Likaony znamy z Afryki, ale jeszcze ok. pół miliona lat temu te drapieżne ssaki występowały również na terenie dzisiejszej Polski. Naukowcy, którzy zbadali szczątki ostatniego, euroazjatyckiego likaona z Jury Wieluńskiej, mówią o nim: psi Kuba Rozpruwacz. Był w stanie powalić bardzo dużą ofiarę, a jej ciało zjadał w całości.
Położona w południowej Polsce, rozciągająca się pomiędzy Wieluniem a Częstochową Jura Wieluńska to obszar jest niezwykle malowniczy, ale paleontologicznie ciągle mało spenetrowany, mimo ogromnego potencjału i bogactwa. Jest idealny do wypraw paleontologicznych i speleologicznych oraz wszelkiej aktywności fizycznej - zwraca uwagę dr hab. Adrian Marciszak, profesor Uniwersytetu Wrocławskiego, kierownik Zakładu Biologii Ewolucyjnej i Ochrony Kręgowców na Wydziale Nauk Biologicznych tej uczelni.
To właśnie na Jurze Wieluńskiej, ok. 6 km na południowy zachód od miasteczka Działoszyn (woj. łódzkie), znajduje się miejsce nazwane przez naukowców stanowiskiem Draby 3, które zawiera szczątki likaona euroazjatyckiego. Właśnie tam stwierdzono ostatnie, reliktowe występowanie tego gatunku na terenach obecnych ziem polskich. Poświęcono mu artykuł w "Quaternary International". Współautorami publikacji są Wiktoria Gornig z UWr oraz Adam Szynkiewicz z KART-GEO we Wrocławiu.
Psy z rodzaju Lycaon pojawiły się w Europie już ok. 2,6 mln lat temu, a ich morfologia niemal nie uległa zmianie przez następne 2 mln lat - przypomina prof. Marciszak. I dodaje, że w ciągu kolejnych 2 mln lat w Eurazji dobrze udokumentowana została obecność pary dużych psowatych: wielkiego likaona i mniejszego wilka (Canis etruscus/mosbachensis). Z tych dwóch gatunków długonogi likaon był znacznie większy i dominował na otwartych łąkach.
Likaon prawdopodobnie miał negatywny wpływ na populację wilka - zwraca uwagę profesor UWr.
"Znacznie liczniejszy, ale mniejszy wilk mógł być zabijany i odpędzany od ofiar przez większego likaona, gdyż większe psowate zwykle dominują nad mniejszymi gatunkami. Tam, gdzie występują większe psowate, mniejsze gatunki mogą modyfikować swoje rozmieszczenie, zachowanie i wielkość stada, aby ograniczyć międzygatunkową konkurencję lub agresję. Ponadto liczebność mniejszych psów może być zmniejszona w porównaniu z obszarami wolnymi od większych psów" - napisał w materiale prasowym przekazanym serwisowi Nauka w Polsce.
"Likaon euroazjatycki (Lycaon falconeri/lycaonoides) był morfologicznie zbliżony do współczesnego likaona pstrego (Lycaon pictus), ale średnio dwukrotnie cięższy i masywniej zbudowany. Jego wielkie rozmiary, przewyższające największe współczesne wilki, były niezaprzeczalnym atrybutem w trakcie łowów. Polował podobnie jak on, wytrwale ściągając ofiarę stadnie, a następnie dosłownie patrosząc ofiarę. Potężne uzębienie o silnie rozwiniętych krawędziach tnących i masywne szczęki były idealne do tego zadania. Ta nader skuteczna metoda, polegająca na ataku na bezbronne, miękkie podbrzusze powoduje, że ofiara ginie w ciągu zaledwie kilku minut wskutek szoku i upływu krwi. Często broniąca się kopytami czy porożem ofiara ginęła jeszcze szybciej, gdyż bezskutecznie usiłując trafić jednego napastnika, wystawiała się na atak pozostałych" - relacjonuje naukowiec.
Z analiz badaczy wynika, że likaon zajmował "osobliwą niszę ekologiczną, nie znajdującą odzwierciedlenia u żadnego współczesnego gatunku". Był on w stanie powalić bardzo dużą ofiarę a jej ciało było zjadane w całości dzięki nadzwyczaj silnym szczękom i uzębieniu.
"Likaon euroazjatycki był członkiem dość stabilnej fauny ssaków drapieżnych o starym rodowodzie, wśród których zajmował jedną z dominujących pozycji" - opowiada prof. Marciszak.
Jak dodaje, od środkowego plejstocenu (ok. 0,8 mln lat) zauważalny jest wzrost wielkości ciała jako możliwa odpowiedź na rosnącą konkurencję ze strony dwóch wielkich przybyszów pochodzenia afrykańskiego. Ich pojawienie się doprowadziło do całkowitej rekonstrukcji fauny mięsożerców. Jako pierwsza pojawiła się hiena jaskiniowa (Crocuta crocuta), która szybko doprowadziła do wyginięcia hieny krótkopyskiej (Pachycrocuta brevirostris). Niedługo potem pojawił się ogromny lew stepowy (Panthera spelaea fossilis), co doprowadziło do drastycznego spadku liczebności i niemal całkowitego zaniku Homotherium latidens i jaguara euroazjatyckiego (Panthera gombaszoegensis).
"Wkrótce po ich przybyciu do Europy w przedziale ok. 0,9-0,8 mln lat temu obserwuje się wzrost wielkości likaona euroazjatyckiego. Może to być reakcja likaona na znaczny wzrost poziomu rywalizacji, ponieważ większy rozmiar jest jedną z cech dających przewagę w agresywnych spotkaniach. Większe okazy z południowoafrykańskich populacji likaona pstrego konkurują i walczą skuteczniej niż ich wschodni, mniejsi krewniacy. Zwiększenie rozmiarów ciała mogło dać likaonowi chwilową przewagę lub zrównoważyć potężny wpływ nowych przeciwników i pozwolić mu na skuteczną rywalizację. Być może był to jeden z powodów, dla których dziki pies przeżył tak długo. Prawdopodobnie jednak zasięg dzikiego psa w środkowym plejstocenie i tak stopniowo się zmniejszał, gdyż od tego okresu nie obserwujemy już stanowisk np. z południowej Europy czy zachodniej i środkowej Azji. Dziki pies przeżył, jednak stopniowo konkurencja i zmiany w faunie wywołane zmianami klimatycznymi spowodowały stopniowe kurczenie się jego zasięgu i prawdopodobnie także zmniejszenie liczebności. Dla tak dużego, polującego stadnie psa, gdzie podstawą sukcesu jest wielkość stada, taki stan rzeczy był nie do zniesienia. Likaon stopniowo przegrywał a mniejszy i lepiej przystosowujący się wilk zyskiwał" - pisze biolog ewolucyjny.
W okresie masywnego zlodowacenia MIS 12 (478-424 tys. lat temu) bardziej ciepłolubny likaon prawdopodobnie wycofał się do południowych i wschodnich refugiów. Lepiej przystosowany do zimna wilk pozostał na miejscu, stopniowo zwiększał liczebność i przejmował niszę ekologiczną opuszczoną przez likaona - sugerują naukowcy badający szczątki tych gatunków.
Prof. Marciszak przypomina zlodowacenie MIS 12, będące jednym z najsilniejszych zlodowaceń czwartorzędu. To właśnie w tym czasie kontynentalne pokrywy lodowe na półkuli północnej sięgały najdalej. "Znaczący wpływ tego ekstremalnego zlodowacenia na ekosystemy lądowe w Europie Środkowej i Wschodniej był bardzo silny. Prawdopodobnie podczas MIS 12 wpływ surowego klimatu, zmiany fauny kopytnych i rosnąca konkurencja ze strony lwa stepowego i hieny jaskiniowej spowodowały drastyczne zmniejszenie liczebności i zasięgu likaona. Równowaga pomiędzy drapieżnikami została zachwiana i przekroczony został pewien krytyczny punkt w relacji likaon-wilk. Prawdopodobnie w czasie MIS 11 likaon był już zbyt rzadki, aby stanowić prawdziwą konkurencję i czynnik ograniczający dla wilka. Był to także czas, kiedy likaon całkowicie zniknął w Eurazji a jego pozostałości ze stanowisk młodszych niż MIS 11 nie są dotychczas znane. Gdy tylko likaon zniknął w Eurazji, obserwuje się wyraźny wzrost wielkości wilka" - wyjaśnia badacz.
"W kolejnych latach planowane są dalsze wykopaliska, gdyż to odkrycie jest dopiero jednym z kilku równie ciekawych" - podsumowuje prof. Marciszak.
Nauka w Polsce
zan/ bar/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.