Nauka dla Społeczeństwa

20.04.2024
PL EN
22.01.2019 aktualizacja 22.01.2019

Polujące koty martwią właścicieli

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Wielu właścicieli kotów martwi się tym, że ich pupile sieją spustoszenie wśród populacji myszy i ptaków, ale uznają to za nieunikniony przejaw ich instynktu – uznali badacze z University of Exeter.

Naukowcy przepytali właścicieli kotów z Kornwalii i Oxfordshire o zachowania łowieckie ich zwierząt, o to, co ich martwi i za co czują się odpowiedzialni. Posiadacze czworonogów często nie pochwalają łowów, na jakie wypuszczają się ich koty, ale czują, że nie są w stanie tych naturalnych instynktów kontrolować.

„Spotkaliśmy się z całym szeregiem opinii - od właścicieli, którzy uważają polowania za pozytywne w kategorii walki ze szkodnikami, po tych, którzy są głęboko zaniepokojeni ich konsekwencjami dla populacji dzikich zwierząt” - powiedziała główna autorka badania dr Sarah Crowley z instytutu środowiska i zrównoważonego rozwoju na University of Exeter. „Niemniej jednak łowy są naturalnym kocim zachowaniem, dlatego niewielu właścicieli wierzy, że mogłoby kontrolować zwierzęta bez negatywnego wpływu na ich dobrostan” - dodała.

Koty różnią się w swoich możliwościach łowieckich, niektóre łapią sporo ptaków i małych ssaków w ciągu tygodnia, natomiast inne pozostają w domach i rzadko interesują się tropieniem ofiar.

W Wielkiej Brytanii mieszka 11 milionów kotów, dlatego niektórzy działacze na rzecz ochrony przyrody są zaniepokojeni wpływem nawet niewielkiej liczby polujących zwierząt na dziką przyrodę, szczególnie na gatunki o spadającej liczebności, jak np. wróble. Obecnie stosowane metody zapobiegania polowaniom obejmują zakładanie kotom kolorowych obroży z dzwonkami lub trzymanie ich w domach.

„Dla właścicieli kotów zdrowie i dobrostan zwierząt jest priorytetem, a wielu z nich uważa, że koty potrzebują bywania na zewnątrz – uważa prof. Robbie McDonald, który prowadził badanie. - Równocześnie posiadanie takich niezależnych pupili wywołuje u ludzi lęk odnośnie kociego bezpieczeństwa i wpływu zwierząt na dziką przyrodę”.

Jak dodał prof. McDonald, naukowcy współpracują ściśle z właścicielami kotów i organizacjami zajmującymi się tymi zwierzętami. Zaznaczył, że celem badaczy jest znalezienie praktycznych metod na zredukowanie polowań, w taki sposób, aby nie wpłynęło to negatywnie na zdrowie czy samopoczucie kotów.

Opis badania znalazł się w magazynie „People and Nature”. (PAP)

mrt/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024