Powstrzymać paradontozę

Fot. Fotolia
Fot. Fotolia

Paradontoza może być potęgowana przez naturalne mechanizmy obronne organizmu. Dziąsła mogą uszkadzać neutrofile - komórki krwi, które wytwarzają substancje antybakteryjne. Podczas infekcji nie tylko eliminują patogeny, ale też uszkadzają tkanki. Czy można to ograniczyć?

Badania, które pozwolą skuteczniej leczyć paradontozę, czyli przewlekłe zapalenie przyzębia, prowadzi dr Maja Sochalska z Wydziału Biochemii, Biofizyki i Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Narodowe Centrum Nauki przyznało 1,5 mln złotych na sprawdzenie, jakie mechanizmy mogą zaburzyć przeżywalność neutrofili.

Zaczerwienienie, opuchnięcie oraz krwawienie dziąseł to pierwsze objawy stanu zapalnego. Nieleczone zapalenie dziąseł może prowadzić do paradontozy, czyli zaniku kości, na których umocowane są zęby. Stopniowo zęby zaczynają się ruszać, a korzenie odsłaniać. Stąd już tylko krok do utraty zębów. Na domiar złego, paradontoza może przyczyniać się do rozwoju innych poważnych schorzeń: reumatoidalnego zapalenia stawów, miażdżycy, chorób układu krążenia czy otyłości.

Postępujące uszkodzenia tkanek jamy ustnej związane są z chroniczną odpowiedzią zapalną. Jest ona wywoływana przez neutrofile w odpowiedzi na infekcję bakteryjną. Odpowiedź zapalna jest naturalnym mechanizmem obrony organizmu przed patogenami.

Neutrofile są produkowane w szpiku kostnym w ekstremalnie wysokich ilościach i każdego dnia 100 miliardów jest uwalnianych do krwi. Wytwarzają one antybakteryjne enzymy czy wolne rodniki, zdolne do eliminowania patogennych bakterii. Niestety, substancje te działają destrukcyjnie nie tylko na patogeny, ale także na tkanki jamy ustnej. W zdrowym organizmie neutrofile przeżywają tylko 24 godziny. Jednak podczas infekcji bakteryjnej ich okres przeżywania znacząco wydłużony. Z jednej strony gwarantuje to neutrofilom wystarczający czas na wyeliminowanie patogenów. Z drugiej strony zwiększa to uszkodzenie tkanek i przyspiesza postęp paradontozy.

Dr Maja Sochalska sprawdzi, jak ograniczyć przeżywalność neutrofili, które odgrywają istotną rolę w eliminacji bakterii takich jak Porphyromonas gingivalis. Badaczka planuje zastosować nową metodę in vitro, która pozwala na zmniejszenie liczby zwierząt laboratoryjnych w eksperymentach. Metoda to pozwala analizować przeżywalność i funkcje neutrofili w bardzo precyzyjny i kontrolowany sposób.

„Wierzymy, że rozwój nowych markerów diagnostycznych oraz możliwości leczniczych przyniesie wymierne korzyści dla zdrowia publicznego oraz jakości życia pacjentów cierpiących na paradontozę oraz inne choroby zapalne" - podsumowuje dr Maja Sochalska w opisie swojego projektu.

Zaznacza, że obecnie obok leczenia chirurgicznego u pacjentów stosowane jest bolesne dogłębne oczyszczanie korzeni. Towarzyszy mu leczenie antybiotykami, ale antybiotykoterapia przynosi efekty jedynie u połowy chorych.

Czynniki ryzyka paradontozy to nieodpowiednia higiena jamy ustnej, palenie tytoniu, cukrzyca, osteoporoza, predyspozycje genetyczne i infekcje niektórymi bakteriami.

PAP - Nauka w Polsce

kol/ ekr/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • 1946. Instytut Radowy im. Marii Curie-Skłodowskiej przy ulicy Wawelskiej wybudowano w latach 1925-1931 według projektu Zygmunta Wóycickiego i Tadeusza Zielińskiego. PAP/Jerzy Baranowski

    Przed stu laty wmurowano kamień węgielny pod budowę Instytutu Radowego w Warszawie

  • 11.06.2025. Chirurg naczyniowy w USK nr 2 PUM dr hab. n. med. Paweł Rynio (L) i kierownik zintegrowanego bloku operacyjnego USK2 PUM w Szczecinie prof. dr hab. n. med. Arkadiusz Kazimierczak (P) w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym nr 2 PUM w Szczecinie, 11 bm. Szpital wdraża innowacyjny system ochrony radiologicznej personelu medycznego - egzoszkielety dla radiologów, 11 bm. Nowy system został zaprojektowany z myślą o specjalistach pracujących w warunkach narażenia na promieniowanie jonizujące – m.in. podczas zabiegów z zakresu radiologii interwencyjnej, kardiologii czy elektrofizjologii. (sko) PAP/Marcin Bielecki

    Szczecin/ Pierwsze w Polsce egzoszkielety dla radiologów - wygodniejsze niż ołowiane fartuchy

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera