Nauka dla Społeczeństwa

19.04.2024
PL EN
01.10.2015 aktualizacja 01.10.2015

Na Enceladusie pod powierzchnią znajduje się globalny ocean

Schemat budowy Enceladusa, księżyca Saturna. Lodowa skorupa na powierzchni oraz jądro księżyca oddzielone są ciekłą warstwą – globalnym oceanem. Na rysunku nie zachowano skali w grubości warstw. Źródło: NASA/JPL-Caltech Schemat budowy Enceladusa, księżyca Saturna. Lodowa skorupa na powierzchni oraz jądro księżyca oddzielone są ciekłą warstwą – globalnym oceanem. Na rysunku nie zachowano skali w grubości warstw. Źródło: NASA/JPL-Caltech

Pod lodową powierzchnią Enceladusa, księżyca Saturna, skrywa się globalny ocean. To najnowszy z wniosków wynikających z badań tego księżyca za pomocą sondy Cassini, podała NASA.

Wcześniejsze analizy danych zebranych przez sondę Cassini wskazywały, że pod powierzchnią jest obszar wody w kształcie soczewki albo morze pod południowym biegunem. Jednak dane grawitacyjne zebrane w trakcie siedmiu bliskich przelotów nad południowym obszarem polarnym Enceladusa pozwoliły przypuszczać naukowcom, że podpowierzchniowe morze jest jednak większe i być może ma skalę globalną. Najnowsze dane zebrane niezależną metodą potwierdzają tę hipotezę.

Naukowcy przeanalizowali zdjęcia Enceladusa wykonane przez sondę. Na setkach zdjęć wykonali dokładne mapy pozycji różnych struktur na księżycu (głównie kraterów). Chcieli w ten sposób jak najprecyzyjniej zmierzyć zmiany w rotacji księżyca. Okazało się, że Enceladus w niewielki, ale mierzalny sposób chyboce się, gdy przemierza orbitę wokół Saturna. Dzieje się tak, ponieważ lodowy księżyc nie jest idealnie sferyczny, oraz ponieważ jego orbita jest eliptyczna (czyli w pewnych jej obszarach porusza się szybciej albo wolniej, w zależności do odległości od planety) i oddziaływanie grawitacyjne Saturna wywołuje tzw. libracje.

Zespół naukowców wykorzystał wyniki pomiarów do porównania z przewidywaniami różnych modeli wewnętrznej budowy Enceladusa, włącznie z takim, w którym księżyc jest zamarznięty od powierzchni aż do jądra. Gdyby taki przypadek występował, to powierzchnia i jądro byłyby tak ściśle połączone, że Enceladus miałby libracje dużo mniejsze niż obserwowane.

„Oznacza to, że musi istnieć globalna warstwa cieczy oddzielająca powierzchnię od jądra” - uważa Matthew Tiscareno z SETI Institute w Mountain View w Kalifornii (USA), naukowiec z misji Cassini.

Nie wiadomo, dlaczego taki globalny podpowierzchniowy ocean nie zamarzł. Być może to efekt sił pływowych od Saturna, których oddziaływanie może generować więcej ciepła niż do tej pory zakładano.

28 października 2015 r. sonda Cassini ma dokonać kolejnego zbliżenia do Enceladusa na odległość 49 kilometrów od powierzchni. Będzie to najgłębsze zanurkowanie sondy w fontanny materii wyrzucanej przez gejzery na Enceladusie. (PAP)

cza/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024