Nauka dla Społeczeństwa

28.03.2024
PL EN
07.08.2018 aktualizacja 07.08.2018

Ekspert: wdrożenie strategii rozwoju AI to konieczność

Źródło: Fotolia Źródło: Fotolia

W Polsce można śmiało prowadzić badania nad AI, jednak dalszy rozwój tej dziedziny w naszym kraju wymaga jasnej decyzji strategicznej, jak np. zapowiadana narodowa strategia rozwoju sztucznej inteligencji - mówi PAP prof. Dariusz Jemielniak z Akademii Leona Koźmińskiego.

Francja, Niemcy czy Wielka Brytania - to europejskie kraje, w których wdrażane są programy wspomagające rozwój sztucznej inteligencji. Przede wszystkim chodzi tutaj o finansowe wsparcie badań nad AI prowadzonych w danym państwie czy stymulowanie współpracy w tej dziedzinie pomiędzy nauką a biznesem.

Temat ten pojawia się i w Polsce. W maju podczas kongresu Impact’18 wicepremier Jarosław Gowin zapowiedział, że jesienią rozpoczną się prace nad narodową strategią rozwoju AI. Jak mówił, jej założenia mają być wypracowane "w gronie technologicznych liderów, a także z udziałem naukowców".

Jak podkreśla w rozmowie z PAP prof. Dariusz Jemielniak, kierownik Katedry Zarządzania w Społeczeństwie Sieciowym w Akademii Leona Koźmińskiego, rozwój AI w Polsce wymaga "jasnej decyzji strategicznej", w której zawarte musiałyby być elementy takie, jak silne dofinansowanie badań z tego zakresu, rozwijanie programów studiów i zapobieganie drenażowi mózgów.

"AI to technologia wciąż stosunkowo mało kapitałochłonna, można prowadzić przełomowe badania w kraju takim, jak nasz" - dodaje badacz.

"Jeśli nie uda się wdrożyć strategii lub chociaż mniejszych programów rozwoju, będziemy musieli ponieść ryzyko niewykorzystanej szansy skoku cywilizacyjnego" - ostrzega. "Oczywiście będziemy się rozwijać, także w zakresie AI, ale mając pod górkę. Jako kraj potrzebujemy właśnie takich rzadkich szans, w których nasze silne strony pomagają w konkurencji z większymi graczami" - dodaje badacz.

Biorąc pod uwagę, jak szybko rozwija się dzisiaj sztuczna inteligencja, "musimy sobie powiedzieć jasno, że narodowa strategia rozwoju AI jest potrzebna, aby nadać sprawie właściwy priorytet" - przekonuje prof. Jemielniak. "Potrzebny jest spójny, konsekwentny i rozłożony na lata plan rozwoju tych dyscyplin - śmiem twierdzić, znacznie ważniejszych, niż auta elektryczne czy centralny port lotniczy".

Jak dodaje rozmówca PAP, rozplanowanie działań związanych z rozwojem AI mogłoby również poprawić sytuację prowadzonych na polskich uczelniach badań nad sztuczną inteligencją. "Przykładowo, prowadzone w mojej katedrze badania z zakresu AI czy studiów nad technologią w obecnych systemach finansowania NCN mieszczą się umiarkowanie; musimy startować w konkursach z socjologii, zarządzania, czy nauk o komunikacji. Dedykowane konkursy znacznie ułatwiłyby dokonywanie postępów. Podobnie w zakresie programów kształcenia - potrzebujemy specjalistów od Big Data, VR, AR, komputacyjnych nauk społecznych, czy właśnie uczenia maszynowego" - tłumaczy prof. Jemielniak.

Kto powinien uczestniczyć w tworzeniu strategii? "Zdecydowanie powinni brać w tym udział i praktycy z biznesu i naukowcy - co ważne, nie tylko z nauk technicznych, ale także z nauk społecznych, jak i humanistycznych. Powinny też iść za tym środki i programy umożliwiające działanie przekrojowe, w poprzek dyscyplinarnych podziałów" - mówi prof. Jemielniak.

Tłumaczy, że aktualny stan rozwoju sztucznej inteligencji w Polsce nie jest rezultatem długoterminowego planu rozwoju tej dziedziny. "Sztuczna inteligencja to tak naprawdę wiązka około ośmiu typów technologii" - przypomina badacz. Dodaje, że na dzisiejszy stan badań związanych z AI składają się badania prowadzone przez "kilka-kilkanaście osób w każdej z dyscyplin", jak również spontaniczny rozwój tej technologii, który można zaobserwować w biznesie.

"Mamy niekwestionowane sukcesy, ale też nie widać jednolitej i spójnej wiązki kompetencji w danym obszarze, brakuje też sensownego wsparcia ze strony państwa" - stwierdza badacz. Dodaje, że ogromną przeszkodą jest nadmierna biurokratyzacja rozliczania grantów. "Nawet tzw. szybka ścieżka finansowania badań w NCBR jest bardzo biurokratyczna, wymaga de facto poświęcenia dużej ilości czasu i wysiłku na dopasowanie się do logiki projektowej - co jest dla wielu przedsiębiorców mniej opłacalne, niż działanie samemu, a to już zdecydowanie niepokojący objaw" - dodaje.

PAP - Nauka w Polsce, Katarzyna Florencka

kflo/ zan/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024