Nauka dla Społeczeństwa

29.03.2024
PL EN
10.07.2012 aktualizacja 10.07.2012

Prof. John Maxwell Coetzee doktorem honoris causa UAM w Poznaniu

PAP © 2012 / Adam Ciereszko PAP © 2012 / Adam Ciereszko

Prof. John Maxwell Coetzee otrzymał w poniedziałek dyplom doktora honoris causa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Coetzee uznawany jest za najwybitniejszego współczesnego pisarza.

Jak zaznaczył rektor uczelni, prof. Bronisław Marciniak, uniwersytet "w pełni docenia twórczość prof. Coetzee, a także niepodważalny wpływ dorobku tego wybitnego przedstawiciela literackiego postmodernizmu i postkolonializmu na polską kulturę".

Uniwersalność jego twórczości podkreślali poznańscy naukowcy.

"O uniwersalności jego twórczości świadczy fakt, że jest laureatem literackiej nagrody Nobla, która jest przyznawana za wartości uniwersalne propagowane w danej twórczości. Johna M. Coetzee można scharakteryzować, jako autora prozy psychologicznej silnie inspirowanej egzystencjalizmem, prozy poetyckiej. Nieraz jest porównywany z Josephem Conradem czy Gabrielem Marquezem" - powiedziała podczas uroczystości dziekan wydziału neofilologii UAM w Poznaniu prof. Teresa Tomaszkiewicz.

W laudacji podkreślono jego wkład w literaturę światową.

"Profesor Coetzee zasłużył się światu, jako nauczyciel, uczony oraz pisarz. Jest aktywny na międzynarodowej scenie, dużo podróżuje, jednak stara się pozostawać w kontakcie ze światem literatury i nauki. Nagroda Nobla z 2003 roku, wszystkie inne nagrody i wyróżnienia oraz liczne doktoraty honorowe zostały nadane w uznaniu Jego wkładu do literatury światowej" - powiedziała w laudacji prof. Lilianna Sikorska z instytutu Filologii Angielskiej UAM.

Podczas swojego wystąpienia Coetzee nawiązał do swoich polskich korzeni. Jego prapradziadek wyemigrował do RPA z Czarnegolasu koło Odolanowa (wielkopolskie).

"Najstarszy syn mojego prapradziada Albert du Biel był pisarzem, jednym z pierwszych pisarzy afrykanerskich. Dzięki niemu dowiedziałem się, że coś takiego jak kariera w pisarstwie straci na wartości i że nie trzeba być wyjątkowym by tą drogą podążać. Nie mogłem dostrzec niczego szczególnego w wuju Albercie. Każdy mógł to robić, każdy mógł nawet ja" - powiedział doktor Honoris Causa John Maxwell Coetzee.

Rozmawiając z dziennikarzami powiedział, że dla niego pisarstwo to zawód. "Nie ma w tym nic romantycznego to jest moja profesja i ją wykonuję" - powiedział. Zapytany, jakie wrażenia wyniósł ze swojej wizyty Polsce powiedział. "Ja nie jestem typem pisarza reportażysty, który na bieżąco relacjonuje to, co przeżył. Na pewno ta wizyta odcisnęła się jakimś piętnem, ale ja takie zdarzenia zazwyczaj analizuje dłużej i dopiero mam zamiar ten wyjazd przemyśleć" - powiedział dziennikarzom Coetzee.

John Maxwell Coetzee pochodzi z Kapsztadu. Jest absolwentem Uniwersytetu w Teksasie. Prozatorskim debiutem pisarza były opowiadania "Dusklands" z 1974 r., ale szerzej znany stał się po wydanej sześć lat później powieści "Czekając na barbarzyńców".

Kolejna powieść: "Życie i czasy Michaela K." z 1983 roku, została nagrodzona brytyjską nagrodą Booker Prize. Po raz drugi zdobył to wyróżnienie - jako pierwszy autor w historii - w 1999 roku za powieść "Hańba".

W 2003 roku otrzymał literacką nagrodę Nobla. Akademia Szwedzka uznała Coetzeego za pisarza, "który w niezliczonych odsłonach ukazuje zadziwiające uwikłanie outsidera".

Powracającym wątkiem twórczości Coetzeego jest problem kulturowej i jednostkowej odmienności człowieka oraz poczucie zagrożenia, izolacji i postawa samoobrony, które ta odmienność rodzi.

Prof. Coetzee gościł w Poznaniu w związku ze światową prapremierą opery "Slow Man" Nicholasa Lensa, do której napisał libretto.

PAP - Nauka w Polsce

kpr/ mlu/bsz

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024