Nauka dla Społeczeństwa

19.04.2024
PL EN
12.08.2015 aktualizacja 12.08.2015

Wywiad z obcymi

Jedynymi kosmitami, jakich dotąd zna nauka, pozostają ciągle organizmy żyjące na Ziemi. Ale już teraz możemy obejrzeć film dokumentalny, opowiadający o wizycie obcej cywilizacji na naszej planecie. O wydarzeniu, które nigdy jeszcze nie miało miejsca.

Przez ostatnie stulecie wyobrażenie na temat wyglądu obcych sukcesywnie ewoluowało. Poprzednie dekady zdominowały w kulturze masowej, w tym niegdyś bardzo popularnym serialu „Z archiwum X”, wzbudzające grozę „szaraki”, czyli niskie istoty z dużymi głowami i wielkimi oczami.

Ponoć ludzka wyobraźnia nie zna granic. Kosmici bywali zatem utożsamiani z wszelkiej maści potworami, atrakcyjnymi blondynami, facetami w czerni. Teraz nastąpił zwrot. W filmie dokumentalnym, zatytułowanym „Wizyta” w reżyserii Michaela Madsena, obcymi jesteśmy my – Ziemianie. Naprzeciwko nas zasiadają tęgie głowy – naukowcy, przedstawiciele ONZ, rzecznicy prasowi i doradcy wojskowi. Z przejęciem i zatroskaniem spoglądają w nasze oczy i zadają dziesiątki pytań, dotyczących celu naszej wizyty na Ziemi. Po co do nas przybyliście? Czy wiedzieliście, że nas tutaj spotkacie? Czy skoro naprawdę jesteście „obcymi”, to czy kiedykolwiek was zrozumiemy? Co czyni was szczęśliwymi?

To ciągle tylko intelektualna zabawa. Ale tylko do momentu, kiedy dojdzie do kontaktu. Kiedykolwiek by on nie nastąpił, nie będziemy na to wydarzenie gotowi i przygotowani. Bo jak przygotować się do czegoś, czego nawet nie potrafimy sobie wyobrazić? Zresztą dyrektor Biura ONZ ds. Przestrzeni Kosmicznej z rozbrajającą szczerością przyznaje w filmie, że nie ma przygotowanych żadnych procedur na wypadek przybycia obcych. Po jej minie widać zresztą, że nie specjalnie wierzy w taką możliwość.

Dopóki faktycznie nie spotkamy się twarzą w twarz (o ile takowe posiadają) z przedstawicielem obcej cywilizacji, zawsze będziemy wyobrażali sobie ich postać w naszych, ludzkich kategoriach. W powieści „Kontakt” Carla Sagana obcy wcielili się w rolę Ziemian, by ci byli w stanie nawiązać, właśnie, kontakt. A co jeśli pozaziemskie życie nie składa się z DNA. Czy w ogóle dostrzeżemy obcych i będziemy w stanie się z nimi komunikować? – zastanawia się w filmie Chris McKay, astrogeofizyk z NASA.

Po wyjściu z kina, z „wywiadu z obcym”, dowiedziałem się o wiele więcej o ludziach, niż się spodziewałem – o ich obawach przed nieznanym, troskach związanych z życiem czy przemyśleniach natury moralnej. O kosmitach w zasadzie nic. Nie zmienia to faktu, że ludzkość czeka na moment kontaktu. Ten zbliża się nieubłaganie, o czym przekonuje m.in. wybitny amerykański naukowiec Seth Shostak, pracujący w Instytucie SETI (z ang. „Search for extraterrestrial intelligence” – „Poszukiwanie pozaziemskiej inteligencji”). Jego zdaniem ćwierć wieku dzieli nas od tego momentu. Raczej wątpliwym wariantem jest lądowanie latającego spodka. Bardziej prawdopodobne, że to naukowcy dosłyszą komunikat z kosmosu dzięki zaawansowanym radioteleskopom.

Im lepiej poznamy siebie, tym bardziej będziemy przygotowani na kontakt z nieznanym. Wszelkim nieznanym. Jak na razie jesteśmy jedynymi kosmitami we Wszechświecie, a dzięki filmowi „Wizyta” – z pewnością mniej dla siebie samych obcymi.

Szymon Zdziebłowski

***

Premiera filmu „Wizyta” w Polsce miała miejsce 9 sierpnia na festiwalu Transatlantyk w Poznaniu. Druga projekcja odbędzie się w Poznaniu w Multikinie 51 w środę 12 sierpnia, o godz. 22.30.

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024