Europejsko-japońska sonda zbadała pole magnetyczne Merkurego

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

Sonda kosmiczne BepiColombo przeleciała obok Merkurego w czerwcu 2023 roku, badając m.in. pole magnetyczne. Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) przedstawiła obecnie wyniki tych badań.

Merkury posiada pole magnetyczne, chociaż na powierzchni planety jest ono sto razy słabsze niż ziemskie. Mimo tego wytwarza ono w przestrzeni wokół planety obszar zwany magnetosferą, który działa jak strefa ochronna przed nieustannym napływem cząstek wiatru słonecznego. Merkury jest znacznie bliżej Słońca niż nasza planeta, więc interakcje pomiędzy wiatrem słonecznym, a jego magnetosferą, a nawet powierzchnią, są znacznie bardziej intensywne. Zbadanie magnetosfery Merkurego to jeden z głównych celów misji BepiColombo.

Sonda kosmiczna BepiColombo została wystrzelona z Ziemi 20 października 2018 roku. Jest to wspólny projekt Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) oraz Japońskiej Agencji Eksploracji Aerokosmicznej (JAXA). Nazwano ją imieniem Giuseppe (Bepi) Colombo, który był włoskim matematykiem i inżynierem, który zaproponował manewr asysty grawitacyjnej dla amerykańskiej sondy Mariner 10 (lot w 1974 roku). Obecnie jest to standardowa metoda stosowana przez wiele sond kosmicznych. Wykorzystuje pole grawitacyjne planety do zmiany prędkości i trajektorii sondy kosmicznej.

Sonda kosmiczna BepiColombo wielokrotnie wykorzystuje asystę grawitacyjną od Ziemi, Wenus i samego Merkurego, aby dotrzeć nas swoją docelową orbitę wokół planety. Najbliższy taki manewr ma nastąpić w grudniu 2024 roku, przy kolejnym przelocie obok Merkurego. Wejście na orbitę planowane jest na 2026 rok. Sonda wypuści dwa satelity Merkurego: Mercury Planet Orbiter (MPO) oraz Magnetospheric Orbiter (MMO lub Mio). Pierwszym kieruje ESA, a drugim JAXA.

Jednak już w trakcie przelotów obok planety instrumenty naukowe są w stanie zebrać trochę wstępnych danych. Co więcej, jest to okazja do zbadania obszarów, które nie będą dostępne bezpośrednio z orbity.

Podczas przelotu 19 czerwca 2023 roku Lina Hadid, była stażystka w ESA, obecnie zatrudniona w Laboratorium Fizyki Plazmy w Obserwatorium Paryskim, wykorzystała do zbadania magnetosfery zestaw instrumentów Mercury Plasma Particle Experiment (MPPE) aktywnych na Mio,

„Przeloty są szybkie, magnetosferę Merkurego przelecieliśmy w około 30 minut, przemieszczając się od zmierzchu do świtu i zbliżając się na 235 km od powierzchni planety. Zbadaliśmy próbki określające rodzaj cząstek ich temperaturę, poruszanie się. Dzięki temu mogliśmy określić krajobraz magnetyczny w tym krótkim okresie” tłumaczy Hadid.

Łącząc pomiary i modelowanie komputerowe, udało się zobaczyć spodziewane struktury, takie jak szokowa granica pomiędzy swobodnie płynącym wiatrem słonecznym, a magnetosferą, czy „rogi” otaczające płaszcz plazmy – obszar gorętszego, gęstszego, naładowanego elektrycznie gazu, który wypływa jako ogon w kierunku przeciwnym do Słońca.

Były też niespodzianki. Wykryto obszar zwany warstwą graniczną niskich szerokości „geograficznych”, czyli obszar turbulentnej plazmy na skraju magnetosfery. Okazało się, że występują tu cząstki o znacznie szerszym zakresie energii niż wykrywane kiedykolwiek na Merkurym.

Dostrzeżono też energetyczne, gorące jony w pobliżu płaszczyzny równika i w niskich szerokościach, uwięzione w magnetosferze. Naukowcy jako wyjaśnienie tego zjawiska proponują prąd pierścieniowy (częściowy lub całkowity). Takie prąd występuje w przypadku Ziemi w odległości tysięcy kilometrów od powierzchni. Nie jest jasne, w jaki sposób cząstki mogą pozostawać uwięzione kilkaset kilometrów nad Merkurym.

Badania pozyskanych danych trwają. Obecnie naukowcy analizują dane zebrane podczas kolejnego przelotu sondy obok Merkurego, we wrześniu tego roku.(PAP)

cza/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Australia/ Pierwszy w historii pingwin cesarski, który dotarł do Australii, wraca do Antarktyki

  • Fot. Adobe Stock

    Rosja/ Naukowcy odkryli tygryska szablozębnego sprzed 32 tys. lat

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera