Nauka dla Społeczeństwa

24.04.2024
PL EN
29.04.2019 aktualizacja 29.04.2019

W Śląskim Uniwersytecie Medycznym egzamin z anatomii na tablecie

Źródło: Fotolia Źródło: Fotolia

Jeden z najtrudniejszych przedmiotów podczas studiów medycznych – anatomię – w Śląskim Uniwersytecie Medycznym w Katowicach studenci będą od maja zdawać na tablecie. To wyeliminuje wątpliwości i pozwoli zaoszczędzić czas i papier – wskazują władze uczelni.

Jak przypomniała w poniedziałek rzeczniczka uczelni Agata Kalafarska-Winkler, o zajęciach z anatomii krążą legendy. Zaliczenie tzw. szpilek, czyli praktycznego sprawdzianu wiedzy anatomicznej, to dla przyszłych lekarzy być albo nie być. Doskonała znajomość ludzkiego ciała jest przecież niezbędna w tym zawodzie.

Studenci mają obowiązek zaliczyć kolokwium z każdej z sześciu kategorii: głowa z szyją, klatka piersiowa, brzuch z miednicą, ośrodkowy układ nerwowy oraz kończyny: górna i dolna. Każdy sprawdzian, podobnie jak końcowy egzamin składa się z dwóch części: testu teoretycznego i części praktycznej, potocznie zwanej "szpilkami". Zdający podchodzi do stanowiska z preparatem anatomicznym i w ciągu minuty powinien rozpoznać strukturę oznaczoną szpilką. Następnie przechodzi do kolejnego stanowiska. Nie ma możliwości powrotu do poprzedniego preparatu czy wydłużenia czasu.

Wykładowcy od lat mieli problem z odczytywaniem pisma studentów. Anatomia wymaga precyzji, tymczasem ręcznie wypełniane arkusze z odpowiedziami pozostawiały wiele do życzenia. "Standardem było, że spotykaliśmy się w gronie kilku nauczycieli i wspólnie decydowaliśmy, czy dana nazwa napisana jest poprawnie i odpowiedź można uznać. Tu liczą się szczegóły, a w odręcznym piśmie czasem trudno odróżnić poszczególne litery. Nigdy nie mieliśmy pewności czy mało czytelny zapis wynika z brzydkiego charakteru pisma, czy też student z premedytacją wpisał nazwę niewyraźnie, bo liczył na łut szczęścia" – wyjaśnił kierownik Katedry i Zakładu Anatomii Prawidłowej Wydziału Lekarskiego w Katowicach Śląskiego Uniwersytetu Medycznego prof. Grzegorz Bajor.

Teraz takie wybiegi nie będą już możliwe. Wchodząc do sali, student zamiast kartki otrzymuje tablet. To za jego pomocą wypełnia arkusz egzaminacyjny dostępny na platformie e-learningowej.

"To wygoda zarówno dla zdającego, jak i wykładowców. Nie ma skreśleń i problemów z odszyfrowaniem tekstu. Do tego jest ekologicznie i oszczędnie – do tej pory sprawdzenie anatomicznej wiedzy jednego rocznika studentów wymagało zużycia ponad 10 tys. kartek papieru. Dotychczasowe testy nowej metody egzaminowania są na tyle pozytywne, że uczelnia postanowiła iść o krok dalej. Dzięki specjalnie opracowanym algorytmom zniknie konieczność ręcznego sprawdzania wyników przez wykładowców. Zrobi to za nich komputer i to w ciągu kilku sekund po zakończeniu sprawdzianu. Studenci nie będą już musieli czekać na wyniki, a sam egzamin stanie się całkowicie transparentny i obiektywny" - powiedziała Agata Kalafarska-Winkler.

PAP - Nauka w Polsce, Anna Gumułka

lun/ zan/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024