Nauka dla Społeczeństwa

28.03.2024
PL EN
20.05.2018 aktualizacja 20.05.2018

Jaworzno/ Innowacyjna biobariera pomoże w oczyszczeniu wód podziemnych

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Biobariera, do której wprowadzono wyselekcjonowane przez naukowców szczepy bakterii zdolnych do rozkładu zanieczyszczeń chemicznych, pomoże w oczyszczeniu wód podziemnych w dolinie potoku Wąwolnica w Jaworznie (Śląskie). W pobliżu przez ponad 80 lat wytwarzano chemiczne środki ochrony roślin.

Innowacyjne przedsięwzięcie jest częścią międzynarodowego, wartego blisko 3 mln euro, projektu służącego ochronie i poprawie jakości wód podziemnych w miastach. Wśród partnerów z sześciu krajów Unii Europejskiej są Główny Instytut Górnictwa (GIG) w Katowicach i samorząd Jaworzna - miasta, które od wielu lat zmaga się z problemem toksycznych odpadów po zakładach azotowych.

Eksperci wskazują, iż zanieczyszczenia takie, jak węglowodory czy pestycydy chloroorganiczne, które w ogromnych ilościach zalegają na starych składowiskach Zakładów Chemicznych Organika-Azot w Jaworznie, należą do najbardziej uporczywych zanieczyszczeń obecnych w środowisku.

"Szczególnie niebezpieczne są pestycydy, zaliczane do tzw. trwałych zanieczyszczeń organicznych, które ze względu na małą podatność na degradację, przez wiele lat oddziałują negatywnie na otoczenie oraz zdrowie ludzi" – wyjaśnił Marcin Tosza z Urzędu Miasta w Jaworznie.

Metody fizykochemicznego neutralizowania takich zanieczyszczeń są bardzo kosztowne i powodują poważną ingerencję w krajobraz, ponieważ trzeba wywieźć wielkie ilości zanieczyszczonej gleby. Alternatywnym rozwiązaniem są metody biologiczne - tzw. bioremediacja, w której mikroorganizmy lub rośliny stymuluje się do metabolizowania niepożądanych substancji.

W przypadku bioremediacji z zastosowaniem mikroorganizmów, bakterie mające zdolność do degradacji np. węglowodorów czy pestycydów izoluje się ze skażonych obszarów, a następnie namnaża i ponownie wprowadza w zanieczyszczone miejsce, jako swoistą "szczepionkę". Później można wspomagać wzrost bakterii, dostarczając powietrze oraz substancje stymulujące. Ponieważ wprowadzone do bariery mikroorganizmy należą do mikroflory rodzimej, nie stanowią zagrożenia epidemiologicznego.

Prace budowlane służące budowie bariery w Jaworznie trwały trzy miesiące. W tym czasie naukowcy z Głównego Instytutu Górnictwa, wspólnie z ekspertami z politechniki w czeskim Libercu, pobrali próbki gleby i wód z tego obszaru, aby szczegółowo określić stan początkowy, czyli ilość zanieczyszczeń i rodzaj mikroorganizmów. Już wcześniej potwierdzono, że z powodu nieszczelności składowiska część toksycznych związków przedostaje się do wód podziemnych.

W ostatnich dniach do bariery wprowadzono przebadane i wyselekcjonowane przez naukowców z Uniwersytetu Śląskiego szczepy bakterii, zdolne do rozkładu występujących tu zanieczyszczeń. Przez kilka najbliższych miesięcy testowana będzie efektywność biobariery. Jej uruchomienie poprzedziło kilka spotkań warsztatowych z udziałem naukowców, samorządowców i projektantów instalacji. Wspólnie ustalono jej lokalizację, biorąc pod uwagę warunki gruntowo-wodne oraz miąższość warstw gleby.

Ostatecznie barierę umieszczono na spływie wód podziemnych z zanieczyszczonego obszaru tzw. starej hałdy - umożliwi to przetestowanie skuteczności zaprojektowanego systemu barier reaktywnych dla całego zanieczyszczonego obszaru w dolinie potoku Wąwolnica.

W Jaworznie prowadzona przez ponad 80 lat produkcja chemicznych środków ochrony roślin, m.in. DDT i lindanu, wiązała się z powstawaniem odpadów, w tym pestycydów, w większości wyrzucanych na nieuszczelnione podłoże. Toksyczne odpady wytworzyły państwowe Zakłady Chemiczne Organika-Azot. Zanieczyszczenia te - ok. 200 tys. ton, w tym ok. 40 tys. odpadów groźnego pestycydu HCH - znajdują się w kilku punktach miasta. Szacuje się, że gleba oraz wody podziemne i powierzchniowe skażone są na obszarze ponad 50 hektarów. Same poprodukcyjne chemikalia z lat 1980-90, znajdujące się na obszarze Centralnego Składowiska Odpadów, to 750 tys. beczek.

W latach 2008-2011 w Jaworznie przez kilka lat realizowano międzynarodowy projekt badawczy Foks, w ramach którego szczegółowo zbadano zagrożenia i wypracowano propozycje jego likwidacji. Dzięki nowatorskim metodom badań wód podziemnych, powierzchniowych i gruntu naukowcom udało się zlokalizować wszystkie miejsca składowania odpadów poprodukcyjnych, rozpoznać ryzyko środowiskowe oraz wskazać technologię likwidacji zagrożenia. M.in. testowano nowatorską technologię oczyszczania skażonego gruntu, wymyśloną przez czeskich naukowców.

Obecny projekt, będący kontynuacją działań na rzecz poprawy jakości wód w Jaworznie, jest współfinansowany z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Interreg Central Europe na lata 2014-2020. Całkowity budżet przedsięwzięcia nie przekracza 3 mln euro, a dofinansowanie stanowi 85 proc. wydatków kwalifikowanych.

Oprócz polskich partnerów, w projekcie uczestniczą także: czeskie miasto Novy Bydzov i politechnika w Libercu, niemieckie miasto Stuttgart, włoski region Lombardii, samorząd Parmy oraz politechnika w Mediolanie, Słoweńska Służba Geologiczna i spółka wodociągowa z Lublany, a także uniwersytet w chorwackim Zagrzebiu i tamtejsze wodociągi. W każdym z krajów uczestniczących w projekcie zrealizowany będzie pilotaż - w Polsce jest nim testowana w Jaworznie innowacyjna bariera bioreaktywna. W ramach projektu ma powstać operacyjny plan zarządzania wodami podziemnymi oraz nowe, biologiczne metody remediacji. 

PAP - Nauka w Polsce, Marek Błoński

mab/ son/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024