy dzieciaki po więcej wiedzy. Chcemy złowić młode umysły, sprawić, żeby młodzi ludzie studiowali na Politechnice, zasiać w nich ziarno ideologii STEM (nauki ścisłe, w tym techniczne, inżynieryjne i matematyczne – PAP). Chodzi nam o pozyskanie inżynierów, bo może ich w naszym kraju zabraknąć” – przyznaje naukowiec.
AUTENTYCZNE ZAINTERESOWANIE I PASJA ODKLEI NAS OD TIKTOKA
Doktor Mulak jest bardzo otwarty na spotkania i rozmowy o fizyce i o nauce. Nie odmawia zaproszeń do szkół branżowych, jako gość specjalny na konferencjach górniczych czy na festiwalach kosmicznych, wychodząc z założenia, że pasja do nauki potrzebuje iskry.
Jego zdaniem, w kontakcie z dorosłymi, podobnie zresztą, jak z młodzieżą, najcenniejsza jest autentyczność i sprawienie, żeby widz, słuchacz, uczestnik wykładu, zajmował się tym, co lubi.
„Największą zaletą tej zabawy, jaką jest myślenie o sprawach wartościowych, jest dobrostan psychiczny. Bo w życiu nie chodzi tylko o ciągłą aktywność, działanie, wyzwania, ale też o to, żeby zastanowić się przy dobrej kawie - co to jest gwiazda. Chodzi o znalezienie niszy, którą ktoś się zainteresuje i będzie o tym rozmawiał przy kolacji. Chciałbym, jako popularyzator nauki, żeby ludzie odkleili się od filmików na TikToku i zajęli się czymś bardziej istotnym. Dla przyjemności i dla zabawy, ale czymś istotnym” – marzy fizyk.
„Popularyzacja nauki jest propozycją znalezienia autentycznej radości z zajmowania się rzeczami istotnymi, niezmiennymi. Dla mnie jest szansą zasiania takiej radości wśród innych ludzi. Chciałbym, żeby zyskali dystans do codziennych spraw i problemów - myślę tu też o sobie – zyskali autentyczny kontekst, zdetoksowali się od dopaminowych zastrzyków.
Zrozumieli, jak to jest naprawdę. Przyroda daje nam pewne odniesienie od naszych zafiksowań na własnym punkcie. Żeby nie kręcić się wokół własnego ogona warto czasem wyjść na zewnątrz i zastanowić się, dlaczego na szczycie źdźbła trawy zbiera się kropla rosy o świcie” – podsumowuje kandydat.
Nauka w Polsce, Karolina Duszczyk
kol/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.