Minister Dariusz Wieczorek zapewnił w poniedziałek w Bydgoszczy, że dopóki będzie kierował resortem nauki i szkolnictwa wyższego - dopóty w przypadku negatywnej opinii Państwowej Komisji Akredytacyjnej nie będzie zgody na utworzenie nowego kierunku studiów w Polsce.
Szef MNiSW był pytany przez dziennikarzy o sprawę otwarcia kierunku lekarskiego od roku akademickiego 2024/2025 na Politechnice Bydgoskiej. Uczelnia otrzymała na to zgodę poprzedniego ministra Przemysława Czarnka, pomimo negatywnej opinii PKA.
Politechnika znalazła się w gronie 11 uczelni, które decyzją ministra Wieczorka zostały objęte ponownym audytem, a wcześniej otrzymały zgody na utworzenie kierunku lekarskiego bez pozytywnej oceny PKA. Minister poinformował, że we wtorek wraz z minister zdrowia Izabelą Leszczyną spotka się z PKA w sprawie wyników audytów i zostaną podęte decyzje dotyczące kształcenie lekarzy na tych uczelniach.
"Przynajmniej za moich czasów nie będzie takich sytuacji, że jeżeli PKA wyda negatywną opinię o tworzeniu kierunku lekarskiego, a zresztą - jakiegokolwiek innego - to ja dam zgodę na jego utworzenie. Jeżeli stawiamy na jakość kształcenia, to trzeba być konsekwentnym" - powiedział minister nauki na konferencji prasowej.
Wieczorek zaznaczył, że skoro stawia się na jakość kształcenia, to nie może być kierunku lekarskiego na każdej uczelni w kraju. Podkreślił, że Politechnika Bydgoska w zeszłym roku nie przeprowadziła naboru i nie przyjmowała studentów, wiedząc, że musi wypełnić zobowiązania wobec PKA, poprawić infrastrukturę. Zaznaczył, że rektor uczelni w poniedziałek zapewnił go, że wszystkie wymagania PKA zostały spełnione.
"We wtorek zobaczymy dokumenty, informacje i dokumentację PKA, bo oni w tym zakresie badali i prowadzili kontrole. Najważniejszą sprawą jeśli chodzi o lekarzy jest jakość kształcenia. Nikt nie chciałby w przyszłości być leczony przez lekarzy, którzy na niektórych uczelniach są dzisiaj kształceni" - podkreślił.
Minister zaznaczył, że w przypadku uczelni, które uruchomiły kierunki lekarskie, pomimo negatywnej opinii i nadal nie spełniają wymogów, ministerstwo ustali na najbliższy rok akademicki limit przyjęć "zero". Zaznaczył, że zgodnie z prawem nie może wycofać zgody poprzedniego ministra na utworzenie kierunku.
"Uczelnie poniosły jakieś nakłady i zobowiązania, a więc za chwilę mielibyśmy zobowiązania, które my musielibyśmy jako Skarb Państwa ponosić. Rozwiązanie jest po prostu takie, że uczelnie, które nie będą spełniały kryteriów będą miały limit przyjęć +zero+. To dla studentów, którzy rozpoczęli pierwszy znaczy też jedno +akcja ewakuacja+. Mamy zapewnienie ze strony wszystkich uczelni medycznych w Polsce, że w przypadku tego typu kierunków będą wszystkich studentów przyjmowali" - mówił Wieczorek.
Minister zaznaczył, że kontrolą PKA objętych było 11 uczelni, z których trzy, tak jak Politechnika Bydgoska, miały negatywną opinię i dostały zgodę - ale "świadomie wiedząc, że sobie nie poradzą, nie przeprowadzały naboru". Wyjaśnił, że w przypadku uczelni, które otrzymały pozytywną opnie PKA i zgodę ministra na utworzenie kierunku, to po dwóch semestrach Komisja może takie kierunki znów skontrolować.
Wieczorek w Bydgoszczy spotkał się z rektorami uczelni i studentami z woj. kujawsko-pomorskiego w ramach prekonsultacji nowelizacji Ustawy o szkolnictwie wyższym. To ostatni z 16 regionów, które w tej sprawie odwiedził minister. (PAP)
Nauka w Polsce, Jerzy Rausz
rau/ zan/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.