Nauka dla Społeczeństwa

19.04.2024
PL EN
11.08.2013 aktualizacja 11.08.2013

Dzieci karmione piersią mogą szybciej wyrastać z jąkania

Do takich wniosków doszli naukowcy z University of Illinois po przebadaniu 47 dzieci, które wcześnie zaczęły się jąkać.

Okazało się, że im dłużej były one karmione piersią jako niemowlęta tym większe miały szanse na szybkie wyrośnięcie z jąkania. Największe korzyści odnosili chłopcy, którzy ogólnie częściej mają problemy z jąkaniem niż dziewczynki. Ci, którzy byli karmieni piersią przez ponad rok byli sześciokrotnie mniej zagrożeni uporczywie utrzymującym się jąkaniem niż ci, którzy nigdy nie ssali mleka mamy.

“Od lat wiadomo, że za jąkanie się odpowiadają zarówno czynniki genetyczne, jak i środowiskowe ...” - komentuje współautor pracy Jamie Mahurin-Smith. Jego zdaniem badania te mogą pomóc w lepszym poznaniu czynników mogących wpływać na utrzymywanie się lub ustępowanie jąkania.

Naukowcy nie znaleźli dowodów na to, by dzieci, którym nie minęło jąkanie miały wcześniej problemy ze ssaniem piersi, co mogłoby wskazywać na obecność wad w motoryce jamy ustnej, utrudniających płynną mowę.

Jak przypominają, kilka wcześniejszych badań wykazało istnienie związku między karmieniem piersią a lepszym rozwojem mowy u dziecka. W pracy z 1997 r. zaobserwowano, że dzieci karmione mlekiem mamy przez ponad dziewięć miesięcy mają znacznie niższe ryzyko problemów językowych niż dzieci karmione nim krócej.

Późniejsze badanie sugerowało z kolei, że maluchy, które były karmione piersią zaczynają wytwarzać różnorodne dźwięki podczas gaworzenia w młodszym wieku niż rówieśnicy. Jest to uważane za istotny wskaźnik prawidłowego rozwoju mowy u dziecka.

Jeszcze inni naukowcy zaobserwowali związek między okresem, w którym dziecko karmiono piersią a inteligencją werbalną (czyli zdolnością formułowania wypowiedzi) oraz ryzykiem wystąpienia u niego zaburzeń ze spektrum autyzmu.

Autorzy pracy sugerują, że niezbędne długołańcuchowe kwasy tłuszczowe, które są obecne w mleku matki, a często nie występują w mieszkankach mlecznych, mogą tłumaczyć zależność między dłuższym karmieniem piersią a lepszym rozwojem mózgu i mowy u potomstwa.

“Długołańcuchowe kwasy tłuszczowe obecne w ludzkim mleku, jak kwas dokozaheksanowy czy kwas arachidonowy, odgrywają ważną rolę w rozwoju tkanki nerwowej” – komentuje Mahurin-Smith.

W pierwszym roku życia dziecka objętość jego mózgu potraja się, a ponad połowę suchej masy (tj. masa materii pozostałej po usunięciu wody) tej nowo powstałej tkanki stanowią związki tłuszczowe. Kwas dokozaheksaenowy (DHA), który należy do tzw. szeregu omega-3, jest najpowszechniejszym kwasem tłuszczowym w ludzkim mózgu. „Liczne badania wskazują, że jego niedobory w trakcie rozwoju dziecka mogą powodować zaburzenia w strukturze i funkcji mózgu” – przypomina współautorka badań prof. Nicoline Ambrose.

To z kolei może być przyczyną zakłóceń w płynności mowy, spekulują naukowcy.

Ambrose zwraca uwagę, że kwasy tłuszczowe mogą też oddziaływać na aktywność genów, poprzez przyłączanie się do tzw. czynników transkrypcyjnych. „Być może ilość spożywanych kwasów tłuszczowych wpływa na aktywność genów odpowiedzialnych za jąkanie” - spekuluje badaczka.

Zdaniem naukowców najnowsze wyniki dostarczają kolejnych dowodów na to, że ludzkie mleko może mieć istotny wpływ na rozwój układu nerwowego człowieka. "Choć nie jest to recepta na wszystko, jego pozytywne efekty mogą się utrzymywać latami po odstawieniu dziecka od piersi" - podsumowują autorzy pracy. (PAP)

jjj/ tot/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024