Biblioteka Polska w Paryżu powstała z potrzeby serca jako miejsce gromadzenia i rejestracji polskiego piśmiennictwa, z czasem przekształciła się w największą polską książnicę poza krajem. Stała się duchowym centrum emigracji - powiedziała PAP dr Katarzyna Seroka z Katedry Książki i Historii Mediów na Uniwersytecie Warszawskim.
PAP: Co doprowadziło do utworzenia Biblioteki Polskiej w Paryżu?
Dr Katarzyna Seroka: Powstanie Biblioteki Polskiej w Paryżu ściśle związane jest z upadkiem powstania listopadowego w 1831 r. W momencie, w którym zakończyła się epoka Polski rozumianej jako państwo instytucja, tysiące cywili, powstańców, działaczy politycznych, a później też wojskowych, opuściło Królestwo, udając się na Zachód. Polacy znajdowali schronienie w wielu państwach, najwięcej z nich osiedliło się jednak we Francji. Aby pielęgnować tożsamość narodową, wychodźcy zakładali tam liczne instytucje o charakterze politycznym, naukowym i kulturalnym. Miało to związek z faktem, iż w warunkach rozbicia państwa szczególne znaczenie nabrało dokumentowanie odrębności i trwałości narodowej, na przykład poprzez zachowanie wszelkich tekstów rodzimej kultury. Gromadząc zbiory za granicą, można było zapewnić im stosunkowo duże bezpieczeństwo. Miały one posłużyć również samym emigrantom, którzy z upływem czasu nabierali przeświadczenia, że ich pobyt na obczyźnie się przedłuży.
Emigranci dość szybko zaczęli myśleć nad założeniem polskiej narodowej biblioteki na zachodzie, aby dokumentować i ratować w ten sposób bogactwo polskiej kultury przed zagładą. Pomysłów było kilka, wystosowywano różnego rodzaju apele i odezwy nawołujące do zbierania polskiego piśmiennictwa lub środków finansowych na ten cel, i przekazywania ich Polakom. Były one skierowane nie tylko do samych polskich emigrantów, ale też publiczności francuskiej.
Jednym z orędowników tego pomysłu był Adam Mickiewicz i to właśnie w grudniu 1833 r., pod patronatem działającego we Francji Société de Civilisation opublikowany został apel, który spotkał się z dużym napływem książek, jednak ostatecznie działalność Société de Civilisation została zakazana, a zgromadzone zbiory uległy rozproszeniu.
Tymczasem niewielkie książnice były zakładane przez liczne emigracyjne towarzystwa naukowe. Powstawały małe czytelnie i wypożyczalnie. Zbiory gromadzone były też przez funkcjonujące we Francji polskie szkoły. Jednak fundamenty dla przyszłej Biblioteki Polskiej w Paryżu położyły szczególnie dwa towarzystwa naukowe – Towarzystwo Naukowej Pomocy i Towarzystwo Literackie z wydziałami: Statystycznym i Historycznym. Każde z nich miało swój księgozbiór i w 1837 r. Wydział Historyczny, z Julianem Ursynem Niemcewiczem na czele, wyszedł z inicjatywą konsolidacji funkcjonujących bibliotek. I tak, po wielu dyskusjach i ścieraniu się różnych koncepcji udał się zrealizować pomysł powstania polskiej książnicy. 24 listopada 1838 r. w stolicy Francji, w mieszkaniu Ludwika Platera, uchwalony został akt fundacyjny powołujący do życia Bibliotekę Publiczną Polską w Paryżu.
PAP: Jej otwarcie nastąpiło 24 marca 1839 r. Jak przebiegała uroczystość?
K.S.: Po podpisaniu dokumentu zaczął się proces łączenia księgozbiorów. Początkowo księgozbiór umieszczono w siedzibie Wydziału Historycznego. Jednak dość szybko okazało się, że siedziba jest zbyt mała, aby pomieścić magazyn i czytelnie, dlatego też uroczyste otwarcie musiało poczekać. Nastąpiło ono 24 marca 1839 r. w nowo wynajętym mieszkaniu przy ulicy Duphot 10, w rocznicę złożenia przez Tadeusza Kościuszkę przysięgi w Krakowie. Uczestniczyli w nim członkowie rady bibliotecznej, zaproszeni cudzoziemcy oraz liczni Polacy.
Na nadzwyczajnej sesji otwierającej Bibliotekę panowała podniosła atmosfera. Program obejmował przywitanie zaproszonych Francuzów w ich języku, następnie płomienną mowę w języku polskim wygłosił Niemcewicz. Zwrócił w niej uwagę na współpracę i odpowiedzialność towarzystw fundujących, a także na konieczność powołania tego typu zakładu ze względu na dramatyczną sytuację polskich księgozbiorów. Następnie, w języku francuskim przedstawiono uchwałę biblioteczną, przeczytano prawidła porządku bibliotecznego, a na koniec zaproszono wszystkich obecnych do wpisania się do przygotowanej księgi pamiątkowej. Wybór języka nie był przypadkowy. Chciano w ten sposób podkreślić otwarcie na znajdujących się na sali Francuzów, a także świadczyło to o nadziejach założycieli książnicy na relacje z wydarzenia we francuskiej prasie.
PAP: Jakie znaczenie dla przedstawicieli Wielkiej Emigracji miało powstanie polskiej książnicy w stolicy Francji?
K.S.: Biblioteka Polska w Paryżu została założona w XIX wieku jako ważny punkt dla polskich emigrantów, szczególnie w okresie po powstaniach narodowych, kiedy wielu Polaków szukało schronienia we Francji przed represjami carskiej Rosji. Biblioteka była skarbnicą nie tylko materialnych pamiątek, ale też skarbnicą myśli – pełniła funkcję kulturotwórczą. W swojej siedzibie skupiała intelektualistów i ich utwory, pamiątki po nich, świadectwa. Tętniła polskością, była miejscem spotkań elit. Oczywiście nie wszyscy emigranci z biblioteki korzystali, jednak, jak dość śmiało stwierdzili w jednym z dokumentów jej założyciele, +w bibliotekach cały naród nie zasada, ale i Pismo Św. nie każdy chrześcijanin czyta. W bibliotekach zasiadają i u nich czerpią Przywódcy narodu i Apostołowie myśli+.
Ważną funkcją było też edukowanie i krzewienie powszechnego zamiłowania do historii Polski. Inwentaryzacja dóbr kultury pomagała więc nie tylko w walce z rozproszeniem zbiorów, ale i niepamięcią o dorobku cywilizacyjnym Polaków. Nie bez znaczenia dla jej losów były też wolność wypowiedzi, której tak brakowało Polakom żyjącym od lat pod zaborami.
PAP: Mimo szlachetnych założeń Biblioteka nie była idealna, dochodziło do sporów i napięć, nie do końca była też postrzegana jako instytucja otwarta, służąca wszystkim Polakom...
K.S.: Biblioteka Polska nie była wolna od wpływów politycznych, co wpływało na jej wizerunek. Od początku istnienia stanowiła ważny ośrodek ideowy polskiej emigracji walczącej o niepodległość. Formalnie pozostawała w orbicie działań księcia Adama Jerzego Czartoryskiego. Dzięki mecenatowi Czartoryskich książnica miała zapewniony prestiż oraz lepsze podstawy materialne i organizacyjne do funkcjonowania, niemniej musiała się liczyć z faktem, że mimo zapewnień o pozostaniu biblioteką skierowaną do wszystkich Polaków, nie będzie do końca tak postrzegana. Choć z czasem, gdy polityczne napięcia z pierwszych lat emigracji osłabły, z jej oferty korzystali też przeciwnicy obozu Hotel Lambert.
PAP: Czy Biblioteka Polska wpisała się we francuską kulturę?
K.S.: Biblioteka skierowana była przede wszystkim do polskiej publiczności, ale nastawiona była na promowanie polskiej sprawy również wśród Francuzów, dlatego też starała się być widoczna w lokalnym środowisku. Informacje na jej temat pojawiały się chociażby w lokalnej prasie, ale były to raczej wiadomości pozbawione emocjonalnego ładunku, w przeciwieństwie do polskiej prasy emigracyjnej.
We francuskich periodykach informowano chociażby w 1839 r. o jej uroczystym otwarciu, czy później publikowane były relacje z organizowanych w jej murach obchodach polskich świąt narodowych. Pojawiały się też informacje o godzinach otwarcia, liczbie zgromadzonych książek czy zmianach siedziby.
Książnica była instytucją ważną przede wszystkim dla samych Polaków, mimo to wpisała się też we francuską kulturę i stanowiła główne źródło informacji dla Francuzów zainteresowanych Polską i jej dziedzictwem. Rangę placówki Francja doceniła już w XIX wieku wpisując ją w 1866 r. na listę instytucji użyteczności publicznej. Biblioteka Polska to też świetny przykład solidaryzmu i współpracy elit polskich i francuskich, które doceniały tę inicjatywę w różnej formie, między innymi poprzez przekazywanie darów - książek czy też pieniędzy na jej funkcjonowanie.
PAP: Na czym polega fenomen Biblioteki Polskiej w Paryżu, która w niedzielę świętuję 185. rocznicę otwarcia?
K.S.: Biblioteka Polska w Paryżu to nie tylko biblioteka, ale również ważny ośrodek kultury i dziedzictwa polskiego we Francji. Jest to miejsce, które od XIX wieku łączy Polaków z ich historią i kulturą, będąc świadkiem wielu ważnych wydarzeń i zmian.
Fenomen Biblioteki Polskiej w Paryżu tkwi w jej unikalnej roli po pierwsze jako strażnika polskiego dziedzictwa kulturowego i historycznego, ale też centrum życia intelektualnego i kulturalnego. Warto też podkreślić, że instytucja ta jest wyjątkowa z tego względu, iż jest łącznikiem ludzi różnych pokoleń i kultur wokół polskiej historii i tradycji.
Biblioteka Polska w Paryżu powstała z potrzeby serca jako miejsce gromadzenia i rejestracji polskiego piśmiennictwa, a z czasem przekształciła się w największą polską książnicę poza krajem. Biblioteka stała się duchowym centrum emigracji, depozytem tożsamości narodowej i do dziś doskonale reprezentuje dorobek polskiej kultury. A z okazji jej 185. rocznicy otwarcia, życzę Bibliotece, by nadal trwała i służyła polskiej społeczności na emigracji i w kraju.
Rozmawiała Katarzyna Krzykowska (PAP)
Katarzyna Seroka to bibliolog, adiunkt w Katedrze Książki i Historii Mediów Wydziału Dziennikarstwa, Informacji i Bibliologii Uniwersytetu Warszawskiego. Swoje zainteresowania badawcze koncentruje wokół historii emigracyjnych bibliotek, instytucji kultury oraz emigracyjnej i polonijnej prasy.
Katarzyna Krzykowska
ksi/ wj/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.