Historia i kultura

Rocznice śmierci dwóch wielkich przywódców – Piłsudskiego i Andersa

<strong>12 maja obchodzimy rocznice śmierci dwóch wielkich Polaków – 75. rocznicę odejścia marszałka Józefa Piłsudskiego, naczelnika państwa polskiego i wodza Armii Polskiej oraz 40. rocznicę śmierci generała Władysława Andersa, legendarnego dowódcy II Korpusu Polskiego. </strong>

KRÓL SERC I WŁADCA WOLI

Józef Piłsudski zmarł 12 maja 1935 r. o godz. 20.00 w warszawskim Belwederze. W czasie uroczystości pogrzebowych, które odbyły się na Wawelu, ówczesny prezydent RP Ignacy Mościcki mówił: „Cieniom królewskim przybył towarzysz wiecznego snu. Skroń jego nie okala korona, a dłoń nie dzierży berła. A królem był serc i władcą doli naszej”.

Śmierć marszałka była dla Polaków szokiem. Część osób, lepiej poinformowanych, wiedziała, że był on chory, jednak nikt nie zdawał sobie sprawy, że jest to choroba śmiertelna.

Pod koniec 1934 r. stan zdrowia Piłsudskiego był już bardzo zły. Coraz częściej gorączkował, bardzo źle sypiał, pojawiła się również opuchlizna nóg. Od stycznia 1935 r. występowały silne ataki bólów. Adiutant marszałka Mieczysław Lepecki wspominał: "Później zaczęły zjawiać się wymioty. Wszystkie te objawy Marszałek przypisywał niedyspozycjom przewodu pokarmowego i począł stosować dietę. A więc najpierw zrezygnował z potraw ciężkostrawnych, potem zaczął ograniczać porcje, aż wreszcie rozpoczął głodówkę leczniczą". (M. Lepecki "Pamiętnik adiutanta Marszałka Piłsudskiego").

Pomimo nalegań opiekującego się nim dra Marcina Woyczyńskiego, aby przerwał głodówkę, Piłsudski nadal ją prowadził. "Metoda ta - wspominał Lepecki - odnosiła początkowo pewne sukcesy. Mdłości pokazywały się rzadko, bóle również. Wciąż tylko rosło osłabienie. Marszałek począł stopniowo redukować wszelkie wysiłki fizyczne. Ograniczył a potem zupełnie zniósł spacery po swoim gabinecie, coraz rzadziej zaglądał do mego pokoju, pasjanse nawet wolał, aby mu układać, nie chcąc męczyć się samemu".

Zdaniem prof. Andrzeja Garlickiego, autora biografii marszałka: "Kuracja głodowa, którą zaaplikował sobie Piłsudski, mogła być symptomem kolejnego stadium choroby. Po prostu utraty apetytu w rezultacie odrzucania przez organizm pokarmów. Ale w owym czasie bardzo modne było oczyszczanie organizmu przez odpowiednią dietę, a właściwie głodówkę. () Gwałtowna utrata wagi, o której wspominają wszyscy, którzy stykali się z Piłsudskim w tych ostatnich miesiącach, była zapewne rezultatem nie owej głodówki, a rozwijającej się już szybko choroby nowotworowej. Nie sposób ustalić, jak długo choroba ta trwała. Odmienności indywidualne procesu chorobowego są bowiem w chorobach nowotworowych bardzo duże". (A. Garlicki "Józef Piłsudski 1867-1935")

21 kwietnia Piłsudski, po długich namowach, zgodził się wreszcie na przybycie z Wiednia prof. Karla Wenckebacha, znanego specjalisty od chorób nowotworowych. Cztery dni później przeprowadzono badania. Diagnoza nie pozostawiała nadziei: nowotwór złośliwy wątroby nie nadający się do operowania. Informację tę przekazano gen. Składkowskiemu, który o wyniku badań poinformował prezydenta i premiera.

W następnych dniach marszałek Piłsudski spisał swoją ostatnią wolę: "Nie wiem czy nie zechcą mnie pochować na Wawelu. Niech! Niech tylko moje serce wtedy zamknięte schowają w Wilnie gdzie leżą moi żołnierze co w kwietniu 1919 roku mnie jako wodzowi Wilno jako prezent pod nogi rzucili. Na kamieniu czy nagrobku wyryć motto wybrane przeze mnie dla życia +Gdy mogąc wybrać , wybrał zamiast domu/ Gniazdo na skałach orła, niech umie/ Spać, gdy źrenice czerwone od gromu/ I słychać jęk szatanów w sosen zadumie/ Tak żyłem.+ A zaklinam wszystkich co mnie kochali sprowadzić zwłoki mojej matki z Sugint Wiłkomirskiego powiatu do Wilna i pochować matkę największego rycerza Polski nade mną. Niech dumne serce u stóp dumnej matki spoczywa. Matkę pochować z wojskowymi honorami ciało na lawecie i niech wszystkie armaty zagrzmią salwą pożegnalną i powitalną tak by szyby w Wilnie się trzęsły Matka mnie do tej roli jaka mnie wypadła chowała. Na kamieniu czy nagrobku Mamy wyryć wiersz z +Wacława+ Słowackiego zaczynający się od słów +Dumni nieszczęściem nie mogą+. Przed śmiercią Mama mi kazała to po kilka razy dla niej czytać".

4 maja marszałek Piłsudski został przewieziony do Belwederu. Ostatnie chwile życia Piłsudskiego 12 maja tak opisywał w swoim diariuszu adiutant marszałka w Belwederze rotmistrz Aleksander Hrynkiewicz" : "Ksiądz zaczyna modlitwy, podają oleje święte, którymi namaszczono rytuałem przewidziane miejsca, na głowie Komendanta. Otoczenie klęczy i modli się. Rodzina wpatrzona w oblicze Komendanta z niemym bólem, niezupełnie jeszcze świadoma tragedii nadchodzącej chwili. Zbliża się kres życia Komendanta, to widzi się i czuje bez słów i wyjaśnień. () Komendant szklistym i nieruchomym wzrokiem patrzy w przestrzeń jakby czynił przegląd obrazu swego bohaterskiego i tragicznego życia. Jakieś myśli, jakąś wolę objaśnia słabym ruchem rąk, które za życia i w czasie choroby były zawsze tak czynne i ruchliwe. () Minuty ciągną się jedna za drugą długie jak minione dziesiątki lat brzemienne historią Odwracam głowę, na tarczy zegara 8.45, koniec epoki związanej z życiem Wielkiego Człowieka".

Tuż po śmierci marszałka, salon Pałacu Belwederskiego, w którym nastąpił zgon, zamieniono na kaplicę żałobną, gdzie na katafalku spoczywało jego ciało. Przy zmarłym zaciągnięto wartę honorową, którą pełnili czterej oficerowie, dwóch podoficerów i dwóch szeregowych. Wykonana ze srebra trumna z ciałem Piłsudskiego wystawiona była w Belwederze 13 i 14 maja. Katafalk przybrany był w purpurowe sukno z godłem Rzeczypospolitej na przedzie.

Zwłoki marszałka ubrane były w mundur, przepasany wielką wstęgą orderu Virtuti Militari i z bojowymi orderami na piersiach. W rękach Piłsudski trzymał obrazek Matki Boskiej Ostrobramskiej. Nad głową zmarłego umieszczono przybrane kirem sztandary wojska polskiego z 1831 i 1863 r. oraz sztandary legionowe. Obok stała kryształowa urna z sercem marszałka, przy niej położono czapkę maciejówkę, buławę marszałkowską oraz szablę.

15 maja trumnę z ciałem Piłsudskiego przewieziono na lawecie zaprzężonej w sześć koni do katedry św. Jana, gdzie marszałka żegnały tłumy.

17 maja wieczorem pociąg wiozący ciało Piłsudskiego ruszył do Krakowa, na jego trasie zgromadziły się tysiące ludzi aby oddać zmarłemu hołd. 18 maja rano na dworcu trumnę powitali prezydent RP, rząd, generalicja, korpus dyplomatyczny oraz różnego rodzaju delegacje. Ośmiu generałów, z Juliuszem Rómmlem na czele, przeniosło ją z platformy na lawetę armatnią. Po odprawieniu modłów przez metropolitę krakowskiego arcybiskupa Adama Sapiehę, kondukt ruszył na Wawel. Tam przemówienie wygłosił prezydent Ignacy Mościcki. Następnie generałowie, przy dźwiękach dzwonu Zygmunta, wnieśli trumnę do katedry. Po mszy pontyfikalnej, którą celebrował metropolita Sapieha, generałowie znieśli ciało marszałka do krypty św. Leonarda. Na zakończenie uroczystości ustawione na wawelskim wzgórzu działa oddały 101 strzałów armatnich. W całym kraju zapanowała trzyminutowa cisza. Szacuje się, że w pogrzebie w Krakowie wzięło udział około 100 tys. osób, kondukt ciągnął się przez kilka kilometrów.

Wspominając atmosferę panującą po śmierci marszałka Cat-Mackiewicz pisał: "Piłsudski miał fanatycznych wielbicieli, którzy go kochali więcej niż własnych rodziców, niż własne dzieci, ale było wielu ludzi, którzy go nienawidzili, miał całe warstwy ludności, całe dzielnice Polski przeciwko sobie, potężną nieufność do siebie. I oto nie znać było tego w dniu pogrzebu. Przeciwnie, można stwierdzić jako fakt i prawdę, że w dniach jego pogrzebu, że na wieść o jego śmierci, strach i zalęknienie, co stanie się teraz z polską, kiedy Jego zabrakło, przeleciał od Bałtyku poprzez Poznańskie i Śląsk i od Karpat do Dźwiny. Po całej wielkiej ojczyźnie, którąśmy cztery lata po jego śmierci stracili".

W 1937 r. na polecenie metropolity krakowskiego arcybiskupa Adama Sapiehy trumna ze szczątkami marszałka Józefa Piłsudskiego została przeniesiona do krypty pod wieżą Srebrnych Dzwonów.

LEGENDA II KORPUSU POLSKIEGO

Generał Anders zmarł 12 maja 1970 roku w Londynie. Został pochowany wśród swoich żołnierzy. Na miejscu wiecznego spoczynku zdobywców Monte Cassino wyryto napis "Przechodniu powiedz Polsce, żeśmy polegli wierni w jej służbie".

Władysław Anders urodził się 11 sierpnia 1892 roku w Błoniu koło Kutna (obecnie woj. łódzkie) w rodzinie ziemiańskiej. Jego ojciec Albert pracował jako agronom i zarządca dóbr ziemskich, matka Elżbieta zajmowała się domem i piątką dzieci. Rodzina wywodziła się z Inflant, a rodzice byli wyznania ewangelickiego.

Anders ukończył gimnazjum i szkołę średnią w Warszawie, a w wieku 18 lat otrzymał powołanie do armii rosyjskiej, gdzie uczęszczał do kawaleryjskiej szkoły oficerów rezerwy. Później już jako rezerwista ukończył sześć semestrów na politechnice w Rydze, a zamiłowanie do kawalerii kultywował uczestnicząc w licznych międzynarodowych zawodach.

Podczas I wojny światowej walczył w armii rosyjskiej, gdzie kierował szwadronem. Był trzykrotnie ranny, za co wyróżniono go najwyższym rosyjskim odznaczeniem wojskowym Krzyżem Świętego Jerzego. W roku 1917 uczęszczał na kurs Akademii Sztabu Generalnego w Piotrogrodzie, po którym mianowano go szefem sztabu jednej z dywizji piechoty.

Po rozpoczęciu rewolucji bolszewickiej Anders uczestniczył w tworzeniu I Korpusu Polskiego na Wschodzie organizowanego przez gen. Józefa Dowbora-Muśnickiego. Brał także udział w powstawaniu l. Pułku Ułanów Krechowieckich. W roku 1918 wspólnie z Korpusem złożył kapitulację przed wojskami niemieckimi, przedostał się do kraju i zgłosił do Wojska Polskiego.

Po wybuchu powstania wielkopolskiego w 1919 roku został szefem sztabu Armii Wielkopolskiej, zaś rok później podczas wojny polsko-bolszewickiej dowodził 15. Pułkiem Ułanów Poznańskich. Za męstwo w 1920 roku wraz z oddziałem otrzymał z rąk marszałka Piłsudskiego krzyż kawalerski Virtuti Militari.

Po zakończeniu działań wojennych w 1921 roku wyjechał do Paryża na dwuletnie studia w Wyższej Szkoły Wojennej i staż liniowy. Po powrocie do Polski w 1924 roku został dyrektorem kursów dla wyższych oficerów, otrzymując stopień pułkownika dyplomowanego. Po kilku miesiącach objął funkcję szefa sztabu gen. Tadeusza Rozwadowskiego.

W roku kolejnym został komendantem stolicy, a w czasie przewrotu majowego - szefem sztabu oddziałów rządowych. W 1928 roku Anders objął dowództwo Kresowej Brygady Kawalerii, a w 1937 - Nowogródzkiej Brygady Kawalerii. W 1932 roku był szefem polskiej drużyny jeździeckiej, która na zawodach o Puchar Narodów w Nicei zajęła cztery czołowe miejsca. W 1939 roku wraz z Armią Modlin zajął pozycję w rejonie Lidzbarka w celu osłony granicy z Prusami Wschodnimi. Podczas kampanii polskiej w 1939 r. wraz z Nowogródzką Brygadą Kawalerii walczył w rejonie Płocka i Warszawy, a od 12 września jako dowódca Grupy Operacyjnej Kawalerii wraz z pozostałymi oddziałami wycofywał się ku granicy rumuńskiej. Po agresji sowieckiej na Polskę oddział Andersa przebijając się na południe podjął walki z czerwonoarmistami, podczas których generał został dwukrotnie ranny.

29 września w rejonie Sambora (niedaleko Lwowa) Anders dostał się do sowieckiej niewoli. Najpierw trafił do szpitala we Lwowie, a później do więzienia Brygidki w tym samym mieście. W lutym 1940 roku został przewieziony do Moskwy do centralnego więzienia NKWD na Łubiance.

 

Podczas trwającego blisko dwa lata uwięzienia wielokrotnie go przesłuchiwano i nakłaniano do wstąpienia do Armii Czerwonej.

Po podpisaniu układu Sikorski-Majski przywrócono zerwane po 17 września 1939 r. stosunki dyplomatyczne między Polską a ZSRR. Wspomniany dokument gwarantował m.in. uwolnienie obywateli polskich z sowieckich więzień, dzięki niemu stało się również możliwe tworzenie na terenie Związku Sowieckiego Polskich Sił Zbrojnych. Ich organizacją zajął się wypuszczony z więzienia Anders. Pomimo trudności z aprowizacją i sprzętem oraz utrudnianiem przez stronę sowiecką Polakom dotarcia do punktów werbunkowych, do armii Andersa masowo przybywali zarówno żołnierze, jak i cywile. Łącznie zgłosiło się ok. 115 tys. osób. Generał zdawał sobie sprawę, że Sowieci nie są zadowoleni z powstawania tej armii, dlatego podjął starania o jej ewakuację z ZSRR.

Pierwsze 33 tys. wyruszyło do Iranu w marcu 1942 roku, reszta dołączyła kilka miesięcy później. Sam generał wyjechał na końcu w sierpniu 1942 roku.

W Iranie Anders zorganizował z polskich żołnierzy przyszły II Korpus Polski. Polacy przenieśli się później do Iraku i Palestyny, gdzie odbyli przeszkolenie.

Na początku 1944 roku II Korpus przerzucono do Włoch, by w ramach 8. Armii brytyjskiej walczył z Niemcami. Jego najbardziej spektakularnym sukcesem było zdobycie w maju twierdzy Monte Cassino, broniącej dostępu do centralnej części Półwyspu Apenińskiego.

Wkład Polaków w walkę z Niemcami nie wpłynął jednak na decyzje aliantów podjęte podczas konferencji w Jałcie. Polskę pozostawiono w sowieckiej strefie wpływów. Gen. Anders w proteście starał się bezskutecznie wycofać polskie oddziały z walki oraz interweniować u premiera Wielkiej Brytanii Winstona Churchilla.

Po kapitulacji Powstania Warszawskiego i dostaniu się do niemieckiej niewoli gen. Tadeusza Komorowskiego "Bora", gen. Władysław Anders przejął po nim obowiązki Naczelnego Wodza.

Po 28 kwietnia 1945 roku, kiedy oddziały niemieckie na terenie Włoch skapitulowały, dobiegła końca misja II Korpusu.

Po zakończeniu działań wojennych generał pozostał na emigracji. W 1946 roku władze komunistyczne odebrały mu polskie obywatelstwo i szlify generalskie. W Londynie Anders przede wszystkim zajął się organizowaniem odpowiednich warunków życia dla swoich żołnierzy i innych Polaków, którzy pozostali poza granicami kraju. Przyczynił się do utworzenia szkół, warsztatów pracy czy kursów zawodowych.

Tuż po wojnie, w 1949 roku, wydał w Londynie wspomnienia z lat 1939-46 pt. "Bez ostatniego rozdziału", był także autorem wstępu do monografii zbrodni katyńskiej napisanej przez Józefa Mackiewicza pt. "Zbrodnia katyńska w świetle dokumentów". Angażował się aktywnie w działalność polityczną na emigracji, od roku 1949 pełnił funkcję przewodniczącego Skarbu Narodowego, a w 1954 roku został członkiem Rady Trzech.

Generał Władysław Anders zmarł 12 maja 1970 roku, pochowano go we Włoszech, na Polskim Cmentarzu Wojennym pod Monte Cassino. Po upadku komunizmu w Polsce, przywrócono mu pośmiertnie obywatelstwo, a jego imię otrzymały liczne ulice, place, szkoły czy jednostki Wojska Polskiego. AKN, MJS

PAP – Nauka w Polsce

kap/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Naukowcy: Piastowie mogli być spokrewnieni z przodkami Szkotów

  • Fot. Wikipedia/ domena publiczna

    Senat uczcił 120. rocznicę urodzin prof. Mieczysława Bekkera

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera