Nauka dla Społeczeństwa

19.04.2024
PL EN
07.05.2019 aktualizacja 07.05.2019

Haselton: doceńmy inteligencję hormonów

W kobiecym cyklu płodności tkwi ukryta inteligencja, pradawna wiedza, którą kobiety mogą wykorzystać do podejmowania najlepszych decyzji we współczesnym życiu - pisze w książce "Ukryta inteligencja hormonów" dr Martie Haselton.

Autorka "Ukrytej inteligencji hormonów" dr Martie Haselton wykłada psychologię na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles oraz w Instytucie Nauk Społecznych i Genetyki. Zajmuje się badaniem wpływu cyklu owulacyjnego na kobiecą seksualność. Dwie pierwsze części tej książki można odebrać jako swoisty manifest kobiety, badaczki, która sama przez pewien czas spotykała się z krytyką swoich badań.

"Ukrytą inteligencję hormonów" napisała, aby - jak zaznacza - podzielić się odkryciami dotyczącymi tej dziedziny, dokonywanymi nie tylko przez jej zespół, ale też przez wielu innych naukowców. Jednak, co równie ważne, napisała ją "jako wezwanie do działań mających na celu pozyskiwanie dalszych informacji o mózgach i ciałach kobiet".

Bardzo długo odkrywanie sposobów działania kobiecego organizmu było bowiem przez naukę zaniedbywane.

Jak zauważa Haselton, prowadzenie badań hamował pogląd, że mężczyzn można uznać za płeć domyślną. Postępowano więc zgodnie z zasadą, że jeśli coś działa u mężczyzn, to pewnie zadziała również u kobiet. Kobiety ze swoimi cyklami hormonalnymi powodowały - zgodnie z taką retoryką - za dużo zamieszania, dlatego wielu badaczy nie zawracało sobie nimi głowy. Przez dziesięciolecia badania biomedyczne m.in. dotyczące skuteczności działania leków, prowadzono głównie z udziałem mężczyzn. Przeprowadzona w 2009 roku analiza wykazała, że wśród zwierząt laboratoryjnych samce górowały liczebnie nad samicami w proporcji 3,7 : 1 w dziedzinie fizjologii, 5 : 1 w farmakologii oraz 5,5 : 1 w neuronauce.

Co więcej, przez wiele lat kobiety postrzegane były jako zbyt hormonalne, czyli zbyt emocjonalne, aby mogły np. sprawować urząd prezydenta czy inne wysokie funkcje.

Na wiele pytań dotyczących działania hormonów i kobiecej płodności nauka już odpowiedziała. Jednak wskutek m.in. wymienionych wyżej czynników odpowiedzi na wiele z nich wciąż są niewystarczające. Na przykład: czy uda się wynaleźć środek dla kobiet, podobny do wspomagającej mężczyzn Viagry; jak wygląda prawda o zachodzeniu w ciążę w czwartej a nawet piątej dekadzie życia; czy warto rozważać przyjmowanie suplementacji hormonalnej w późniejszym etapie życia?

Do tych pytań i wielu innych odnosi się w swojej książce Haselton. Nasze hormony - jak pisze - wywierają wpływ na wszystko: od pragnień związanych z wyborem partnera, przez popęd i rywalizację, po fizyczne i behawioralne zmiany zachodzące podczas ciąży i macierzyństwa czy menopauzę. Te wszystkie kwestie porusza obszernie w kolejnych rozdziałach książki. Zaczerpniemy z niej też nieco naukowych ciekawostek np. o tym, że kobiety w okresie owulacji więcej chodzą, mniej jedzą, bardziej angażują się w życie towarzyskie. Zaś zespół napięcia przedmiesiączkowego mógł powstać w toku ewolucji po to, żeby kobiety mogły unikać nieodpowiednich partnerów.

"Chociaż hormony wpływają na kobiece zachowania, w kobiecym cyklu płodności tkwi ukryta inteligencja, pradawna wiedza, którą kobiety mogą wykorzystać do podejmowania najlepszych decyzji we współczesnym życiu. Za codziennymi zachowaniami, interpretowanymi często po prostu jako działanie hormonów, kryje się proces biochemiczny, który pomagał miliardom samic z tysięcy gatunków wybierać partnerów, unikać gwałtu, konkurować z rywalkami, walczyć o zasoby i wydawać na świat potomstwo o korzystnych genach oraz dobrych perspektywach. Żeby sprostać tym wyzwaniom, kobiece mózgi w toku ewolucji sprzymierzyły się z hormonami, zamiast ulegać zaburzeniom pod ich wpływem" - pisze autorka.

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Prószyński i S-ka.

ekr/

Zapisz się na newsletter
Copyright © Fundacja PAP 2024