Nauka dla Społeczeństwa

20.04.2024
PL EN
17.01.2020 aktualizacja 17.01.2020

"Też chciałem być archeologiem" - zobaczcie, co tracicie. Ukazały się wspomnienia znanego badacza

Też chciałem zostać archeologiem - mówią często ludzie podczas spotkań z badaczami najstarszych dziejów człowieka. Po przeczytaniu wspomnień wybitnego poznańskiego archeologa, prof. Michała Kobusiewicza, sentymenty do tej niezwykłej dziedziny nauki mogą ponownie odżyć.

Prof. Michał Kobusiewicz (ur. w 1939 r.) specjalizuje się w badaniach narzędzi krzemiennych i kamiennych używanych przez ludzi w okresie prahistorii. Jest autorem ponad 200 tekstów, które ukazały się w polskich i międzynarodowych czasopismach naukowych i popularnonaukowych. Przez większość swojego życia zawodowego związany był z Polską Akademią Nauk. Tych kilka zdań z życiorysu brzmi sucho, jak w encyklopedycznym wpisie. Dlatego bardzo ucieszyła mnie informacja, że prof. Michał Kobusiewicz opublikował wspomnienia. Teraz każdy może zapoznać się z realiami życia na wykopaliskach, dowiedzieć się więcej o relacjach między archeologami czy o sposobach pozyskiwania środków na badania.

"Moje wspomnienia z archeologią w tle" to autobiografia archeologa, który mógłby obdzielić życiorysem co najmniej kilka osób. Prof. Kobusiewicz uczestniczył w niezliczonych wykopaliskach - począwszy od słynnego Biskupina w Polsce, po stanowiska we Francji, Afryce (m.in. w Egipcie czy w Sudanie), Ameryce. Sam jest towarzyski i łatwo nawiązujące kontakty - stąd opowieści, które przedstawia w swych wspomnieniach, są naprawdę ciekawe. Czasem w ich prawdziwość trudno uwierzyć - brzmią jak żywcem wyjęte z dowolnej części "Indiany Jonesa".

Choć w dużej mierze są to dość osobiste wspomnienia, czytelnik może się też zapoznać z historią polskiej archeologii. Przez życie prof. Kobusiewicza przewinęły się bowiem postaci związane z tą nauką - tak wybitne, jak twórca polskiej szkoły archeologii śródziemnomorskiej prof. Kazimierz Michałowski czy prof. Józef Kostrzewski - badacz m.in. osady w Biskupinie. Wśród wspomnianych w książce archeologów sporo jest takich, których można określić jako osoby "oryginalne". Jednym z nauczycieli Kobusiewicza był prof. Stefan Krukowski, znawca narzędzi krzemiennych. Co ciekawe, opracował on ich własną terminologie i nazewnictwo, które nawet dla jego uczniów było niejasne. "+Kłot to surk w proporcjach pośrednich między stangiem a połtem, jedna z czterech głównie schematycznych odmian surkowych+. Są tacy, którzy twierdzą, że rozprawy pisane tym językiem rozumieją" - pisze z przekąsem prof. Kobusiewicz.

Duża część książki poświęcona jest badaniom prowadzonym w Afryce, uznane przez prof. Kobusiewicza za najważniejsze w dorobku. Wyjazdy zagraniczne w czasach PRL nie były tak powszechne jak dziś. Był to zatem kolejny powód, żeby zając się archeologią, która zwiększała szanse na typu wojaże. Prof. Kobusiewicz wspomina np. pobyt w Egipcie. Oprócz możliwości podjęcia ciekawych prac badawczych, będąc tam, zaopatrywał również rodzinę w różne produkty, w Polsce deficytowe. "Kupowałem niemowlęce ubranka dla moich dzieci, co budziło śmiech u sprzedawczyń, gdyż mężczyźni w krajach arabskich nigdy czegoś takiego nie robią. A już naprawdę zaśmiewały się, kiedy poprosiłem o trzydzieści metrów gumy do majtek, która służyła mojej rodzinie, a także stanowiła wielce pożądany prezent dla przyjaciół i znajomych" - wspomina naukowiec.

W książce nie brakuje szerszych refleksji na temat obecnej sytuacji międzynarodowej. "Coś mi mówi, i mówię o tym moim młodszym kolegom, że niedługo Bliski Wschód stanie się dla archeologów niedostępny" - przewiduje badacz. W jego ocenie powodem jest terroryzm i niekończące się walki wewnętrzne i niepokoje. "Archeolodzy pragnący prowadzić badania w krajach poza Europą powinni zacząć szukać innych terenów" - sugeruje.

O badaniach prof. Kobusiewicza wielokrotnie pisaliśmy na łamach naszego serwisu. Ostatnio zajmował się m.in. badaniem centrum kultowego na Pustyni Zachodniej w Egipcie i nieznanej sztuki naskalnej w Sudanie. Naukowiec jest wciąż aktywny zawodowo i angażuje się w projekty badawcze. "W dalszym ciągu biorę udział w różnych komisjach, gremiach i konferencjach, piszę recenzje. Zdrowie jeszcze mi jako tako dopisuje, choć serce daje o sobie czasem znać" - podsumowuje.

Książka "Moje wspomnienia z archeologią w tle" ukazała się nakładem Wydawnictwa Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk.

Szymon Zdziebłowski

Zapisz się na newsletter
Copyright © Fundacja PAP 2024