"Przed światem niszczących różnic chętnie chronimy się w zamkniętych przestrzeniach, gdzie są tylko podobni do nas. Sprzyja temu dyskurs państwa, kuszący nas obietnicą ochrony tego, co w kulturze polskiej rdzenne, esencjalne, właściwe wyłącznie dla niej, że odgrodzi nas od tego, co obce, inne, z narodową wspólnotą nietożsame" – powiedział w przemówieniu inauguracyjnym rektor, prof. Ryszard Koziołek.

Jego zdaniem, "segregowani konfliktami" nie potrafimy już wspólnie angażować się w rozwiązywanie ważnych problemów: zagrożenia klimatycznego, jakości edukacji, restrukturyzacji górnictwa, zmniejszenia nierówności ekonomicznych, przyjaznych i otwartych relacji społecznych, ochrony środowiska, przygotowania się na kolejną fazę epidemii.

"Większość z nas zdaje sobie sprawę z tych zagrożeń, a mimo to ulegamy obustronnej perswazji, że tylko w kuli własnego narodu lub ekskluzywnej strefie swobód akademickich jesteśmy bezpieczni. Człowiek w takiej bańce żyje skulony w ciasnocie swojego zmniejszającego się ciągle terytorium i skulony w obawie przed coraz większym światem na zewnątrz. Tu widzę nowe wyzwanie uniwersytetu – nauczyć dobrego życia ze sobą ludzi, którzy różnią się zasadniczo w wyznawanych przez siebie wartościach" - powiedział prof. Koziołek.

"Sens uniwersytetu widzę dziś w pracy rozbrajania w nas wszystkich – w studentach zwłaszcza – lęku przed światem w przełamywaniu poczucia bezradności lub pozornego komfortu i zachęcania ich, aby wyobrażali sobie, że zajmują właściwe miejsce człowieka – na powierzchni Ziemi - na kuli, którą dzielę i dzielimy z wszystkimi istotami" - podsumował swoje wystąpienie rektor.

Prof. Koziołek poinformował też niedawnej o decyzji senatu uczelni o przyznaniu doktoratu honoris causa lekarce, honorowej obywatelce Katowic Jolancie Wadowskiej-Król, która w latach 1974-1981 uratowała przed zachorowaniem lub śmiercią na ołowicę dzieci mieszkające w pobliżu huty "Szopienice" w Katowicach. Ze względów politycznych uniemożliwiono jej wówczas obronę doktoratu w oparciu o badania przeprowadzone na grupie 5 tys. dzieci.

Podczas uroczystości podziękowania za pracę w minionej kadencji odebrał były rektor prof. Andrzej Kowalczyk. Najwyższe uczelniane odznaczenie – medale Pro Scientia et Arte – wręczono fizykowi prof. Janowi Kisielowi oraz historykowi prof. Ryszardowi Kaczmarkowi, który wygłosił też wykład inauguracyjny pt. pt. "Pamięć czy historia? Dylematy badania dziejów Górnego Śląska".

Uniwersytet Śląski kształci na 79 kierunkach, w tym 4 w języku angielskim, na 7 wydziałach, działających w 4 miastach uniwersyteckich: Katowicach, Sosnowcu, Cieszynie i Chorzowie. Liczba studentów, słuchaczy i doktorantów, łącznie z cudzoziemcami, to blisko 23 tys. osób.

Wśród najchętniej wybieranych w tym roku kierunków były: psychologia, prawo i filologia angielska. Najwięcej kandydatów na jedno miejsce było na kierunkach: realizacja obrazu filmowego, telewizyjnego i fotografia - 12,4 kandydata na 1 miejsce - i na psychologię - 12,5.

Ze względu na trwającą epidemię większość zajęć prowadzona będzie zdalnie, czyli z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość. W ten sposób mają być realizowane wszystkie wykłady, lektoraty oraz laboratoria komputerowe. W formie kontaktowej mają się odbywać laboratoria, ćwiczenia terenowe, praktyki i warsztaty. 

PAP - Nauka w Polsce, Anna Gumułka

lun/ agt/