Astronomowie wykryli najdalszą czarną dziurę pochłaniającą gwiazdę | Nauka w Polsce

Astronomowie wykryli najdalszą czarną dziurę pochłaniającą gwiazdę

Artystyczna wizja czarnej dziury pochłaniającej gwiazdę. Źródło: ESO/M.Kornmesser.

Dzięki obserwacjom przy pomocy teleskopu VLT i innych instrumentów naukowcom udało się dokładnie przeanalizować zjawisko rozerwania i pochłonięcia gwiazdy przez czarną dziurę, poinformowało Europejskie Obserwatorium Południowe (ESO).

Gdy gwiazda znajdzie się zbyt blisko czarnej dziury, zostaje rozerwana przez potężne siły pływowe. Zdarzenie te naukowcy określają jako rozerwanie pływowe, w języku angielskim - tidal disruption event (TDE).

W przypadku około 1 proc. takich wydarzeń powstaje dżet plazmy i promieniowanie wyrzucane z okolic biegunów rotującej czarnej dziury. W związku z tym, że astronomom udało się do tej pory zaobserwować niewiele tego typu zjawisk, są one słabo zrozumiane. Dlatego każdy nowy przypadek jest cenny do analiz.

Wiele teleskopów na świecie przegląda niebo w poszukiwaniu krótkotrwałych, często ekstremalnych zjawisk, które następnie mogą być bardziej szczegółowo zaobserwowane większymi instrumentami. Tak również było w opisywanym przypadku. W lutym 2022 roku teleskop Zwicky Transient Facility (ZTF) wykrył nowe źródło światła widzialnego. Zjawisko otrzymało oznaczenie AT2022cmc i przypominało rozbłysk gamma.

Po otrzymaniu alertu o nowym zjawisku, wiele teleskopów zostało skierowanych na to miejsce na niebie, w tym Bardzo Duży Teleskop (VLT) należący do Europejskiego Obserwatorium Południowego.

Dzięki danym z VLT udało się ustalić odległość do obiektu, która okazała się największa spośród znanych przypadków tego typu. Światło wytworzone w AT2022cmc zaczęło do nas lecieć w momencie, gdy Wszechświat miał około jednej trzeciej obecnego wieku.

Łącznie udało się wykonać obserwacje 21 teleskopami w szerokim zakresie długości fali, od promieniowania gamma do fal radiowych. Dane zostały porównane z różnymi rodzajami kosmicznych zdarzeń, ale jedynym pasującym scenariuszem okazało się rozerwanie pływowe z dżetem skierowanym w naszą stronę.

Jest jeszcze jeden ciekawy aspekt zdarzenia AT2022cmc. To pierwsze wykrycie tego typu zjawiska przez obserwacje w zakresie widzialnym. Wcześniejsze przypadki były odkrywane przy pomocy teleskopów promieniowania gamma i rentgenowskich.

Wyniki badań opisano w artykule, który ukazał się w „Nature”. Pierwszym autorem publikacji jest Igor Andreoni z University of Maryland w USA. Zespół badawczy liczył kilkudziesięciu naukowców z różnych krajów.(PAP)

cza/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Chile/ Rozpoczęło pracę najwyżej położone obserwatorium astronomiczne

  • Voyager 1 znowu nadaje poprawnie

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera