COVID-19 może zagrozić małpom człekokształtnym
W liście do “Nature” 25 ekspertów domaga się pilnych działań w celu ochrony blisko spokrewnionych z człowiekiem małp człekokształtnych przed zagrożeniem jakie stanowi pandemia COVID-19.
Proponowane środki ostrożności dotyczą zarówno rządów, jak i badaczy, przedsiębiorców czy firm turystycznych. Chodzi o zawieszenie związanej z małpami turystyki (co ma już miejsce w Kongo i Rwandzie), ograniczenie badań, zachowanie ostrożności przy programach reintrodukcji, ale także potencjalne zatrzymanie projektów infrastrukturalnych i wydobywczych w siedliskach małp człekokształtnych. Realizacja tych projektów fizycznie przybliża ludzi do małp, co sprzyja rozprzestrzenianiu się wirusa - zwracają uwagę eksperci.
W przypadku turystyki sprawa jest o tyle złożona, że obecność turystów utrudnia działanie kłusownikom, trzeba więc szczegółowo rozważyć ryzyko. Konieczna będzie także pomoc dla społeczności, których dochody uzależnione są od napływu turystów.
Ludzie są blisko spokrewnieni z małpami człekokształtnymi - kilka milionów lat temu mieliśmy wspólnego przodka. Obecnie istnieją cztery rodzaje takich małp: goryle (Afryka), bonobo (Afryka), orangutany (Azja Południowo-Wschodnia) i szympansy (Afryka). Głównymi zagrożeniami dla ich przetrwania są utrata siedlisk i kłusownictwo, ale wirusy również stanowią problem.
Wcześniejsze badania wykazały, że szympansy mogą zarazić się wirusem przeziębienia, a wirus Ebola prawdopodobnie zabił w Afryce tysiące szympansów i goryli. W przypadku gatunków o niskiej liczebności, takich jak żyjący tylko na ograniczonym obszarze Sumatry orangutan Tapanuli, rozprzestrzenianie się wirusa SARS-CoV-2 mogłoby potencjalnie przybliżyć ich wymarcie – na wolności pozostało mniej niż 800 osobników.(PAP)
Autor: Paweł Wernicki
pmw/ agt/
Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.