Nauka dla Społeczeństwa

29.03.2024
PL EN
22.10.2017 aktualizacja 22.10.2017

Od 1 do 10 mutacji potrzeba do powstania raka

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Badanie ponad 7,5 tys. guzów 29 różnych nowotworów pokazało, że rak potrzebuje kilku specyficznych mutacji, aby się rozwinąć, i że ich liczba różni się zależnie od typu choroby. Okazuje się też, że wiele groźnych mutacji jest jeszcze niezbadanych.

Pierwsze dokładne badanie, które pozwoliło sprawdzić, ile mutacji prowadzi do różnych rodzajów raka, przedstawili na łamach pisma "Cell" naukowcy z Wellcome Trust Sanger Institute.

Jego autorzy tłumaczą, że nowotwór - podobnie jak żywe organizmy - podlega prawom ewolucji i doboru naturalnego. To znaczy, że kolejne mutacje kumulują się w komórce i odpowiednia ich kombinacja prowadzi do choroby.

Aby sprawdzić, jakie uszkodzenia genów za to odpowiadają, badacze przeanalizowali geny w 7664 guzach pochodzących z 29 różnych rodzajów nowotworów.

Analiza doprowadziła do kilku wniosków. Po pierwsze okazało się, że komórki generalnie dobrze znoszą mutacje.

Według badaczy jest to zaskakujące odkrycie, ponieważ mutacje dziedziczone po rodzicach są zwykle źle znoszone przez organizm i usuwane z populacji w drodze ewolucji. Tymczasem w trakcie rozwoju raka większość mutacji nie uśmierca komórek.

Nowotwory znacznie też różnią się między sobą. Okazało się bowiem, że choroba wymaga kilku specyficznych mutacji, przy czym różne rodzaje raka mają uszkodzone inne geny i różną ich liczbę.

"Odpowiedzieliśmy na długo zadawane pytanie dotyczące nowotworów, które było rozważane od lat 50.: ile mutacji jest potrzebnych, aby normalna komórka zmieniła się w nowotworową. Odpowiedź jest taka, że niewiele. Na przykład średnio ok. 4 mutacji na pacjenta znajduje się w komórkach raka wątroby, podczas gdy nowotwory jelita grubego potrzebują ok 10 mutacji" - mówi główny autor badania dr Peter Campbell.

Jak to często bywa w nauce, okazało się też, że wiele jeszcze pozostaje do odkrycia. "W badaniu tym pokazaliśmy, że około połowa kluczowych dla raka mutacji zachodzi w genach, które nie były dotąd wiązane z nowotworami" - tłumaczy jeden z autorów publikacji dr Inigo Martincorena.

"Wiele już wiadomo na temat najważniejszych genów zaangażowanych w powstawanie raka, ale pozostaje jeszcze wiele genów do znalezienia. Będziemy potrzebowali przebadać technikami sekwencjonowania DNA jeszcze większą, liczoną w dziesiątkach tysięcy liczbę nowotworów, aby znaleźć te trudne do zidentyfikowania geny" - mówi naukowiec.

Badanie to także krok w kierunku tzw. spersonalizowanej medycyny. Zastosowane w nim techniki pozwalają na sprawdzanie, jakie mutacje zaszły u danego pacjenta, co z kolei pozwala na wybór najlepszego leczenia. (PAP)

mat/ zan/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024