Powszechne były namiętne pocałunki na Starożytnym Bliskim Wschodzie 4500 lat temu. To prawdopodobnie one pomogły w rozprzestrzenieniu się wirusa opryszczki – piszą naukowcy na łamach tygodnika „Science”.
Pocałunki na Starożytnym Bliskim Wschodzie były, podobnie jak u nas, sposobem okazywania miłości. Co prawda niektóre źródła mówią, że w Egipcie zakochani pocierali się nosami, później jednak zwyczaj całowania się przeniknął również do kraju nad Nilem.
Pocałunki odnajdziemy w najstarszych zabytkach piśmienniczych, czyli tekstach sumeryjskich. Dziewica o imieniu Ninlil zawstydzona wyznaje sumeryjskiemu bogu Enlilowi, że jej wargi jeszcze nie całowały. Ugarycki bóg El całuje swoją żonę, a jej usta są słodkie jak owoc granatu. Od pocałunków zaczyna się Pieśń nad Pieśniami: "Niechaj całuje mnie pocałunkami swoich ust. Miłość twoja lepsza nad wino i zapach wonności!" – pisze orientalista, prof. Othmar Keel w komentarzu do Pieśni na Pieśniami ("Biblijna pieśń o miłości", Poznań 1997).
Pocałunki o charakterze erotycznym nie występują we wszystkich kulturach. Niektórzy badacze uważali, że najstarsze świadectwa namiętnego całowania się pochodzą sprzed 3500 tys. lat z Indii. W artykule przeglądowym o dziejach pocałunku, opublikowanym na łamach "Science" (www.science.org/doi/10.1126/science.adf0512), naukowcy duńscy i brytyjscy analizują świadectwa starsze nawet o tysiąc lat – sumeryjskie i inne z obszaru Starożytnego Bliskiego Wschodu.
Zdaniem naukowców już wtedy pocałunki odpowiedzialne były za transmisję wirusa opryszczki.
"W starożytnej Mezopotamii ludzie pisali pismem klinowym na glinianych tabliczkach. Wiele tysięcy tych tabliczek przetrwało do dziś. Zawierają one przykłady tego, że w starożytności pocałunki odgrywały rolę zarówno w relacjach intymnych, jak również jako gesty przyjacielskie oraz służące okazywaniu uczuć między członkami rodziny" – opisuje Troels Pank Arboell z Uniwersytetu w Kopenhadze.
Badacze podkreślają również, że pocałunki obserwuje się u szympansów i bonobo - co może świadczyć o tym, że taki zachowanie ma głębokie korzenie i może być u człowieka raczej regułą niż wyjątkiem.
Z kolei badania paleogenetyczne sugerują, że pocałunki wymieniano już kilkadziesiąt tysięcy lat temu, i to pomiędzy neandertalczykami a naszymi odległymi przodkami. Miałaby o tym świadczyć obecność w materiale kopalnym genomu pewnych patogenów, które rozprzestrzeniają się poprzez ślinę. Inne badania genetyczne dowodzą, że nie kończyło się na pocałunkach, ale na wspólnym potomstwie.
Naukowcy wskazują, że z obszaru Mezopotamii pochodzi spory zbiór tabliczek glinianych o tematyce medycznej, gdzie znaleźć można opisy choroby, o nazwie bushanu, przypominające objawami opryszczkę. Opisywane są bąble na wargach i w jamie ustnej.
Biorąc pod uwagę powszechność praktyki całowania, z pewnością nie pozostało to bez wpływu na rozprzestrzenianie się opryszczki – podsumowuje Sophie Lund Rasmussen z Uniwersytetu Oksfordzkiego. (PAP)
krx/ zan/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.