Współpraca zaczyna się od rywalizacji. Strony muszą zorientować się, jaką mają pozycję, siłę i kompetencje – powiedział PAP senator Krzysztof Kwiatkowski, komentując debatę maturzystów z profesorami zagranicznych uczelni, zorganizowaną przez Concilium Civitas.
W Collegium Civitas w Warszawie odbyła się debata z udziałem polskich profesorów pracujących na zagranicznych uczelniach i maturzystów, którzy zawalczyli o indeksy Akademii Leona Koźmińskiego, Collegium Civitas i Uniwersytetu SWPS w konkursie "Polska demokracja przyszłości".
Podczas dyskusji młodzi ludzie podkreślali potrzebę współpracy ze starszym pokoleniem i jasno wskazywali, że nie podoba im się podział na „my” i „wy”. Jednocześnie przyznali, że czują się zmęczeni polityką skoncentrowaną tylko na sporze wokół Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska. „Chcemy czegoś nowego” – podkreślali.
„Pytanie jest takie, na ile wasze problemy – młodego pokolenia - są różne od problemów innych grup społecznych, które tak naprawdę mogą chcieć to samo. A jeśli mówicie, że >chcecie coś nowego<, to co to znaczy? Czy chcecie nowe instytucje, czy nowych ludzi?” – dopytywał prof. Ireneusz Paweł Karolewski, specjalista z zakresu teorii politycznej i badań nad demokracją z Uniwersytetu w Lipsku.
Zdaniem Karolewskiego elity polityczne zdominowane obecnie przez starsze pokolenie zostaną wymienione na kolejnych ludzi w starszym wieku, jeśli młodzi nie będą chcieli ich zastąpić. „Jak chcecie, żeby młodzi zastąpili starych, to musicie to być wy. Tu chodzi o aktywny lub pasywny udział w procesie politycznym” – powiedział Karolewski.
Na te słowa odpowiedział Mikołaj Sołtysik, tegoroczny maturzysta, aktywnie działający w ruchach społecznych i w Młodzieżowej Radzie Miasta Krakowa.
„W młodzieżówkach partii politycznych mogą dziś działać ludzie o specyficznym profilu – muszą być absolutnie oddani partii. Młody najpierw musi roznieść ulotki kandydata, potem może zostanie asystentem. Ale takich jak on jest pięciu w otoczeniu – wszyscy konkurują o miano najlepszego asystenta. I wcale nie wygrywa najlepszy, tylko najbardziej lojalny, bo to się w partii liczy” – tłumaczył Sołtysik.
Przyznał też, że system polityczny jest mocno skompromitowany i przez to zniechęca młodych ludzi do zaangażowania. Zdaniem Sołtysika potrzebna jest współpraca starszego pokolenia z młodym, by móc zmieniać złe skojarzenia w związku z polityką w oczach młodych. „Do tej walki potrzebujemy kogoś bardziej doświadczonego niż my” – powiedział.
Sołtysik przyznał też, że brakuje mu propozycji zmian ustrojowych stworzonych na bazie doświadczenia starszej elity politycznej.
„Siedzimy w otoczeniu profesorskim. My jako młodzi niewiele możemy zrobić z naszą wiedzą, z naszym doświadczeniem, niż wskazywać, gdzie widzimy problemy. A państwo jako osoby doświadczone, które przeżyły o wiele więcej niż my, uważam, że powinny skupić się nie tyle na przekazywaniu pałeczki, bo my musimy do niej jeszcze dorosnąć. Ale póki jeszcze można, przekazać propozycje ustrojowe. Żeby było z czego wybierać. Bo teraz nie wiemy nawet, od czego zacząć” – powiedział Sołtysik.
Obecny na sali senator Krzysztof Kwiatkowski odniósł się w rozmowie z PAP do tematu współpracy na szczeblu politycznym młodszego pokolenia ze starszym pokoleniem. Stwierdził on, że współpraca zaczyna się od rywalizacji.
„Wszystko zaczyna się od rywalizacji. Przechodzi ona następnie w fazę współpracy, kiedy strony zobaczą, jaką mają pozycję, siłę i kompetencje. W rywalizacji każdy ponosi mniejsze lub większe korzyści. Stan idealny jest taki, że wszyscy odnoszą korzyści i one są równomiernie dzielone. W praktyce jednak nigdy tak nie jest” – powiedział Kwiatkowski.
Dodał, że nawoływanie do dialogu ma sens - "bo trzeba nabyć umiejętności do przechodzenia z fazy rywalizacji do współpracy". "Dla osób, które sobie nie uświadomią, że pierwszą fazą jest faza rywalizacji, faza współpracy będzie niekorzystna. Przecież nawet podczas współpracy oceniamy, co ma do zaproponowana druga strona – co ona może mi dać” – tłumaczył senator.
Odnosząc się do wypowiedzi Sołtysika o lojalnym, ale wcale nie dobrym asystencie polityka, który toruje sobie ścieżkę kariery, powiedział, że młodzi powinni zakładać własne partie i ustalać własne zasady funkcjonowania.
„Młodzi nie powinni wstępować do obecnych partii, jeśli nie akceptują zasad, na jakich one funkcjonują. Przytoczę słowa Adama Michnika sprzed 30 lat: >Nie palcie komitetów, zakładajcie własne<. Namawiam do podejmowania własnych decyzji i podejmowania działań na własnych zasadach. Wtedy pojawi się też współpraca” – przekonywał Kwiatkowski.
Dopytywany, co jednak w sytuacji, kiedy młodzi uważają, że „stare jest zbyt silne i dominujące”, na wzór Tuska i Kaczyńskiego; wśród młodych panuje bowiem przekonanie, że nawet jak młodzi założą swoje struktury, to będą zbyt słabi, by wprowadzać zmiany, odpowiedział: „To nieprawda. Ten Tusk z Kaczyńskim się nie dogada, ale będą potrzebowali stworzyć większość. Konstruując większość, ktoś będzie musiał uwzględnić racje tego nowego środowiska, jeżeli się ono zorganizuje. W demokracji nikt nie ma stu procent poparcia. W demokracji ważne jest, żeby mieć tą część poparcia, które daje środowisku, które się współtworzy – razem ponad 50 proc. Mój głos, mój pogląd będzie lepiej wspierany, jeśli będę współtworzył większość” – zachęcał senator.
Concilium Civitas to wspólnota polskich profesorów nauk społecznych, pracujących na zagranicznych uniwersytetach, takich jak Oxford, Stanford, Harvard czy Sorbona. Jej celem jest wspieranie transferu do Polski współczesnej globalnej debaty. Członkowie spotykają się co roku w warszawskim PKiN, by z udziałem publiczności i gości dyskutować o kluczowych wyzwaniach stojących przed Polską i Zachodem. Grupa ta powstała z inicjatywny Katedry Dziennikarstwa Collegium Civitas w Warszawie.(PAP)
Nauka w Polsce, Urszula Kaczorowska
uka/ bar/ mow/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.