Nauka dla Społeczeństwa

20.04.2024
PL EN
27.11.2020 aktualizacja 27.11.2020

W sobotę 50. rocznica wystrzelenia pierwszego polskiego instrumentu badawczego w Kosmos

Źródło: Fotolia Źródło: Fotolia

50 lat temu, 28 listopada 1970 roku, poleciał w Kosmos pierwszy skonstruowany w Polsce kompleks instrumentów badawczych - informuje Centrum Badań Kosmicznych PAN. Spektroheliograf rentgenowski został wyniesiony przez rakietę na wysokość 500 kilometrów.

Urządzenie powstało dzięki radzickiemu programowi Interkosmos, pozwalającego państwom zależnym od ZSRR na udział w badaniach kosmosu. W jego ramach lot w Kosmos odbył jedyny do tej pory Polak - Mirosław Hermaszewski.

CBK PAN w informacji przesłanej Nauce w Polsce zauważa, że Interkosmos dał też impuls do czegoś bardziej trwałego i rozwijanego do dziś: do tworzenia instrumentów badawczych wykorzystywanych do eksploracji Kosmosu i lepszego zrozumienia zjawisk fizycznych. Propozycję dołączenia do programu Interkosmos przywiózł z Warszawy do Wrocławia Dyrektor Instytutu Astronomicznego Uniwersytetu Wrocławskiego, profesor Jan Mergentaler.

Jednym z konstruktorów spektroheliografu rentgenowskiego wystrzelonego 50 lat temu w Kosmos był dr Zbigniew Kordylewski z Zakładu Fizyki Słońca we Wrocławiu należącego Centrum Badań Kosmicznych PAN. Urządzenie składało się z piętnastu kamer.

Jak informuje CBK PAN, w tamtych czasach wrocławski zespół nie miał technicznych możliwości wyposażenia tworzonej aparatury w elementy łączności radiowej. Jedyną szansą było skonstruowanie urządzenia, które wróci na Ziemię i nie spali się w atmosferze w trakcie tego powrotu. Wówczas Rosjanie dysponowali rakietami, których tylko część z instrumentem badawczym wracała na Ziemię.

"To już dawało pewne możliwości. Mogły wynieść instrument i wrócić z nim przez granicę atmosfery, gdzie już po oddzieleniu się od rakiety zasobnik z urządzeniem badawczym mógł wylądować dzięki spadochronom" - sprecyzowano.

Rakieta wraz z instrumentem wzbiła się na wysokość 500 km, czyli aż o 400 dalej niż wynosi umowna granica Kosmosu, znajdująca się na wysokości 100 km tzw. linia. Kármána. Start miał miejsce na poligonie w Kapustin Jarze w Obwodzie Astrachańskim w ZSRR. Rakieta wraz z instrumentem badawczym przebywała w Kosmosie zaledwie 10 minut, a cała operacja trwała ok. pół godziny. Później należało jeszcze znaleźć w stepie zasobnik z aparaturą naukową i jak najszybciej wywołać filmy.

"Ale udało się. Urządzenie przetrwało, filmy nadawały się do wywołania, w dodatku okazało się, że mieliśmy dużo szczęścia - aparatura zarejestrowała plamy silnej aktywności na Słońcu, plamy pojawiające się okresowo. Całkiem przypadkiem wystrzeliliśmy nasz spektroheliograf w odpowiednim momencie" - wspomina dr Kordylewski w informacji udostępnionej przez CBK PAN.

Z okazji 50-lecia wrocławskich obserwacji Słońca w sobotę odbędzie się spotkanie online z ekspertami CBK PAN, które wieńczy tegoroczny World Space Week Wrocław. W spotkaniu transmitowanym na kanałach WSWW udział wezmą dr Zbigniew Kordylewski oraz prof. Janusz Sylwester. Transmisja z sobotniego spotkania dostępna będzie pod adresem.

PAP - Nauka w Polsce

szz/ ekr/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024