Dagmara Bożek: polarystyka to wizytówka polskiej nauki w świecie

Fot. materiały prasowe
Fot. materiały prasowe

Popularyzacją historii polskiej polarystyki zajmuje się jako jedna z nielicznych w kraju. O polskim polarnictwie opowiada podczas zajęć z dziećmi, pikników naukowych czy festiwali. Pisze poczytne książki. Dagmara Bożek jest finalistką konkursu XX edycji Popularyzator Nauki w kategorii Animator.

Wiedzę, którą przekazuje, ma z pierwszej ręki, ponieważ życie na stacjach polarnych zna z doświadczenia. Była na dwóch całorocznych wyprawach: w ramach 35. Wyprawy Polarnej Instytutu Geofizyki PAN na Spitsbergen 2012-2013 oraz w ramach 40. Wyprawy do Polskiej Stacji Antarktycznej im. Henryka Arctowskiego 2015-2016.

Właśnie wtedy, podczas swojego pierwszego zimowania na Spitsbergenie, zaczęła się jej przygoda z popularyzacją. "W ramach swoich obowiązków miałam prowadzić lekcje online, co na przełomie 2012 i 2013 roku było czymś zupełnie nowym. Wraz z naukowcami opowiadaliśmy o życiu na stacji, prowadzonych badaniach. Od razu wsiąknęłam w polarnictwo, a po powrocie postanowiłam, że chcę się dzielić swoimi doświadczeniami. Miałam poczucie, że skoro mnie udało się dotrzeć do Arktyki i Antarktyki, to zachowanie tych doświadczeń tylko dla siebie byłoby nie fair wobec społeczeństwa" – opowiadała w rozmowie z Nauką w Polsce.

Ponadto – dodała – polskim polarnictwem należy się chwalić. "Polska polarystyka jest wizytówką polskiej nauki w świecie. Nasze dwie całoroczne i kilka sezonowych polskich stacji polarnych są niejako ambasadami Polski" – wskazała Dagmara Bożek, która na co dzień pracuje w Instytucie Geofizyki PAN.

Tak się zaczęło. A potem był efekt, nomen omen, śnieżnej kuli.

Od ponad 10 lat kandydatka prowadzi działalność edukacyjną i popularyzatorską dotyczącą rejonów polarnych i polskich stacji badawczych w ramach lekcji w szkołach, wystąpień na festiwalach nauki i podróżniczych, spotkań w domach i instytucjach kultury, podczas wywiadów dla mediów czy w ramach autorskich spotkaniach np. na targach książki. Współpracuje również z instytucjami publicznymi (np. Muzeum Ziemi PAN), organizacjami edukacyjnymi (np. Fundacja Uniwersytet Dzieci) czy firmami (np. Dekpol Budownictwo). "Próbowałam policzyć te wydarzenia; było ich z kilkaset" – dopowiedziała.

Dagmara Bożek jest również autorką poczytnych książek, które są związane z polskimi wyprawami do Arktyki i Antarktyki oraz z postaciami polskich polarników. Kandydatka wpisuje się przez to w niszową kategorię "literatury polarnej", która obecnie jest reprezentowana w Polsce przez zaledwie kilka nazwisk.

Autorka napisała: reportaż z elementami pamiętnika "Dom pod biegunem. Gorączka (ant)arktyczna" (2017), biografię "Ryszard Czajkowski. Podróżnik od zawsze" (2019), reportaż "Polarniczki. Zdobywczynie podbiegunowego świata" (2021) oraz biografię "Henryk Arctowski. W świecie myśli" (2024), której jest współautorką razem z Katarzyną Dąbkowską (książka ukazała się też w języku angielskim pod tytułem "Henryk Arctowski. In a World of Thoughts").

Za książkę o Ryszardzie Czajkowskim w 2020 roku otrzymała Nagrodę Magellana w kategorii biografia.

Jednym z jej flagowych przedsięwzięć jest projekt "Polarniczki" – poświęcony polskim badaczkom pracującym w Arktyce i Antarktyce. Na rozwój projektu kandydatka w 2020 roku otrzymała Stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Młoda Polska.

W ramach projektu powstała książka (autorka opisuje w niej świat wypraw polarnych z perspektywy kobiet), strona internetowa (skarbnica wiedzy o polskich polarniczkach!) oraz film dokumentalny. Premiera filmu "Polarniczki" (angielski tytuł: "Ant/Arctic Women") w reżyserii Kuby Witka odbyła się latem 2023 roku. Przedstawia on nieopowiedziane dotąd historie polskich pionierek badań polarnych w Arktyce i Antarktyce, oparte na historiach kobiet zebranych w ramach projektu "Polarniczki" (Dagmara Bożek była konsultantką merytoryczną). W całości jest dostępny online.

"Po ukazaniu się książki pisały do mnie polarniczki, badaczki, ale też kobiety nie zajmujące się nauką, dla których bohaterki książki stały się wzorem do walki o swoje marzenia i pasje. Pisali do mnie również mężczyźni m.in. ojcowie, którzy chcieliby swoim córkom pokazać, że mogą robić w życiu to, czego chcą. To było dla mnie niesamowicie inspirujące" – podkreśliła.

Ostatni rok upłynął Dagmarze Bożek głównie na kończeniu biografii o Henryku Arctowskim. "To pierwsza książka poświęcona życiu i działalności Henryka Arctowskiego (1871–1958), która nie jest zbiorem publikacji naukowych i konferencyjnych, ale barwną opowieścią o rekonstruowaniu biografii Henryka na podstawie tego, czego jeszcze nikt wcześniej o nim nie wiedział" – podkreślały autorki: Dagmara Bożek oraz reżyserka i dokumentalistka Katarzyna Dąbkowska. 

Książka jest monumentalna, ponieważ ma pond 500 stron i waży… 1,5 kg. Prace nad nią trwały 5 lat. Premiera odbyła się 11 września przy okazji wykładu prof. Patricka de Deckkera z Australijskiej Akademii Nauk na temat wyprawy "Belgica" (26-letni wówczas Arctowski był kierownikiem naukowym tej wyprawy).

Jak wspomniała Dagmara Bożek, choć książka dopiero pojawiła się na rynku, już cieszy się ogromnym zainteresowaniem. "Jest to pierwsza biografia Henryka Arctowskiego, więc ma ona szanse pokazać rolę i dokonania tego wybitnego polskiego uczonego. A dzięki temu, że książka powstała też po angielsku – również za granicą m.in. zamówiło ją Muzeum MAS z Antwerpii; otrzymałyśmy też zapytania z Australii, Belgii i USA" – powiedziała kandydatka.

Na tapecie ma pomysł na kolejną książkę, choć szczegółów jeszcze nie chce zdradzać. "Będzie to wywiad-rzeka z jedną ze współczesnych ikon polskiego polarnictwa" – zdradziła tylko.

Od kwietnia 2022 roku kandydatka pełni funkcję sekretarza Rady Muzealnej działającej przy Muzeum Badań Polarnych w Puławach, wspierając placówkę merytorycznie i promocyjnie. Jest zaangażowana w prace w ramach powstającego Narodowego Programu Polarnego (Mechanizm 6: Popularyzacja nauki i wykorzystanie gospodarcze). A jako pracownik Działu Komunikacji Naukowej i Edukacji IGF PAN prowadzi działania związane z propagowaniem wiedzy o rejonach polarnych.

A czym jest dla niej popularyzacja?

Dagmarze Bożek popularyzacja daje poczucie spełnienia. "W swoim życiu zawodowym od wielu lat kieruję się misją – wiem, że może to brzmieć górnolotnie, ale to prawda. Dla mnie praca zawodowa ma nie tylko pozwolić zarobić, ale musi mieć jakąś wartość dodaną. Muszę czuć, że to, co robię ma sens" – podkreśliła.

Takie poczucie towarzyszy jej również przy okazji nowowydanej biografii Henryka Arctowskiego. "Książka dopiero co się ukazała, więc ludzie zaczynają odkrywać postać Arctowskiego. Okazuje się, że wiele osób nie wie, że Polska miała takiego wybitnego i znaczącego naukowca. Czuję satysfakcję, że mogę w tym odkrywaniu uczestniczyć" – powiedziała Dagmara Bożek.

Pytana o to, co jest trudnego w popularyzacji nauki - bez zastanowienia odpowiada: kwestie finansowe. "Powiem teraz trochę szerzej, w imieniu popularyzatorów. To, co robimy z pasji i chęci dzielenia się wiedzą, to nasz wybór, więc nie chodzi o to, żeby się żalić. Ale może warto, żeby nasi odbiorcy byli świadomi tego, że wiele rzeczy po prostu robimy za darmo. Dlatego też czasem ludzie odchodzą od popularyzacji, ponieważ nakłady finansowe ponoszone z własnej kieszeni stają się w pewnym momencie za duże. Chciałabym, aby w tej kwestii się coś zmieniło" – powiedziała.

"Wiedza o polskim polarnictwie wciąż nie jest powszechna w świadomości społecznej, dlatego mam satysfakcję, kiedy dzięki moim działaniom ludzie dowiadują się o polskich stacjach polarnych i prowadzonych tam badaniach. A jest to temat, którym powinniśmy się chwalić. Polska ma ponad stuletnią tradycję badań polarnych, a dokonania polskich polarników niejednokrotnie są na rangę światową" – podsumowała Dagmara Bożek.

Laureatów XX edycji konkursu Popularyzator Nauki poznamy podczas gali, która odbędzie się 11 grudnia.

Nauka w Polsce, Agnieszka Kliks-Pudlik

akp/ zan/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Na zdjęciu Mariusz Meus. Fot. archiwum prywatne

    Pan Południk wbija pinezki lokalnego patriotyzmu

  • Fot. Adobe Stock

    Na Politechnice Wrocławskiej wystawa poświęcona Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych CERN

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera