Komórki rozrodcze, czyli plemniki i komórki jajowe, powodują u kręgowców zależne od płci różnice w długości życia. Te pierwsze nieco ją skracają, drugie wydłużają - wykazali naukowcy z Uniwersytetu w Osace.
Na łamach „Science Advances” (http://dx.doi.org/10.1126/sciadv.adi1621) opisali swoje badania na rybie z rzędu karpieńcokształtnych, które dowiodły, że efekt ten jest kontrolowany przez estrogeny i insulinopodobny czynnik wzrostu 1 (IGF-1) u samic (w tym u kobiet) oraz witaminę D3 u samców (w tym mężczyzn). Wytłumaczyli również, dlaczego suplementacja witaminy D może pozytywnie wpływać na wydłużenie życia kręgowców.
Średnia długość życia kobiet jest większa niż mężczyzn. Nie jest to cecha charakterystyczna tylko dla ludzi - tendencję tę widać u wielu innych zwierząt. Biolodzy wysunęli więc teorię, że rozbieżność ta może być - przynajmniej częściowo - powiązana z reprodukcją. Jednak w jaki sposób?
Odpowiedzi na to pytanie udzielili badacze z grupy prof. Kota Abe z Uniwersytetu w Osace. Zbadali procesy związane ze starzeniem się u Nothobranchius furzeri - małej, szybko rosnącej ryby słodkowodnej, której długość życia wynosi zaledwie kilka miesięcy. Podobnie jak to jest u ludzi, samice tego gatunku żyją dłużej niż samce. Jednak kiedy naukowcy usunęli komórki rozrodcze z ich organizmów, okazało się, że u obu płci długość życia wyrównała się.
„Po usunięciu komórek rozrodczych samce żyły dłużej niż zwykle, a samice krócej – wyjaśnia prof. Abe. - Chcieliśmy zrozumieć, w jaki sposób komórki rozrodcze mogą tak odmiennie oddziaływać na płcie. Naszym następnym krokiem było więc zbadanie czynników za to odpowiedzialnych”.
Po serii testów i eksperymentów zespół odkrył, że wszystkiemu winna jest sygnalizacja hormonalna. Pozbawione komórek rozrodczych samice miały zaburzoną sygnalizację estrogenową, co przekładało się na zwiększenie ryzyka chorób sercowo-naczyniowych, a więc wpływało na skrócenie życia. Jednocześnie u ryb tej płci zwiększyła się aktywność insulinopodobnego czynnika wzrostu 1, co spowodowało, że mocno urosły, ale też miały większe problemy ze zdrowiem i przyspieszone starzenie.
Samce pozbawione komórek rozrodczych poprawiły wyraźnie zdrowie mięśni, skóry i kości. W ich organizmach zaobserwowano większą ilości enzymu aktywującego przemiany witaminy D, a także wzmożoną sygnalizację witaminy D w mięśniach i skórze.
Naukowcy wyjaśniają, że witaminę D można traktować jak hormon; chociaż przede wszystkim kojarzy się ze zdrowiem kości, to ma wpływ na szereg innych procesów w całym organizmie. Niektóre badania, w tym omawiane, dostarczają także dowodów na to, że może wpływać długowieczność.
„Kiedy dodatkowo podaliśmy aktywną witaminę D zwierzętom, odkryliśmy, że długość życia zarówno samców, jak i samic znacznie się zwiększyła, co sugeruje, że substancja ta może wpływać na długowieczność różnych kręgowców, także ludzi” - wyjaśnia współautor badania Tohru Ishitani.
Odkrycie, że komórki rozrodcze wpływają na długość życia mężczyzn i kobiet w tak odmienny sposób jest ważną wskazówką dla rozwikłania tajemniczych interakcji pomiędzy rozmnażaniem, starzeniem się i długowiecznością. Nie jest jeszcze jasne, w jaki sposób witamina D uzupełnia tę układankę, ale zebrane dowody sugerują, że może mieć ona duże znaczenie dla przyszłych strategii wydłużania zdrowego życia.(PAP)
Katarzyna Czechowicz
kap/ bar/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.