Nauka dla Społeczeństwa

28.03.2024
PL EN
21.03.2016 aktualizacja 21.03.2016

Oto Heller, jakiego nie znacie

Ta książka jest prezentem na przypadające w marcu 80. urodziny wybitnego uczonego - ks. prof. Michała Hellera. Prezentem bardzo osobistym. Jak nigdy dotąd, kosmolog obszernie opowiada o swoim dzieciństwie na Syberii, rodzinie, przyjaźniach i pozanaukowych pasjach, np. grze na symulatorach lotu. Anegdoty przechodzą płynnie w refleksje o współczesnej nauce i wierze.

O tym, że Michał Heller jest znakomitym uczonym, kosmologiem i filozofem nauki – powszechnie wiadomo. Ale czy ktoś z czytelników jego prac słyszał, że naukowiec namiętnie gra na symulatorach lotu? Że czyta pasjami angielskie kryminały? Że jeździł kiedyś na motorze? Że należał do dziecięcego gangu? I że, co chyba najważniejsze, odznacza się świetnym poczuciem humoru?

O tym wszystkim i wielu innych tajnikach biografii Hellera można się dowiedzieć czytając wywiad-rzekę „Wierzę, żeby rozumieć”, który przeprowadzili z profesorem Wojciech Bonowicz, Bartosz Brożek i ks. Zbigniew Liana. O mniej znanych obliczach kosmologa była też mowa w czasie czwartkowego wieczoru promującego książkę w warszawskim kinie Atlantic z udziałem jubilata.

„Mam ogromne szczęście do ludzi. Było tak przed urodzeniem – zawdzięczam to moim rodzicom – jak i potem, kiedy spotkałem na swojej drodze tyle ważnych osób” – mówił Heller setkom osób zgromadzonych w stołecznym kinie.

Początki życia przyszłego naukowca były jednak bardzo trudne. Jako dziecko wraz z całą rodziną został wywieziony na Syberię. Pytany przez Bonowicza, czego go to nauczyło, Heller odparł, że lata wywózki uodporniły go na pokusy ustroju. „Już za młodu byłem politycznie uświadomiony, bo poznałem w ZSRR, czym był komunizm” – opowiadał.

W trakcie wieczoru mówił także, że, choć bardzo dużo zawdzięcza rodzicom, to spierał się z nimi nieraz o życiowe wybory. Ojciec odwodził go zdecydowanie od studiowania w seminarium duchownym, licząc na przedłużenie rodu, ale młodzieniec postawił na swoim. Niemniej jednak Heller zapamiętał dobrze słowa ojca, że w Polsce powojennej „brakowało księży dla inteligencji”; i w późniejszej karierze starał się nadrobić tę lukę, budując mosty między rozumem a wiarą.

Uczony lubi powtarzać, że zarówno Wszechświat, jak i Bóg są matematyczne. W jego przekonaniu, świat przyrody jest głęboko racjonalny, czego często zdają się nie zauważać humaniści głoszący tragiczne wizje człowieka we Wszechświecie. „Nawet skrajne emocje – takie jak nienawiść i miłość rozgrywają się na kanwie neuronów – a więc też podlegają prawom fizyki. To dzięki tym prawom odczuwanie takich emocji jest możliwe” – bronił swoich poglądów filozof.

Dodał jednak, że są zjawiska irracjonalne, które wymykają się naukowemu zrozumieniu. „Jest przecież w prawach przyrody jakiś ‘luz’ na naszą wolność. Mam taką swoją hipotezę - w którą zresztą nie do końca wierzę - że to ludzka głupota jest dowodem na istnienie wolności” – zażartował Heller.

Powiedział słuchaczom, że otrzymuje codziennie 20-30 maili od nieznanych sobie osób z pytaniami nie tylko w sprawach naukowych, ale też osobistych. Uczony zauważył, że poziom wielu zgłaszających się do niego dziennikarzy z prośbą o rozmowę pozostawia wiele do życzenia. Jeden z żurnalistów ze znanej europejskiej gazety – relacjonował Heller – przyznał się wprost naukowcowi, że nigdy nie słyszał o Teorii Wielkiego Wybuchu, co skutkowało zakończeniem wywiadu. Z kolei pewna rosyjska gazeta zatytułowała rozmowę z Hellerem nie mniej ni więcej tylko „Katolicki ksiądz dowodzi matematycznie istnienia Boga”, choć uczony powiedział coś wprost przeciwnego.

Książka – choć obfituje w liczne anegdoty – składa się w dużej części z bardzo poważnych refleksji na temat uprawiania nauki, jej relacji z wiarą oraz godzenia dwóch ról: duchownego i naukowca.

Heller postuluje od lat, aby wśród polskich księży było większe zainteresowanie nauką. Rezultaty tych haseł, jak sam mówi, są ciągle niezbyt widoczne, choć widać pewien postęp.

Jednym z przykładów jest działalność założonego przez uczonego Centrum Kopernika Badań Interdyscyplinarnych – wspólnej jednostki UJ i Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. Najnowszy efekt działań Centrum to Copernicus College – bezpłatne e-studia poruszające problemy z pogranicza nauk przyrodniczych, religii i humanistyki: https://www.copernicuscollege.pl/.

A jubilatowi – miłośnikowi symulacji lotnicznych - wypada tylko życzyć kolejnych wielu, wielu lat fascynujących lotów dookoła Wszechświata!

Wywiad-rzeka „Wierzę, żeby rozumieć” ukazał się wspólnym nakładem Wydawnictwa Znak i Copernicus Center Press.

PAP - Nauka w Polsce, Szymon Łucyk

szl/ krf

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024