Badania rozpoczęły się pod koniec ubiegłego roku i potrwają jeszcze cztery lata.

"Szukamy rozwiązania, które zastąpi istniejącą obecnie praktykę oddawania drewna pochodzącego z rozbiórek do utylizacji albo po prostu do spalenia. W naszym zespole, oprócz architektów i konstruktorów, mamy także chemików i biologów, dzięki którym drewno zostanie poddane badaniom. Mamy nadzieję, że odpowiedzą one na pytanie, co należy zrobić, aby materiał z rozbiórek stał się znowu pełnowartościowym materiałem konstrukcyjnym" - powiedział PAP kierujący projektem dr inż. arch. Antonio Nevescanin z Zakładu Historii Architektury, Rewitalizacji i Konserwacji Zabytków w Instytucie Architektury i Urbanistyki na PŁ.

Jak zauważył, obecnie stare drewno jest używane głównie jako element dekoracyjny, często wnętrzarski. W przypadku projektu "WoodStock" chodzi jednak o coś więcej - o to, by pozyskane z rozbiórki drewno nadal pełniło rolę materiału budowlanego, co można osiągnąć np. poprzez tworzenie z niego modułowych, prefabrykowanych elementów. Zdaniem badacza dzięki takim prefabrykatom możliwe byłoby przyspieszenie procesu budowy, zwłaszcza w przypadku tworzenia architektury tymczasowej, czy uzupełnienia pierzei miejskich w trakcie rewitalizacji.

"W Polsce w nowoczesnej architekturze raczej nie stosuje się drewnianych materiałów konstrukcyjnych. Kiedy jednak popatrzymy na tendencje w Unii Europejskiej, to już teraz niektóre państwa dają dofinansowania dla projektów, w których drewno ma być użyte jako materiał konstrukcyjny. Uzasadnienie jest takie, że branża budowlana staje się dzięki temu bardziej zrównoważona. Budowanie z drewna jest o wiele czystsze i szybsze niż w przypadku użycia innych surowców i oczywiście bardziej ekologiczne" - podkreślił architekt z PŁ.

Według niego trend powrotu do użycia drewna w budownictwie powinien dotrzeć także do Polski i u nas również powinny pojawić się różne formy premiowania wykorzystania tego surowca. Nevešćanin zdaje sobie sprawę, że przekonanie inwestorów i wykonawców do sięgnięcia po surowiec, który nie jest nowy, ale pochodzi z recyklingu, na pewno będzie wyzwaniem.

"Wszyscy jednak jesteśmy w stanie zrozumieć, jakie są korzyści z tego projektu, bo przedłużając życie drewna, dajemy czas lasom, żeby się odbudowały, przy czym jednocześnie nie zatrzymujemy rozwoju społeczeństwa i całej branży budowlanej. Wiadomo, że zasoby leśne na świecie nie są nieskończone, więc nie wolno nam marnować surowców, które już raz pozyskaliśmy i możemy wykorzystać ponownie" - zaznaczył.

Otwarte pozostaje pytanie, czy uczestnikom projektu "Woodstock" uda się opracować takie technologie recyklingu drewna, które okażą się opłacalne. Zdaniem architekta, jest to możliwe.

"Jeżeli stworzymy rozwiązania modułowe i prefabrykowane, to możemy bardzo skrócić czas realizacji budowy, zmniejszyć liczbę pracowników, a także poprawić bezpieczeństwo. Praca z drewnem wiąże się z mniejszym ryzykiem i wymaga mniej fachowej wiedzy, niż np. praca ze stalą czy betonem. Dodatkowo skracamy szlak węglowy. Podsumowując, ponowne wykorzystanie drewna może okazać się rozwiązaniem ekonomicznym" - dodał.(PAP)

Nauka w Polsce

agm/ agt/ lm/